Premier Morawiecki ogłosił podczas kampanii wyborczej założenia programu „Przyjazne Osiedle„. Program przewiduje modernizację i rewitalizację osiedli oraz bloków z tzw. wielkiej płyty. Mało w tym nowości, bo te zmiany i tak wymusza na nas Komisja Europejska, ale pod kampanię na pewno przydatne. Rząd w kamieniach milowych do KPO (zobacz wpis „Krajowy Plan Odbudowy (KPO) – jakie spółki z GPW mogą na nim zyskać?”) zobowiązał się w praktyce do wielkiej termomodernizacji nieruchomości. Bloki z wielkiej płyty są jej częścią. Program „Przyjazne Osiedle” obejmuje w sumie siedem punktów:
- dobudowę wind w blokach;
- budowę garaży i miejsc postojowych;
- termomodernizację budynków;
- remont instalacji elektrycznych, gazowych i wodno-kanalizacyjnych;
- fotowoltaikę na dachach bloków;
- poprawę akustyki mieszkań;
- architekturę zieleni.
Premier dodał, iż termomodernizacja pozwoli na zmniejszenie rachunków za ogrzewanie. W planach jest również rewitalizacja osiedli, w tym modernizacja instalacji elektrycznych i wodno-kanalizacyjnych, które mają już po kilkadziesiąt lat.
Znajdziesz tam więcej wartościowych treści o inwestowani, giełdzie i rynkach.
DNA Rynków – merytorycznie o giełdach i gospodarkach
Miliard złotych rocznie do zgarnięcia
Myślę, iż na program „Przyjazne Osiedle” wydamy rocznie około 1 mld zł; w skali 10 lat będzie to około 10 mld zł – powiedział we wtorek w Studiu PAP Minister Rozwoju i Technologii Waldemar Buda. „Myślę, iż 1 mld zł rocznie to będą takie wydatki, które spowodują, iż wszystkich zainteresowanych obsłużymy, a pieniądze nie będą leżały niewykorzystane na kupce. (…) Te inwestycje są stosunkowo niewielkie wartościowo. To nie jest tak, iż możemy wydać na jedną 20 mln zł, bo wtedy rzeczywiście te pieniądze schodzą” – zauważył.
Zasób i oferta mieszkań w blokach z wielkiej płyty
Czy miliard rocznie wystarczy na realizację programu Przyjazne Osiedle?
Ze strony rządu mamy twardą deklarację, iż przewidują wydawać co roku miliard złotych na program. Czy jest to kwota wystarczająca? Bloków z wielkiej płyty jest ponad 60 tysięcy. Nie wszystkie z nich wymagają termomodernizacji. Szacuje się, iż już 60% zostało wyremontowanych.
Zostaje zatem liczba około 24 tys. bloków. Koszt samej termomodernizacji jednego bloku to kwota rzędu 500 tys. – 1 mln. zł. o ile przejmiemy wartość średnią i pomnożymy ją przez liczbę bloków, których remont jest konieczny, to wyjdzie nam 18 miliardów złotych. Jednak jest tutaj tylko mowa o podstawowym remoncie, który obejmuje takie rzeczy jak ocieplanie ścian, wymiana okien i częściowy remont instalacji elektrycznej. Gdzie do tego garaże, miejsca parkingowe, czy montaż fotowoltaiki. O przygotowaniu nowych terenów zielonych wokół bloku możemy w ogóle zapomnieć.
Czyli można powiedzieć, iż pieniądze przeznaczone na program Przyjazne Osiedle są niewystarczające, aby zrealizować wszystkie postawione przed nimi cele. Jednak sama termomodernizacja bloków jest jak najbardziej możliwa. Jest szansa na to, iż dzięki temu programowi w roku 2045 wszystkie bloki z wielkiej płyty w Polsce będą spełniały wysokie standardy emisyjności narzucone przez Unię Europejską. Co z pewnością obniży rachunki za prąd płacone za mieszkańców osiedli mieszkaniowych.
Kursy dwóch spółek wystrzeliły w górę
Niespodziewanie beneficjentem giełdowym nowego programu błyskawicznie okazały się akcje dwóch spółek zajmujących się termomodernizacją budynków. Pierwsza z nich to Izolacja-Jarocin. Ta notowana od 2007 roku na warszawskiej giełdzie spółka specjalizująca się w produkcji m.in. membran dachowych czy płyt warstwowych. Wykorzystuje się je w budownictwie np. do ocieplania budynków. Jej kurs od 1 września urósł o ponad 50%.
Jeszcze więcej zyskał kurs notowanej na rynku NewConnect spółki Termoexpert. Firma ta świadczy usługi przygotowywania i realizacji programów optymalizacji energetycznej wielorodzinnych budynków mieszkalnych. Głównymi klientami spółki są spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe. Jej kurs od 1 września urósł o ponad 150%.
Do zarobienia,
Karol Badowski