Prezydent Argentyny twierdzi, iż w kampanii wcale nie żartował. Instytucje pójdą pod nóż

9 miesięcy temu

Javier Milei cztery dni temu spektakularnie wygrał wybory prezydenckie w Argentynie. W toku kampanii składał wiele deklaracji programowych, które niejednokrotnie uważano za chwyt retoryczny, nie zaś faktyczny plan działania. Tymczasem prezydent-elekt twierdzi, iż mówił jak najbardziej poważnie i zamierza swoje libertariańskie postulaty wcielać w życie – w pierwszej kolejności w odniesieniu do banku centralnego.

Milei prowadził kampanię pod hasłami libertariańsko-wolnościowymi, znaczną uwagę poświęcał także kwestiom de-biurokratyzacji państwa. Niektóre z najbardziej popularnych jego postulatów, znajdujące szeroko odzew w społeczeństwie argentyńskim, dotyczyły i dotyczą pozbawienia pozycji i apanaży establishmentu politycznego i urzędniczego oraz powiązanych z nim kręgów biznesowych.

Oskarżając te grupy o amoralność, nieudolność i egoizm, obiecywał dążenia do wyeliminowania ich z życia publicznego wedle metodologii, którą określić można jako „równo z gruntem”. Jednym z charakterystycznych gadżetów jego kampanii była makieta piły łańcuchowej, którą zaaplikować miał w ramach swoich rządów do rozdętych struktur państwowych.

Z kampanii wyborczej do praktyki działania

Deklaracje programowe składane przez Javiera Milei w toku kampanii zaskarbiły mu niewątpliwie wiele uwagi. Z uwagi jednak na nieortodoksyjny, radykalny charakter owych postulatów – jak również malowniczy i niejednokrotnie humorystyczny styl, w jakim miał zwyczaj je wygłaszać – postulaty owe traktowano nieco z przymrużeniem oka.

Jednym z nich było domaganie się rozwiązania banku centralnego Argentyny – który Milei pragnął obrazowo wysadzić w powietrze. Tymczasem prezydent-elekt Argentyny twierdzi, iż swój kampanijny postulat traktuje absolutnie poważnie – przynajmniej jeżeli chodzi o aspekt instytucjonalny. Zgodnie z oświadczeniem wydanym przez jego biuro, likwidacja Banku Centralnego Republiki Argentyńskiej będzie jednym z jego pierwszych aktów i „nie podlega negocjacjom”.

Bank Centralny zasłużył sobie na szczególną wrogość Javiera Milei i jego partii, La Libertad Avanza, tym faktem, iż dodruk pieniądza stanowił w ubiegłych latach i dekadach jedno z głównych źródeł finansowania wydatków rządowych, w tym także tych, które Milei szczególnie ostro krytykuje (jak transfery socjalne czy wydatki na rozbudowaną administrację państwową).

Jego rozwiązanie ma być nie tylko krokiem w celu wprowadzenia w Argentynie do obrotu stabilniejszych walut (w pierwszej kolejności ma to być dolar, choć prezydent-elekt jest także zwolennikiem bitcoina oraz walut prywatnych w ogólności) – ale też, przede wszystkim, skutecznie odebrać politykom możliwość utrzymywania wydatków ponad możliwości budżetu i „magicznego” znajdowania pieniędzy na ich pokrycie. A przy tym rujnowania także ekonomii kraju jako całości oraz indywidualnych oszczędności milionów ludzi z osobna.

Będzie na czym oszczędzać

Nie jest to jedyna instytucja, do której szczególnie „przyjazne” uczucia żywi nowy prezydent Argentyny. P swoim zwycięstwie potwierdził także, iż w ciągu 21 zlikwidowane zostanie Ministerstwo Kobiet, Płci i Równości.

BREAKING: Argentina’s new ‘Trump-like’ President Javier Milei keeps his promise and has announced that the Argentinian Ministry of Women, Gender, and Equality will close in 21 days.

— Leading Report (@LeadingReport) November 21, 2023

Spodziewane jest także wygaszenie większości jego programów, a także – w przeciwieństwie do częściej przeprowadzanych reorganizacji administracyjnych – zwolnienia personelu tego ministerstwa. Ma to być pierwszy, ale bynajmniej niejedyny resort przeznaczony do likwidacji. Rozwiązane mają być także ministerstwa: kultury, transportu, robót publicznych, edukacji, pracy, zdrowia oraz rozwoju społecznego, a także biuro przewodniczącego gabinetu ministrów.

W strukturze rządu pozostać mają jedynie resorty: gospodarki, sprawiedliwości, spraw wewnętrznych, bezpieczeństwa publicznego, obrony, spraw zagranicznych, infrastruktury oraz kapitału ludzkiego. Ten ostatni ma skupić w sobie niektóre z ról, które dotąd pozostawały w kompetencji ministerstw przewidzianych do rozwiązania.

Idź do oryginalnego materiału