Prognozy dla Rynku Akcji w 2024: Czy Warto Kupować, Czy Ceny Są za Wysokie?

1 miesiąc temu

Rok 2024 przynosi co chwilę wiele nowych pytań dla inwestorów giełdowych. Wraz z dynamicznie zmieniającą się sytuacją na rynkach finansowych, wielu zastanawia się, co dalej z rynkiem akcji. Czy jest za drogo na kupowanie akcji w 2024 roku? Analizuję konkretne trendy, wskaźniki ekonomiczne i prognozy, aby pomóc inwestorom podjąć świadome decyzje. jeżeli zastanawiasz się, czy warto inwestować w akcje w 2024 roku, ten artykuł dostarczy Ci niezbędnych informacji i wskazówek.

Czy na giełdzie jest dziś drogo? Amerykańskie indeksy były bliskie swoich historycznych szczytów, niemieckie również, szeroki polski indeks WIG też zbliżył się już do rekordowych 90 tysięcy punktów. Potem przyszedł Volmageddon i uderzenie zmienności na rynkach. Hossa zawsze budzi obawy o to, iż kiedyś się skończy i na pewno będzie to wtedy, jak to akurat Ty zaczniesz inwestować. Tak na pewno myślą Ci, którzy weszli w połowie lipca 2024 na rynek.

Wszyscy wiemy, iż kluczem do sukcesów w inwestowaniu jest kupowanie odpowiednich spółek, ale jednocześnie wiemy, iż choćby świetny zakup, za który sporo przepłacimy, to nie jest idealna inwestycja. Pokażę jednak kilka danych, które odpowiedzą pytanie, czy na rynkach pomimo tego, iż dalej są one blisko szczytów – jest dziś drogo.

Pamiętaj jednak, iż to nie jest odpowiedź na pytanie „czy hossa dalej potrwa, albo czy bessa zaraz się zacznie?”. choćby jeżeli na rynkach jest drogo, to wcale nie oznacza, iż nie może być o wiele drożej i choćby jeżeli jest tanio, to nie znaczy, iż zaraz będzie jeszcze taniej.

Co Dalej z Rynkiem Akcji W 2024? Jest Za Drogo Na Kupowanie?!

Otwórz konto w Saxo Bank i odbierz do 250 euro do wydania na prowizje!
Dzięki temu twoje inwestowanie przez długi czas może być całkowicie bezpłatne!

Link do otwarcia konta: https://bit.ly/saxo-bank-dna

Hossa zawsze przynosi zwątpienie

Często powtarzam, iż hossa jest o wiele trudniejsza psychicznie dla inwestora niż bessa. Gdy wszystkie główne indeksy spadają, to nauczony doświadczeniem w końcu sięgniesz po jakieś oszczędności i coś choćby kupisz, bo przecież „w końcu odbije”.

W zasadzie masz wtedy rację. W przypadku indeksów „w końcu odbije”. W przypadku ciągłej hossy i stabilnie rosnących indeksów wpadasz w inną pułapkę. Przecież „drzewa nie rosną do nieba”, „co rośnie, musi spadać”, itp. W efekcie czekasz na wielki krach i czekasz i czekasz, a gdy w końcu nadchodzi, to okazuje się, iż choćby po tym wielkim krachu jest drożej, niż jak za pierwszym razem zacząłeś na niego czekać. W trwałej i długiej hossie o wiele trudniej jest podjąć decyzję o zakupie akcji i to, dlatego hossa jest o wiele trudniejsza dla inwestora niż bessa.

Tymczasem okazuje się, iż kupowanie indeksów na szczytach nie jest złą strategią. Dane są tu jednoznaczne. jeżeli inwestowalibyśmy wyłącznie wtedy, gdy indeks S&P500 wyznacza swój nowy szczyt vs w dowolny losowo wybrany dzień, to lepszy wynik osiągalibyśmy podczas inwestowania na szczycie.

Na przykład dla 3-letniego horyzontu inwestycyjnego, inwestycja w losowo wybrany dzień dawałaby około 40% stopy zwrotu. Inwestycja w momencie, gdy S&P500 był na nowym szczycie dawałaby średnio 48% stopy zwrotu. To o tyle pozytywny wydźwięk, iż nigdy nie wiesz, kiedy rynek wyznacza swój lokalny dołek, ale na pewno wiesz, kiedy wyznacza swój nowy szczyt. Nie ma więc, po co obawiać się kupowania na szczytach indeksów. Niech to będzie pierwsza lekcja z tego materiału.

