Żniwa to nie czas na niespodzianki. Kombajn musi działać jak w zegarku, bo każda godzina postoju to stracone tony ziarna. Dlatego zanim ruszysz w pole, poświęć dzień lub dwa na porządny przegląd maszyny. Co warto sprawdzić, co wymienić, a co przesmarować? Oto praktyczny poradnik przedżniwnego przeglądu kombajnu dla wszystkich rolnika, bez względu na markę czy rocznik maszyny.
Zaczynamy od rzeczy najważniejszej w każdym kombajnie, czyli silnika. choćby jeżeli po sezonie wszystko działało bez zarzutu, to po kilku miesiącach postoju zawsze warto rzucić okiem “pod maskę”. Zanim jednak uruchomimy silnik w kombajnie po kilkumiesięcznym przestoju, powinniśmy dokonać kilku czynności:
– Sprawdź poziom oleju w silniku, stan pasków i przewodów zasilających paliwo. jeżeli nie wymieniałeś oleju po ostatnich żniwach, zrób to koniecznie teraz. Lepiej wlać świeży olej i spać spokojnie, niż ryzykować zatarcie w połowie sezonu.
Obowiązkowo wymień też filtr oleju, koniecznie filtry paliwa i przynajmniej przeczyść sprężonym powietrzem filtr powietrza. Warto też sprawdzić akumulator, ponieważ po zimie może być rozładowany. Koniecznie przejrzyj klemy przewodów dokładnie je czyszcząc z zanieczyszczeń i warstwy utlenionej. Następnie zabezpiecz je wazeliną techniczną.

Heder i młocarnia – dokładność to podstawa
Przedni zespół tnący i młocarnia to najważniejsze części każdego kombajnu. Od ich sprawności zależy, czy zboże będzie czysto i gwałtownie zbierane, ale też to, czy też straty ziarna będą akceptowane. W czasie przeglądu koniecznie sprawdź:
– Noże i listwę tnącą – czy same noże są kompletne, niewyszczerbione i trzymają się kosy;
– Łańcuchy napędowe i paski – czy nie są poluzowane lub popękane?
– Ślimak podający i palce – czy obracają się swobodnie i nie są wygięte?
– Młocarnia – zwróć uwagę na stan klepiska i bęben młócący.

System czyszczenia i zbiornik – czysto, znaczy wydajnie
Po zimie warto zajrzeć do systemu czyszczącego w kombajnie. Otwórz wszystkie sita, przeczyść je dokładnie i sprawdź, czy wentylator obraca się płynnie. Wszelkie liście, pajęczyny czy zaschnięte resztki po żniwach mogą zakłócać przepływ powietrza.
Nie zapomnij o zbiorniku ziarna i rurze wysypowej. Sprawdź ślimak, jego łożyska i czy klapa wysypu nie zacina się po postoju.
Smarowanie – obowiązek, nie opcja
Jeśli instrukcja mówi „punkt smarowania” – to go przesmaruj. I nie pytaj, czy trzeba. Zalecenia producenta wyraźnie wskazują same punkty, jak i częstotliwość uzupełniania środka. Smarowanie to podstawa trwałości maszyny, szczególnie po zimowym przestoju. Użyj dobrego smaru (litowego lub molibdenowego) i nie oszczędzaj – smar ma wypchnąć resztki starego, zanieczyszczonego środka i chronić łożyska w czasie pracy. Zrób sobie listę punktów smarowania i jedź po kolei – nic nie pomijaj, choćby jeżeli „zawsze było dobrze”.
Czyszczenie po zimie – lepiej teraz niż w zbożu
Zanim uruchomisz kombajn, porządnie go przedmuchaj. Najlepiej kompresorem lub dmuchawą. Kurz, pajęczyny, liście – wszystko to może zatkać chłodnice, czujniki albo wpaść do zboża. Zwróć szczególną uwagę na:
– komorę silnika i chłodnicę
– zbiornik zbożowy
– obudowy napędów
– czujniki elektroniczne (delikatnie przetrzyj czystą szmatką)
W nowszych kombajnach znajdziemy czujniki strat, wilgotności czy poziomu zbiornika. Ich silne zabrudzenie może dawać błędne odczyty, które mogą całkowicie unieruchomić kombajn w czasie pracy. Przeczyszczając czujniki zwróć także uwagę na stan ich okablowania, czy nie ma uszkodzeń.

Przegląd w serwisie – warto, szczególnie w nowych maszynach
Jeśli masz nowoczesny kombajn z elektroniką, GPS-em i automatycznym prowadzeniem, to obowiązkowo raz w roku warto oddać go na przegląd do autoryzowanego serwisu. Nie chodzi tylko o gwarancję, ale o to, iż fachowiec z komputerem i doświadczeniem może zauważyć coś, czego nie widać gołym okiem.
Przegląd powinien obejmować:
– diagnostykę czujników i sterowników
– kalibrację automatyki i GPS
– sprawdzenie układów napędowych i hydraulicznych
– ocenę zużycia elementów roboczych
Nowy kontra stary kombajn– różne maszyny, różne priorytety
Trzeba uznać, iż stare kombajny wymagają więcej mechanicznej troski. Sprawdź każdy luz na połączeniach i każde łożysko czy przegub kulowy. Tam, gdzie nie ma elektroniki, trzeba wszystko kontrolować samemu – słuchem, wzrokiem, dotykiem. Tu przyda się doświadczenie.
Nowoczesne kombajny mają za to zaawansowaną elektronikę, która może “zgłupieć” od zabrudzonego czujnika, przerwanego połączenia elektrycznego czy rozładowanego akumulatora. Przegląd elektroniki jest równie ważny, co smarowanie. jeżeli w czasie wiosennego przeglądu zauważyłeś ślady myszy czy innych gryzoni, dokładnie usuń wszelkie ślady ich bytności. Jednocześnie zwróć szczególną uwagę na luźne przewody elektryczne, które mogą być uszkodzone.
Na koniec – przeglądu kombajnu nie odkładaj na później, na dzień przed żniwami. Masz teraz czas, narzędzia i względny spokój. W polu nie będzie miejsca na poprawki – tam masz tylko jedno zadanie: młócić wydajnie i bez przestojów.