Prezydent sypie "piasek w tryby CPK"? "Ja się na to nigdy nie zgodzę"

2 godzin temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Minister infrastruktury Dariusz Klimczak uważa, iż prezydencki projekt ustawy dotyczącej budowy CPK stoi w sprzeczności z ideą Kolei Dużych Prędkości w Polsce. - o ile ktoś uważa, iż kolej zaprojektowana na 350 km/h będzie się zatrzymywała w każdym powiecie, to wprowadza w błąd wszystkich tych, którzy nie znają się na tym - mówi, zauważając, iż "to Rosjanie nazywają swoją kolej szybką, jeżdżąc 250 km/h". - Myślę, iż na Radzie Gabinetowej jasno i konkretnie wyjaśniłem, na czym polega nasza ambicja i jak my chcemy realizować ten projekt - podkreśla.


Polska gospodarka rośnie - według drugiego szacunku GUS, PKB naszego kraju w II kwartale wzrósł realnie o 3,4 proc. rok do roku - ale rozczarowują inwestycje. Spadły one w okresie kwiecień-czerwiec o 1,0 proc. rok do roku. Minister infrastruktury Dariusz Klimczak, pytany o to, czy rząd ma pomysł, jak rozruszać to ważne koło zamachowe wzrostu gospodarczego, zapewnia, iż przyspieszenie dynamiki inwestycji to tylko kwestia czasu.


Inwestycje w Polsce wciąż kuleją. "Rząd nie może zwalniać tempa"


- Przede wszystkim rząd nie może zwalniać tempa i akurat tutaj jestem spokojny o Ministerstwo Infrastruktury, którego inwestycje rosną bardzo dynamicznie - mówi szef MI w rozmowie z Interią Biznes podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu. - One dzisiaj z punktu widzenia naszych relacji z Ministerstwem Finansów, które odpowiada za gospodarkę, są niezwykle istotne, o ile chodzi o synchronizowanie naszych działań.Reklama


- Ja jestem przekonany, iż to jest tylko kwestia czasu, kiedy te oba współczynniki będą mogły rosnąć tak samo wysoko - dodaje, pytany o to, co zrobić, by inwestycje rosły w Polsce co najmniej tak gwałtownie jak konsumpcja prywatna (która w II kwartale poszła w górę o 4,4 proc. rok do roku).
Minister Klimczak zauważa, iż inwestycje publiczne "zawsze w pewien sposób są wkomponowane i oddziałują na te prywatne - i stabilność inwestycji sektora niepublicznego zawsze się umacnia, kiedy widzi daleko idącą perspektywę z punktu widzenia poszczególnych gałęzi, za które odpowiada państwo - w tym Ministerstwo Infrastruktury".
- o ile patrzymy na to, co się dzieje w polskiej kolei, która tak naprawdę przeżywa renesans, i to jest złoty czas z punktu widzenia budżetu, który przeznaczamy na kolej - ja mam nadzieję, iż to obserwuje także prywatny inwestor i on także będzie koncentrował się na tym, iż ta stabilność po stronie rządowej jest duża, więc można pewnie inwestować swoje środki - mówi.


Czy rząd i prezydent Nawrocki mogą osiągnąć kompromis w sprawie CPK?


Dopytywany, czy rząd widzi możliwość "spotkania się w pół drogi" z prezydentem Karolem Nawrockim, który złożył własny projekt ustawy o budowie CPK, akcentujący połączenie wszystkich regionów kraju z nowym portem lotniczym dzięki kolei, minister infrastruktury odpowiada: - o ile chcemy mieć duże ambicje, to nie możemy iść na kompromis z polityką, która jest obliczona jedynie na negowanie tego, co dzieje się w rządzie.


Przypomnijmy, iż projekt ws. CPK, który wyszedł z kancelarii prezydenta, stanowi niejako powrót do idei "szprych" forsowanej przez rząd PiS. "Szprychy" miały połączyć CPK z wszystkimi regionami kraju, nie wyłączając mniejszych ośrodków. Rząd Donalda Tuska, dokonując własnej korekty projektu CPK, zdecydował się ograniczyć liczbę tych kolejowych "odnóg", a zamiast tego mocniej postawić na budowę "igreka" - połączenie Warszawy z Poznaniem i Wrocławiem przez Łódź - oraz zwiększyć prędkość eksploatacyjną na "osi Y". Założenie jest takie, iż wyniesie ona choćby 320 km/h, co w praktyce wyklucza zatrzymywanie się pociągów Kolei Dużych Prędkości (KDP) w mniejszych ośrodkach miejskich.
- o ile pan prezydent daje się namówić swoim współpracownikom na podpisanie ustawy, która osłabia parametry danego projektu, w tym przypadku projektu kolejowego, to ja na to nic nie poradzę. Ja nie zamierzam schodzić z ambitnej ścieżki rozwojowej ze względu na jedno czy dwa hasła, choćby choćby z "dużego pałacu" - mówi Dariusz Klimczak.
- Myślę, iż na Radzie Gabinetowej jasno i konkretnie wyjaśniłem, na czym polega nasza ambicja i jak my chcemy realizować ten projekt - dodaje. - o ile w Europie jeździ się ponad 300 km/h na kolejach dużych prędkości, to dlaczego my mamy zmniejszać prędkość do 250 km/h? To Rosjanie swoją kolej nazywają szybką, jeżdżąc 250 km/h.
Szef MI podkreśla, iż postawił zadanie przed PKP PLK, aby na istniejących liniach kolejowych pociągi najczęściej jak się da jeździły z prędkością 200 km/h, a na Centralnej Magistrali Kolejowej osiągały prędkość 250 km/h już w 2027 roku.


Karol Nawrocki sypie "piasek w tryby" budowy CPK? "Ja się na to nigdy nie zgodzę"


- Ja nie mogę oglądać się na projekt choćby choćby pana prezydenta, który sugeruje mi, iż w radzie nadzorczej CPK musi być przedstawiciel Pałacu Prezydenckiego. Oczywiście, to jest głowa państwa - z wielkim szacunkiem podchodzę do jego roli - natomiast ja nie mogę kształtować polityki inwestycyjnej państwa na życzeniach polityków, którzy uważali, iż skoro powstał nowy rząd i on zaniecha budowy Kolei Dużych Prędkości i nowego portu lotniczego, to teraz trzeba, obserwując rzeczywiste postępy budowy CPK, sypać piasek w tryby.
- Ja się na to nigdy nie zgodzę - dodaje, zaznaczając, iż jego intencją jest, aby gospodarka i infrastruktura pozostały z daleka od "wojenek politycznych, szczególnie takich niskiego lotu, jakim jest projekt tej ustawy".


Z wizji CPK realizowanej przez rząd Donalda Tuska wyłania się Kolej Dużych Prędkości, która "nie rozdrabnia się" na mniejsze miejscowości, do których dociera z mniejszą prędkością.
- Nasz plan na rozwój KDP jest wkomponowany w rozwój całej sieci kolejowej - tłumaczy minister Klimczak. - Nie koncentrujemy się - jak moi poprzednicy - jedynie na pięciu tysiącach linii kolejowych, tylko w sumie dwudziestu tysiącach linii kolejowych. My przecież wiemy doskonale, jak działa KDP w całej Europie i wiemy, iż ona musi być powiązana z koleją dalekobieżną, aglomeracyjną, i tą stricte regionalną i miejską - i ja nad tym pracuję. Nie widzę możliwości budowania wielkich projektów bez powiązania i współpracy z administratorami, zarządcami kolejowymi i drogowymi tych samorządów. Tylko wtedy może się udać ten projekt.
- o ile ktoś uważa, iż kolej zaprojektowana na 350 km/h będzie się zatrzymywała w każdym powiecie, to wprowadza w błąd wszystkich tych, którzy nie znają się na tym, bo w Polsce jeszcze nie było KDP - zauważa. - KDP ma inne zadania komunikacyjne, inne zadania ma kolej aglomeracyjna zarządzana przez samorządowców, ale one muszą ze sobą współpracować - wtedy sukces osiągniemy i my, i zarządcy tej infrastruktury samorządowej.
Projekt ws. CPK autorstwa Karola Nawrockiego wpłynął do Sejmu 8 sierpnia, a więc zaledwie dwa dni po zaprzysiężeniu go na urząd Prezydenta RP. Oprócz modyfikacji inwestycji kolejowych względem rządowych planów, zakłada on także ukończenie budowy lotniska pod Baranowem do grudnia 2031 r. i zamknięcie stołecznego Lotniska Chopina do końca 2032 roku, a także zwiększenie wartości finansowania programu dzięki skarbowych papierów wartościowych.
Katarzyna Dybińska
Idź do oryginalnego materiału