Średnia skumulowana stopa zwrotu z S&P 500

Dołącz do nas na Twitterze oraz YouTube i bądź na bieżąco!

Nie inwestujesz w akcje, ale w spółki!

Rynki akcji tworzone są przez spółki, które są na tych rynkach notowane. Te spółki to realne biznesy, za którymi stoją jakieś produkty, jacyś ludzie i generowane przychody oraz zyski. Gdy te biznesy mają się coraz lepiej i mają przed sobą lepsze perspektywy, to i ceny akcji tych biznesów rosną, a to z kolei generuje wzrosty indeksów.

Szukając więc odpowiedzi na pytanie, czy w tej chwili rynek jest drogi, trzeba znaleźć odpowiedź na pytanie, czy jego wzrosty są podparte jakąś pozytywną zmianą w biznesie spółek, które ten rynek tworzą.

Jeszcze przed rozpoczęciem sezonu wynikowego za pierwszy kwartał 2024 roku, oczekiwano, iż zyski całego indeksu S&P500 wzrosną w ujęciu r/r o 3,4%. W rzeczywistości okazało się jednak, iż wzrosły o 6% r/r. Niemal dwukrotnie więcej. Pozytywne niespodzianki dotyczyły praktycznie każdego sektora poza ochroną zdrowia.

Wzrost zysków S&P 500 (rok do roku) w I kwartale 2024

W sytuacji, gdy coraz więcej spółek z indeksu w swoich prognozach na kolejne kwartały spodziewa się coraz lepszych wyników, bessa nie rozwijała się jeszcze praktycznie… nigdy. Mniej więcej od połowy 2023 roku, coraz większy odsetek spółek z indeksu S&P500 raportuje, iż na kolejne 12 miesięcy spodziewa się poprawy swoich przyszłych zysków.

Procent spółek z S&P 500 z dodatnimi 12-miesięcznymi zmianami prognozowanych zysków

Analiza fundamentalna rynku

Czyli innymi słowy – spółki raportują lepsze od oczekiwanych dane i mówią, iż spodziewają się jeszcze lepszych, niż tego od nich oczekiwano na kolejne miesiące. Realne fundamenty stojące za biznesem trzymają się więc naprawdę dobrze i sporo wskazuje na to, iż będą trzymać się jeszcze lepiej.

Swoją drogą, to jeżeli przyjmiemy, iż w październiku 2022 na rynkach zaczęła się nowa hossa, a w sumie nie ma żadnego powodu, żeby tego nie zakładać, to patrząc na zachowanie się rynku w ciągu pierwszych dwóch lat jej trwania…

Dalej ciężko mówić, o jakimś niesamowitym wzroście. Średnio w ciągu pierwszych dwóch lat trwania hossy, rynek S&P500 wzrastał o 54.9%. w tej chwili jesteśmy w okolicach wzrostu o 41%. Gdyby wzrosty miały się skończyć w tej chwili, to w zasadzie moglibyśmy mówić o jednej z gorszych hoss do tej pory.

Historyczna skumulowana wydajność S&P 500 podczas pierwszych dwóch lat hossy

Polub nas na Facebook!

Znajdziesz tam więcej wartościowych treści o inwestowani, giełdzie i rynkach.

DNA Rynków – merytorycznie o giełdach i gospodarkach

Wyceny rynkowe a bańki spekulacyjne

No dobra, ale jak ten obecny rynek wygląda, jeżeli chodzi o wyceny. Ponieważ większość ciągle odnosi się do tego, iż to wszystko jedna wielka nowa bańka Internetowa, ale tym razem napędzana przez sztuczną inteligencję, to warto spojrzeć na wyceny w szerszym ujęciu.

Szeroki rynek akcji dla świata, jak MSCI World jest dziś wyceniony na poziomie wskaźnika Cena do prognozowanego zysku za 12 miesięcy równym 17.8. W szczycie bańki internetowej było to ponad 26. choćby w 2021 roku zbliżał się on do poziomu 22. Obecne 17.8? Ok, to nie jest „tanio”, jak to miało miejsce 1.5 roku temu, ale do „drogo” jeszcze daleka droga.

12-miesięczna i 24-miesięczna prognozowana wycena akcji MSCI AC World

Podobnie wygląda to, jeżeli spojrzymy wyłącznie na rynek amerykański i indeks S&P500. Ten sam wskaźnik wynosił 30 kwietnia 2024 równo 19.8. W szczycie bańki internetowej było to ponad 24, a jego 30-letnia średnia wynosi około 16.6.

