Przerażenie w Londynie: gospodarka Polski może niebawem wyprzedzić brytyjską!

1 tydzień temu

Donald Tusk publicznie obiecał, iż w 2029 roku (25. rocznica członkostwa Polski w Unii Europejskiej) PKB per capita, liczony według parytetu siły nabywczej, będzie w naszym kraju wyższy niż w Wielkiej Brytanii. Słowa polskiego premiera były cytowane m.in. przez takie brytyjskie dzienniki jak „The Independent”, „Daily Express” czy „Daily Telegraph”.

Kiedy my świętujemy 20 lat w Unii, w Wielkiej Brytanii toczy się ostra debata wywołana prognozą Banku Światowego, zgodnie z którą dochód na głowę będzie w 2025 wyższy w Polsce niż w UK. I to obiecuję: na 25 rocznicę Polacy będą zamożniejsi od Brytyjczyków. Lepiej być w Unii!

— Donald Tusk (@donaldtusk) May 1, 2024

Za pięć lat się nie uda, ale za dziesięć możemy być blisko

Entuzjazm studzi jednak ekonomista prof. Marcin Piątkowski, który szacuje, iż przy zachowaniu obecnych tendencji, do opisanej przez premiera sytuacji może dojść dopiero w 2035 roku.

Korekta: jest to możliwe w 2035 roku, nie w 2025👇 ale to prawda, iż przeżywany swój prawdziwy #złotywiek. Więcej o tym jak to się stało i co nas dalej czeka https://t.co/e2ygPjHAK1 https://t.co/2IhJ2DJecu pic.twitter.com/DpaW3yRI4H

— Marcin Piatkowski 🇪🇺 (@mmpiatkowski) May 1, 2024

Widmo wyprzedzenia brytyjskiej gospodarki przez polską od lat jest istotnym elementem debaty publicznej toczonej w królestwie. Już w 2022 roku dziennikarz „Daily Telegraph” Sam Ashworth-Hayes prognozował, iż może się to stać w roku 2034.

On current growth rates, Poland is set to be richer than Britain in 12 years time. Between Westminster and Whitehall, Britain's failure to grow can be explained in four words: it’s not allowed to.https://t.co/yZzFWwRtrc

— Sam Ashworth-Hayes (@SAshworthHayes) July 17, 2022

Według danych brytyjskiego biura statystycznego, w połowie 2021 roku w Wielkiej Brytanii mieszkało prawie 700 tysięcy osób narodowości polskiej, co czyniło tę grupę najliczniejszą mniejszością w tym kraju.

Czy Brytyjczycy będą szukać pracy w… Warszawie?

Porównania z Polską stały się ważnym punktem narracji prowadzonej przez Partię Pracy, która zmierza po pierwsze od kilkunastu lat zwycięstwo w wyborach parlamentarnych zaplanowanych na koniec obecnego roku. Keir Starmer, lider lewicowego ugrupowania, podczas jednego ze swoich przemówień stwierdził, iż nie czuje się komfortowo z prognozami mówiącymi o rychłym wyprzedzeniu Wielkiej Brytanii przez Polskę w PKB w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Jego zdaniem sytuacja ta może zmusić Brytyjczyków do poszukiwania pracy za granicą, m.in. w… Warszawie! Jednocześnie typowany na następnego premiera Zjednoczonego Królestwa polityk dodał, iż odpowiedzialność za tę sytuację spływa na rządzącą w Londynie od 14 lat Partię Konserwatywną, która wynegocjowała niekorzystne warunki brexitu.

Jeszcze w 2010 roku PKB per capita Wielkiej Brytanii, przeliczony według parytetu siły nabywczej, był większy od polskiego o 77 proc. W 2022 roku brytyjska przewaga wynosiła już zaledwie 27 proc., a wskaźnik ten sięgnął 47 587 dolarów dla Wielkiej Brytanii wobec 37 707 dolarów dla Polski.

Według danych opublikowanych przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy Polska wcześniej (bo już do 2029 roku) może pod tym względem wyprzedzić Czechy, Hiszpanię i Japonię.

Prognoza Banku Światowego dla Polski sprzed 3 tygodni mówi o 3-proc. wzroście PKB na ten rok i 3,4-proc. w roku 2025. Podobne szacunki Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju dla Wielkiej Brytanii mówią o 0,4 proc. w 2024 roku i 1 proc. rok później.

Przy mierzeniu produktu krajowego brutto per capita bierze się pod uwagę łączną wartość dóbr i usług wytworzonych w państwie w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Przy uwzględnieniu dodatkowo parytetu siły nabywczej brane są też pod uwagę ceny tych samych towarów i usług w porównywanych krajach.

worldbank.org, telegraph.co.uk, twitter.com, news.sky.com, ons.gov.uk, commonslibrary.parliament.uk, imf.org
Idź do oryginalnego materiału