Jeszcze przed końcem wakacji do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) może wpłynąć skarga przeciwko Komisji Europejskiej i rozporządzeniu ustanawiającemu Instrument na rzecz Zwiększenia Bezpieczeństwa Europy (SAFE).
PE zaskarży program SAFE do TSUE?
Komisja prawna Parlamentu Europejskiego po tajnym głosowaniu zaapelowała o złożenie skargi do TSUE w sprawie unijnego programu zbrojeniowego SAFE. Taka zapowiedź miała już trafić do przewodniczącej KE Ursuli von der Leyen, a według nieoficjalnych informacji "DGP" skierowanie rozporządzenia do TSUE jest bardzo prawdopodobne. Reklama
SAFE to wielki unijny program zbrojeniowy o wartości 150 mld euro w formie niskooprocentowanych pożyczek dla państw członkowskich. Kredyty mają być przeznaczone na pilne wydatki wojskowe, ale także zwiększanie zdolności produkcyjnych i rozbudowę infrastruktury krytycznej.
Ostateczna decyzja w tej sprawie należy do przewodniczącej PE, Roberty Metsoli, która do 21 sierpnia zdecyduje o przyjęciu lub odrzuceniu tej rekomendacji.
Wątpliwości wokół programu SAFE. "Zbyt swobodny"
Rozporządzenie zostało przyjęte pod koniec polskiej prezydencji w Radzie UE i weszło w życie 29 maja. Kilka dni po tym wydarzeniu uwagi do programu zgłaszają już europosłowie niemal wszystkich frakcji.
Jak czytamy w dzienniku, komisja prawna uważa, iż "przy uchwalaniu instrumentu SAFE Komisja (Europejska - przyp. red.) nadużyła swoich uprawnień", gdy przyspieszyła procedury wejścia w życie pakietu, powołując się na art. 122 Traktatu o funkcjonowaniu UE.
W myśl tego przepisu "w przypadku gdy państwo członkowskie ma trudności lub jest istotnie zagrożone poważnymi trudnościami z racji klęsk żywiołowych lub nadzwyczajnych okoliczności pozostających poza jego kontrolą, Rada na wniosek Komisji może przyznać danemu Państwu Członkowskiemu, pod pewnymi warunkami, pomoc finansową Unii".
Jest to trzeci raz, kiedy doszło do wykorzystania art. 122. Po raz pierwszy Ursula von der Leyen wykorzystała te procedury w trakcie pandemii COVID-19 oraz na początku kryzysu energetycznego wywołanego agresją Rosji na Ukrainę.
Europarlamentarzyści uważają, iż obecna sytuacja nie jest wystarczającą przesłanką do zastosowania tego punktu Traktatu. Komisja Europejska uważa, iż mowa tutaj o nieznanych dotąd zagrożeniach, dla których ciężko znaleźć odniesienie w unijnych przepisach.
SAFE może został anulowany, ale nie zniknie
Europarlamentarzystom nie zależy jednak na wyrzuceniu do kosza nowych przepisów na rzecz bezpieczeństwa:
"Komisja prawna zaleca, aby w przypadku uznania skargi przez Trybunał Sprawiedliwości za zasadną domagać się utrzymania skutków rozporządzenia do czasu przyjęcia nowego prawa" - mówiła rzeczniczka komisji prawnej PE Martina Vass.
TSUE może zgodzić się z argumentacją Parlamentu Europejskiego i anulować program SAFE, a także nakazać usunięcie nieprawidłowości. "DGP" wylicza, iż wcześniej podobne batalie PE z komisarzami miały miejsce w 2016 i 2024 roku.
W pierwszym przypadku europejski trybunał orzekł o nieważności rozporządzenia "Łącząc Europę", w drugim TSUE zajmuje się odblokowaniem funduszy unijnych dla Węgier mimo zastrzeżeń dotyczących praworządności tego kraju. Ten spór nie został jeszcze rozstrzygnięty.