Przełom zza Odry nadchodzi. Ta technologia może zdetronizować pompy ciepła

5 godzin temu
Zdjęcie: Polsat News


Na rynku technologii grzewczych pojawił się nowy gracz, który może zburzyć dominację pomp ciepła. Niemiecki przełom w ogrzewaniu i chłodzeniu zapowiada radykalny wzrost efektywności przy jednoczesnym ograniczeniu zużycia energii i eliminacji szkodliwych czynników chemicznych.


Nowy rozdział w historii ogrzewania? W obliczu globalnej transformacji energetycznej i rosnącej presji na redukcję emisji CO₂, każda innowacja mająca potencjał zwiększenia efektywności energetycznej jest na wagę złota. Jedną z takich technologii może okazać się system elastokaloryczny opracowany przez naukowców z Uniwersytetu Kraju Saary. Według informacji przekazanych przez portal kb.pl, nowe rozwiązanie może być choćby pięciokrotnie bardziej wydajne od w tej chwili najpopularniejszej technologii - pomp ciepła. Co więcej, nie wymaga stosowania szkodliwych czynników chłodniczych, a zużycie energii jest zredukowane do zaledwie 20-30 proc. typowych wartości. To sygnał, iż na horyzoncie pojawia się poważna konkurencja dla pomp ciepła.Reklama


Pompy ciepła zagrożone? Efekt elastokaloryczny, czyli przyszłość bez freonów


Pompy ciepła to niekwestionowany hit w ostatnich latach. Okazuje się jednak, iż już niedługo era ich panowania może zacząć chylić się ku upadkowi. Nowa technologia bazuje na zjawisku fizycznym zwanym elastokalorycznością. Mechanizm działania polega na absorbowaniu i oddawaniu ciepła w wyniku mechanicznego odkształcania materiału - najczęściej przez jego rozciąganie lub ściskanie. Kluczowym elementem są tu stopy niklu i tytanu z pamięcią kształtu, które podczas cyklu pracy przechodzą przemiany fazowe, generując kontrolowane zmiany temperatury.


W odróżnieniu od tradycyjnych systemów chłodzenia i ogrzewania, elastokaloryczne urządzenia nie wymagają cieczy roboczych, takich jak freony czy inne gazy cieplarniane. To znacząco upraszcza konstrukcję i jednocześnie sprawia, iż technologia jest bardziej przyjazna dla środowiska.


Pompy ciepła są skuteczne, ale nie bez wad


Obecnie pompy ciepła uchodzą za jedno z najbardziej efektywnych źródeł ogrzewania. Współczynnik COP dochodzi w ich przypadku choćby do 5. Jednak przez cały czas opierają się na działaniu sprężarek oraz zastosowaniu czynników chłodniczych, które mogą ulegać wyciekom i wymagają regularnej konserwacji. To generuje dodatkowe koszty i obniża wydajność systemów z czasem.
Elastokaloryczna alternatywa eliminuje te słabe punkty. Jak podaje portal kb.pl, nowe urządzenia zużywają zaledwie 20-30 proc. energii potrzebnej do działania klasycznej pompy ciepła. Taka redukcja może oznaczać prawdziwą zmianę reguł gry na rynku systemów HVAC.
Pierwsze praktyczne testy elastokaloryki miały miejsce w sektorze elektromobilności. Systemy zostały wykorzystane do chłodzenia akumulatorów i wnętrz pojazdów elektrycznych. To nie przypadek - klasyczne systemy HVAC pochłaniają dużą ilość energii, ograniczając zasięg aut na jednym ładowaniu. Zastosowanie nowej technologii może znacząco poprawić efektywność energetyczną pojazdów.
Jak zaznacza kb.pl, potencjał tej innowacji nie kończy się na motoryzacji. Technologia może znaleźć zastosowanie również w budownictwie, przemyśle spożywczym, farmaceutycznym, chemicznym, a choćby w AGD. Dzięki eliminacji sprężarek i gazów chłodniczych elastokaloryka staje się realną alternatywą dla szerokiego spektrum zastosowań.


Elastokaloryka. Droga do rynku - szanse i bariery


Pomimo obiecujących wyników, systemy elastokaloryczne wciąż znajdują się w fazie prototypowej. Jak podkreśla portal kb.pl, największymi wyzwaniami pozostają trwałość materiałów narażonych na cykliczne odkształcenia, ich koszt produkcji oraz możliwość integracji z istniejącymi infrastrukturami.
Kluczowym etapem będzie teraz budowa pełnowymiarowych modeli demonstracyjnych oraz pozyskanie partnerów przemysłowych, którzy pomogą w komercjalizacji technologii. Niezbędne może być również wsparcie rządowe i unijne, zwłaszcza w postaci subsydiów, podobnych do tych, które dziś otrzymują pompy ciepła.
Nie ma jednak wątpliwości, iż nowa era ogrzewania coraz bliżej. Elastokaloryka to technologia, która ma szansę diametralnie zmienić sposób myślenia o ogrzewaniu i chłodzeniu. Jej zalety - wysoka wydajność, niskie zużycie energii, brak chemicznych czynników chłodniczych - czynią ją jednym z najbardziej obiecujących kierunków rozwoju w sektorze energetycznym. Pomimo iż pełna komercjalizacja dopiero przed nami, konkurencja dla pomp ciepła wyłania się wyraźnie na horyzoncie.
Agata Jaroszewska
Idź do oryginalnego materiału