Pod koniec maja i ponownym wzroście S&P500 wskaźnik oscyluje w granicach 20.5. Czy te 20.5 to tanio? Oczywiście, iż nie, ale ponownie do mówienia, iż jest przesadnie drogo jeszcze daleka droga. Zwłaszcza, jeżeli faktycznie spółki będą w takim tempie zwiększać swoje zyski, jak dotychczas.

Miary wyceny S&P 500

Sporo z obecnego wzrostu, zwłaszcza tych największych spółek technologicznych, to jednocześnie rynkowy zakład na to, iż uda im się przełamać trend stagnacji w produktywności właśnie dzięki rozwoju sztucznej inteligencji.

Podobnie jak kiedyś faktycznie przełamała go rewolucja związana z rozwojem Internetu. Inwestorzy oczekują, iż rozwój sztucznej inteligencji będzie w stanie jeszcze szybciej zwiększyć wzrost zysków spółek i w efekcie akceptują silnie rosnące wyceny. Ma to sens, bo jeżeli faktycznie tak będzie, to w pewnym momencie mianownik wycen zacznie rosnąć o wiele szybciej, niż się tego spodziewamy, a przy stałym liczniku to i tak doprowadzi do spadku wyceny.

Ten pozytywny wydźwięk we wzroście produktywności jest już widoczny. Pytanie tylko jak mocno i jak długo się utrzyma. Produktywność pracy dla całego indeksu S&P500 była w zasadzie od 2008 roku w trendzie bocznym, po tym jak silnie wzrastała właśnie od około 2001 roku. Czy rozwój sztucznej inteligencji może doprowadzić do nowej fali wzrostu? Według mnie tak, według rynku jak na razie też. Czas pokaże, czy mieliśmy z tym rację.

Produktywność pracy właśnie skoczyła do rekordowego poziomu po 15 latach braku wzrostu.

Wzrosty spółek technologicznych

Nie jest więc tak, iż rynek jest przesadnie drogi. choćby patrząc pod kątem indywidualnych spółek i tak „znienawidzonej” przez większość Nvidia. Jej cena może i wzrosła w ciągu ostatnich 12 miesięcy o ponad 280%, ale jednocześnie jej biznes wzrósł tak kolosalnie, iż tak naprawdę jest ona dziś tańsza, niż rok temu.

Przez te same 12 miesięcy zyski na jedną akcję Nvidia wzrosły o ponad 620%! Czyli dzięki sztucznej inteligencji, biznes Nvidia rósł jeszcze dynamiczniej niż jej kurs akcji. To jest mikroskopijny przykład tego, czego rynek akcji spodziewa się dla całego indeksu.

Warto więc otworzyć szerzej swoją inwestycyjną głowę. Silny wzrost ceny, wcale nie musi oznaczać jeszcze, iż coś podrożało, a jeżeli o samą Nvidia chodzi, to nie obawiaj się, iż już nie zarobisz na sztucznej inteligencji. Większość stopy zwrotu możliwej do osiągnięcia w przypadku Nvidia już została osiągnięta. Teraz przyjdzie jednak pora na wzrosty wśród spółek, które nauczą się komercjalizować sztuczną inteligencję w konkretnych produktach i usługach.

Tak samo było zresztą w przypadku rewolucji telefonowo / internetowej. Najpierw rosną dostawcy części, potem infrastruktury i urządzeń, a na końcu usług i oprogramowania. Nvidia urosła na sztucznej inteligencji jako pierwsza, ale nie będzie spółką, która na sztucznej inteligencji urośnie najsilniej. Tego jestem pewien.

Względna wydajność akcji podczas ery internetu mobilnego

Rynek nie jest więc dziś tani, ale nie jest też przesadnie drogi. Mało tego, możesz choćby handlować przed otwarciem i po zamknięciu regularnej sesji. jeżeli chcesz wiedzieć, jak to działa, to koniecznie zajrzyj do tego materiału.

Otwórz konto w Saxo Bank i skorzystaj z bonusu na opłacenie prowizji.
Dzięki temu twoje inwestowanie przez długi czas może być całkowicie bezpłatne!

Link do otwarcia konta: https://bit.ly/saxo-bank-dna

Do zarobienia,
Piotr Cymcyk

Porcja informacji o rynku prosto na Twoją skrzynkę w każdą niedzielę o 19:00
Idź do oryginalnego materiału