Przełom w cieniu AI: Samsung i obietnica ultraoszczędnych pamięci NAND

1 godzina temu
Zdjęcie: Samsung


Eksplozja generatywnej sztucznej inteligencji wymusiła na branży technologicznej gwałtowną rewizję podejścia do efektywności energetycznej. W odpowiedzi na rosnące zapotrzebowanie centrów danych, które dławią się od nadmiaru przetwarzanych informacji, dział badawczy Samsunga ujawnił technologię mogącą drastycznie zmienić ekonomikę pamięci masowej. Nowa generacja pamięci flash NAND obiecuje redukcję zużycia energii podczas operacji odczytu i zapisu choćby o 96 procent w porównaniu do obecnych standardów rynkowych.

Inżynierowie koreańskiego giganta odeszli od tradycyjnych półprzewodników tlenkowych na rzecz tranzystorów ferroelektrycznych. Choć technologia ta była dotychczas pomijana w układach o dużej mocy ze względu na wysokie napięcie progowe, Samsung zdołał przekuć tę pozorną wadę w najważniejszy atut architektoniczny. W nowoczesnych strukturach 3D NAND, gdzie ogniwa łączone są szeregowo, precyzyjna kontrola prądów upływowych jest krytyczna dla stabilności układu. Nowe rozwiązanie skutecznie blokuje przepływ prądu poniżej określonego progu, eliminując straty energii, które dotychczas rosły wykładniczo wraz z dodawaniem kolejnych warstw pamięci.

Implikacje tego odkrycia wykraczają poza samą architekturę chipów. Przy obecnym wyścigu na liczbę warstw w pamięciach masowych, ferroelektryki mogą stać się standardem umożliwiającym dalsze skalowanie pojemności bez paraliżujących kosztów zasilania. Choć technologia ta w pierwszej kolejności trafi do zastosowań serwerowych i enterprise, w dłuższej perspektywie zdefiniuje również rynek urządzeń mobilnych i wearables. Należy jednak zachować ostrożny optymizm – harmonogram masowej produkcji pozostaje na razie w sferze planów korporacyjnych, a na konsumenckie wdrożenia przyjdzie rynkowi jeszcze poczekać.

Idź do oryginalnego materiału