Przeprowadzą kontrole choćby bez wejścia na posesję. Za nieprawidłowości grozi nam choćby 10 tys. zł

2 tygodni temu
Zdjęcie: Fot. Sebastian Paroń / Agencja Wyborcza.pl


Kontrole gmin na prywatnych posesjach mogą dotyczyć różnych przepisów. Tym razem chodzi o odprowadzanie wód opadowych, czy deszczówki. W przypadku stwierdzenia nieprawidłowości grożą nam surowe kary, przy czym warto pamiętać też o konsekwencjach niewynikających z prawa. Co dokładnie sprawdzają urzędnicy?
Woda deszczowa często jest gromadzona przez właścicieli nieruchomości, np. w zbiornikach retencyjnych. Wówczas możemy ją wykorzystać do takich czynności, jak podlewanie roślin. Co prawda, nie musimy się na to decydować, ale już samo odprowadzanie deszczówki jest wymagane. Jednocześnie musi się to odbywać w sposób prawidłowy i to właśnie tę kwestię sprawdza się podczas wspomnianych powyżej kontroli.


REKLAMA


Zobacz wideo Dr Sebastian Szklarek o śladzie wodnym


Czy wolno odprowadzać deszczówkę? Kontrole urzędników gwałtownie wykażą nieprawidłowości
Deszczówkę jak najbardziej można odprowadzać, ale tylko do kanalizacji deszczowej, ogólnospławnej, lub rowu melioracyjnego. Zabrania się odprowadzania wody opadowej na sąsiednie działki lub drogi publiczne. Najistotniejszy jest jednak zakaz wprowadzania deszczówki do kanalizacji sanitarnej. Jak wyjaśnia Portal Samorządowy, wiąże się to przede wszystkim z faktem, iż posiada ona mniejsze średnice rur niż kanalizacja deszczowa, więc w okresach deszczowych może dojść do gwałtownego przepełnienia kanałów sanitarnych.
Zobacz też: Mają czas do 30 kwietnia 2025 roku. Potem w gminie zaczną się kontrole
Podczas kontroli gmin przeprowadzanych w związku z omawianym problemem zwykle jest obecny urzędnik oraz pracownik wodociągów. Jedna z wykorzystywanych wówczas metod to użycie tzw. zadymiacza. Pozwala to na wprowadzenie do ulicznej studzienki kanalizacyjnej specjalnego dymu (bezpiecznego dla ludzi i zwierząt). jeżeli na terenie nieruchomości istnieje nielegalne podłączenie, dym znajdzie ujście w rynnach. Co ważne, taki test może być przeprowadzony choćby bez wchodzenia na posesję. Inne sposoby to wprowadzenie barwnika do wody lub wyznaczenie trasy przepływu wody. Co jednak grozi nam, gdy nieprawidłowości zostaną stwierdzone?


Jaka jest kara za nielegalne odprowadzenie wody deszczowej? Konsekwencje prawne to nie wszystko
Zgodnie z art. 28 ust. 4 ustawy z dnia 7 czerwca 2001 roku o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków:


Kto bez uprzedniego zawarcia umowy [...] wprowadza ścieki do urządzeń kanalizacyjnych, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny do 10 000 zł.


W pierwszej kolejności jednak gminy wysyłają pismo z wezwaniem do usunięcia nieprawidłowości. Dopiero po braku reakcji z naszej strony w wyznaczonym terminie spółka wodociągowa może wypowiedzieć umowę na odbiór ścieków i odłączać dostęp do kanalizacji sanitarnej, a także skierować sprawę do sądu. Ponowne zawarcie umowy jest możliwe dopiero po usunięciu nielegalnego podłączenia i wiąże się z dodatkowymi kosztami. Warto również pamiętać, iż odprowadzając deszczówkę do kanalizacji sanitarnej, ryzykujemy przeciążenie sieci kanalizacji sanitarnej. To z kolei może prowadzić do wypłynięcia nieczystości i zalania nieruchomości. Ponadto konieczność pompowania większej ilości wody zwiększa zużycie energii elektrycznej.


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału