Projekt ustawy o kryptoaktywach. Wniosek o odrzucenie nie przeszedł

11 godzin temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


W środę, 23 lipca w Sejmie odbyło się głosowanie dotyczące wniosku o odrzucenie po pierwszym czytaniu rządowego projektu ustawy o kryptoaktywach. Złożyli go posłowie Konfederacji Korony Polskiej. Wniosek został odrzucony


We wtorek 22 lipca posłowie zajmowali się projektem ustawy o kryptoaktywach. Odbyło się pierwsze czytanie aktu, który opracowano m.in. w celu implementacji unijnych przepisów, czyli rozporządzenia MiCA (The Markets in Crypto-Assets Regulation). Konfederacja Korona Polski złożyła wniosek o odrzucenie projektu. Głosowanie w tej sprawie odbyło się w środę. Wzięło w nim udział 419 posłów, za odrzuceniem było - 188, przeciw - 228, a od głosu wstrzymało się czterech. Tym samym Sejm odrzucił wniosek. Reklama
Projekt ustawy został skierowany do Komisji Finansów Publicznych, w celu rozpatrzenia. Komisja ma czas na przedstawienie sprawozdania do 9 września.


Kryptowaluty. 20 proc. Polaków padło ofiarą oszustwa


Jak mówił wiceminister finansów Jurand Drop, aż 18 proc. Polaków ma doświadczenie z inwestowaniem w kryptowaluty. Jednocześnie aż 20 proc. z nich deklaruje, iż padło ofiarą oszustwa lub nadużycia. Obecny brak przepisów chroniących klientów na tym rynku sprawia, iż rząd postanowił podjąć działania legislacyjne. Rządowy projekt ustawy przewiduje, iż nadzór nad rynkiem kryptoaktywów będzie sprawować Komisja Nadzoru Finansowego (KNF), która zostanie wyposażona w nowe uprawnienia kontrolne i nadzorcze. KNF będzie także prowadzić rejestr nieuczciwych domen internetowych, które zostaną zidentyfikowane jako służące do nielegalnej działalności związanej z kryptowalutami. Celem tych rozwiązań jest ochrona klientów i całego rynku przed nadużyciami.
Dodatkowo ustawa doprecyzowuje obowiązki emitentów tokenów powiązanych z aktywami i tokenów będących e-pieniądzem, a także dostawców usług kryptoaktywów. Przewidziano również odpowiedzialność karną za najpoważniejsze przestępstwa, takie jak nielegalna emisja tokenów czy prowadzenie działalności bez zezwolenia - włącznie z grzywną, ograniczeniem wolności lub karą więzienia.


Ustawa o kryptoaktywach krytykowana przez posłów


Druga część ustawy, jak zaznaczył Jurand Drop, nie wynika z przepisów unijnych, ale jest inicjatywą polską. Dotyczy internetowych kantorów walutowych, które również mają zostać objęte nadzorem KNF. Projekt przewiduje m.in. obowiązek prowadzenia indywidualnych rachunków płatniczych dla klientów, co ma zwiększyć bezpieczeństwo ich środków oraz umożliwić swobodne nimi dysponowanie.


Projekt ustawy spotkał się z ostrą krytyką części posłów. Janusz Kowalski zaproponował podczas wtorkowej dyskusji wprowadzenie limitu kwotowego dla obciążeń nakładanych na firmy z sektora kryptowalut, podkreślając jednocześnie, iż powierzenie KNF nadzoru nad wspomnianymi przedsiębiorstwami będzie miało "paraliżujący wpływ na rozwój tego rynku". Poseł Ryszard Wilk z Konfederacji ironicznie zapytał, kiedy - po wejściu ustawy w życie - z Polski wyprowadzi się ostatnia giełda kryptowalut. Z kolei Artur Łącki z KO podkreślał, iż implementacja MiCA powinna być zgodna z unijnym rozporządzeniem "jeden do jednego", podczas gdy projekt ustawy znacząco je rozszerza. Zasugerował nawet, iż rozważy przeniesienie swojej działalności do bardziej przyjaznej regulacyjnie Estonii.
Idź do oryginalnego materiału