Portal Nieruchomosci-online.pl spytał pośredników w obrocie nieruchomościami o prognozy dotyczące rynku na najbliższe miesiące. W opinii specjalistów działających na co dzień na dynamicznie zmieniającym się rynku podaż powinna rosnąć, dzięki czemu łatwiej będzie znaleźć okazje w dobrych lokalizacjach i korzystnych cenach.
Polski rynek nieruchomości cechuje duża zmienność w ostatnich kwartałach. W 2022 roku wysoka inflacja, wysoki poziom stóp procentowych oraz problemy z uzyskaniem kredytu hipotecznego na dobrych warunkach sprawiły, iż spadała liczba realizowanych transakcji zarówno na rynku wtórnym, jak i pierwotnym.
Rynek napędzony przez Bezpieczny Kredyt 2%
Sytuacja diametralnie się zmieniła w 2023 roku, po wprowadzeniu kredytu z dopłatami. Polacy ruszyli na zakupy już po pierwszych informacjach dotyczących programu Bezpieczny Kredyt 2%. W obawie przed wzrostami cen na rynku najpierw pojawiły się osoby kupujące za gotówkę oraz te, które nie będą mogły skorzystać z preferencyjnego kredytu. Duże ożywienie popytu sprawiło, iż ceny nieruchomości faktycznie zaczęły rosnąć, a podwyżki na dobre rozkręciły się, gdy banki zaczęły przyjmować wnioski o kredyt z dopłatami.
Ceny mieszkań poszybowały, jednak sprzedawało się wszystko, co było dostępne. Po zakończeniu programu wielu analityków spodziewało się zapaści na rynku. Zainteresowanie zakupem faktycznie wyraźnie spadło, ale rynek trzyma się dobrze. Od początku 2024 roku odbudowuje się podaż, dzięki czemu wzrosty cen zwolniły, a w niektórych miastach pojawiły się drobne korekty.
Prognozy cen na końcówkę 2024 roku
W IV kwartale możemy się spodziewać odczuwalnej korekty cen większych mieszkań. Kawalerki wciąż cieszą się dużą popularnością wśród kupujących i mimo rosnącej liczny ofert są małe szanse, iż ich ceny będą się obniżać.
45 proc. ankietowanych pośredników w obrocie nieruchomościami spodziewa się, iż w przypadku kawalerek ceny pod koniec roku będą się utrzymywać na stałym poziomie. 22 proc. agentów oczekuje obniżek cen, a 33 proc. prognozuje wzrosty. W przypadku większych mieszkań 38 proc. agentów spodziewa się obniżek, 33 proc. stabilizacji, a 29 proc. zakłada, iż ceny będą rosnąć.
Podobne prognozy dotyczą również rynku domów jednorodzinnych. Aż 45 proc. pośredników zakłada, iż w IV kwartale bieżącego roku ceny utrzymają się na dotychczasowych poziomach. Taniej niż w tej chwili będzie według prognoz 36 proc. ankietowanych. Tylko 19 proc. specjalistów zakłada, iż ceny domów mogą wzrosnąć pod koniec roku.
Dalsza odbudowa oferty
Z danych portalu Nieruchomosci-online.pl wynika, iż w październiku bieżącego roku liczba ogłoszeń z rynku wtórnego była o 25 proc. większa niż rok wcześniej. Oferta rośnie z miesiąca na miesiąc, jednak ciągle jesteśmy poniżej poziomów sprzed startu programu Bezpieczny Kredyt 2%.
Liczba dostępnych mieszkań rośnie od początku roku zarówno na rynku pierwotnym, na którym deweloperzy oddają rozpoczęte wcześniej inwestycje, jak i na rynku wtórnym. 55 proc. ankietowanych agentów zakłada wzrost liczby dużych mieszkań na sprzedaż. Zwiększenie oferty kawalerek prognozuje 47 proc. ankietowanych.
Liczba domów na sprzedaż w ostatnich miesiącach roku powinna się utrzymywać na stałych poziomach. Częściowo będzie to wynikać z sezonowości, która w tym segmencie ma większe znaczenie niż w przypadku mieszkań.
Dobry moment na zakupy
Rosnąca liczba dostępnych lokali i ustabilizowane ceny sprawiają, iż kupujący mają większą przestrzeń do negocjacji. Promocje cenowe dostępne są u deweloperów, a właściciele mieszkań na rynku wtórnym również chętniej obniżają cenę. Obniżki sięgają choćby 10 proc. w odniesieniu do ceny z ogłoszenia.
Osoby, które wstrzymywały się z zakupem, czekając na obniżki cen, obniżki stóp procentowych albo nowy kredyt z dopłatami mają już teraz szansę kupić nieruchomość w dobrej cenie i atrakcyjnej lokalizacji.
Stabilizacja również na rynku najmu
Rynek najmu jest równie dynamiczny, jak ceny nieruchomości. Po okresie względnej stabilizacji mieliśmy do czynienia z dużymi wzrostami cen i spadkiem dostępności ofert po wybuchu wojny na Ukrainie. Później ceny zwolniły i zaczęły spadać (przynajmniej w przypadku mniej popularnych lokali).
W opinii aż 57 proc. pośredników w ostatnim kwartale roku czynsze najmu mają się dalej stabilizować. 40 proc. ankietowanych zakłada również, iż będzie rosnąć liczba dostępnych lokali. Częściowo również przyczynia się do tego zeszłoroczny kredyt z dopłatami. Osoby, które sfinansowały nim zakup mieszkania na rynku pierwotnym, teraz przeprowadzają się już do własnych mieszkań, zwalniając wynajmowane wcześniej lokale.