Holenderski sąd skazał Alexeya Pertseva, programistę związanego z Tornado Cash, na 64 miesiące więzienia. Wyrok dotyczy wyprania 1,2 miliarda dolarów w kryptowalutach dzięki miksera kryptowalut między 9 lipca 2019 a 10 sierpnia 2022. Pertsev ma teraz 14 dni na odwołanie się od wyroku.
Alexey Pertsev z Tornado Cash skazany za pranie brudnych pieniędzy
Pertsev został aresztowany przez holenderskie władze prawie dwa lata temu, w sierpniu 2022 roku. Wtedy rząd USA nałożył sankcje na mikser kryptowalut Tornado Cash. Narzędzie to pomagało grupom przestępczym, takim jak Lazarus Group z Korei Północnej, w praniu nielegalnych środków.
Wyrok w sprawie Pertseva może mieć znaczące konsekwencje dla sektora kryptowalut. Zwłaszcza iż inni deweloperzy Tornado Cash również staną przed sądem w USA. W sierpniu 2023 roku Departament Sprawiedliwości (DOJ) postawił zarzuty współzałożycielowi Tornado Cash, Romanowi Stormowi. On również został oskarżony o pranie pieniędzy i naruszenia przepisów sankcyjnych.
Reakcje społeczności krypto
Społeczność kryptowalutowa na skazanie Pertseva zareagowała gwałtownie, jednoznacznie krytykując wyrok. Pablito, szef działu badań bezpieczeństwa w Blockfence, nazwał ten dzień „smutnym dniem dla prywatności, kryptowalut i open-source”. Dodał, iż „wojna się jeszcze nie skończyła, a prywatność jest prawem człowieka”.
Z kolei Alexandre Stachtchenko, ekspert od web3, stwierdził: „To zaszło za daleko. Czas zakończyć ten bałagan związany z KYC i nadzorem, zanim zniszczy on samą demokrację. niedługo opublikuję tekst wzywający do działania i wsparcia”.
Podobnie Michelle Weekley, dyrektor ds. rozwoju produktu w Byte Federal. Uznała ona, iż wyrok pokazuje, iż użytkownicy kryptowalut muszą „stosować się do regulacji AML/KYC albo trafią do więzienia”. Dodała: „To jest prawdziwa walka i albo zniszczymy globalny kartel regulacji bankowych, albo będziemy przez cały czas żyć pod ich tyranią”.
Kres mikserów kryptowalut jest bliski?
Wyrok dla Pertseva może być precedensem dla przyszłych spraw. Wielu członków społeczności obawia się, iż rządy będą coraz bardziej ingerować w kwestie prywatności i decentralizacji.
Wyrok może zniechęcić deweloperów do tworzenia narzędzi do anonimowości i mikserów kryptowalut. Mogą obawiać się oni represji. Z drugiej strony, rządy i instytucje finansowe argumentują, iż takie narzędzia są często wykorzystywane do prania pieniędzy i finansowania terroryzmu. Przez to wymagają ścisłej regulacji i nadzoru. Kto ma rację? Jak zwykle – pewnie leży ona gdzieś pośrodku.