Unia Europejska, a wraz z nią Polska, odstają technologicznie i informatycznie od USA czy państw azjatyckich, a podstawowym problemem jest przeregulowanie rynku i nadmiar przepisów. Mamy technologie, wiedzę, możliwości, ale wszystko rozbija się o papierologię czy nadmierne regulacje, ocenili uczestnicy debaty pt. „Digitalizacja, technologie, regulacje” podczas XVII Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
„Przez ostatnie miesiące przerobiliśmy ćwiczenie, ile proc. PKB wydajemy na cyfryzację. W tym roku tylko ministerstwa i urzędy centralne wydały 30 mld zł, a do realizacji przyjęliśmy projekty za kolejne 2 mld zł. niedługo zmieni się np. model korzystania z aplikacji m-obywatel – z w tej chwili działających ikonek na składanie zapytania o konkretne informacje” – powiedział wiceminister cyfryzacji Dariusz Standerski podczas panelu.
Podkreślił, iż kolejne inwestycje to komputer kwantowy w Gdańsku, rozbudowa fabryki sztucznej inteligencji w Poznaniu i budowa kolejnych.
„Dziś tylko 5,9% polskich przedsiębiorców korzysta ze sztucznej inteligencji, więc chcemy ten odsetek zwiększyć, przed nami miesiące i lata inwestowania” – dodał wiceminister.
Standerski zadeklarował, iż resort chce wspierać także instytucje komercyjne, finansowe czy specjalistyczne z sektora IT.
„Banki od dawna inwestują w technologie informatyczne, są bardzo zaawansowane w tym zakresie. Przed nami jest jednak szereg zmian np. wdrożenie europejskiego systemu identyfikacji infomatycznej, procedury dotyczące cyberbezpieczeństwa czy przeciwdzialaniu prania brudnych pieniędzy” – powiedziała wiceprezes ING Banku Śląskiego Alicja Żyła.
„Na pewno stawiamy na współpracę z organami publicznymi i jesteśmy gotowi wspierać działania w tym zakresie. Jesteśmy na to przygotowani kompetencyjnie i technologicznie” – dodała.
Według prezesa Comarchu Jarosława Mikosa, proces cyfryzacji małych i średnich firm postępuje zbyt wolno, nie ma jasnych reguł, są tylko wymagania.
„Niemniej powoli to postępuje, a firmy typu Comarch w tym pomagają, nie tylko dając narzędzia, ale także edukując” – wskazał prezes.
Jak ocenili uczestnicy panelu, w realizacji procesów transformacji nie pomagają regulacje UE i sposób ich wdrażania.
„Od kilku miesięcy jest konsensus, iż pod względem globalnej konkurencji Europa jest bardzo z tyłu. Może więc mieć w przyszłości problem z konkurencyjnością, ponieważ USA tworzą, Chiny kopiują, a Europa reguluje” – powiedział public policy director Meta Jacob Turowski.
Według niego, zbyt często zadawaliśmy sobie pytanie, jakie są zagrożenia związane z daną technologią, zamiast, jakie są zagrożenia związane z jej brakiem. Na szczęście w gronach rządzących w Europie jest coraz większy konsensus dotyczący zmian na plus w tym względzie.
„Mamy do czynienia np. z kopiującymi się wzajemnie przepisami, Europa niestety żyje w okresie papierologii i regulacji” – podkreślił.
Kolejnym tematem panelu było bezpieczeństwo, budowanie odporności firm i instytucji.
„Polska jest w tej chwili najbardziej atakowanym państwem, ale systematycznie, niezależnie od rządu, buduje zabezpieczenia i odporność. Mamy od 300 do 600 prób ataków, ale codzienną pracą i inwestycjami radzimy sobie z tym problemem” – wyliczył Standerski.
Podkreślił, iż rozwijane są programy wymiany informacji między organami rządowymi, wojskiem, ale także z przedsiębiorcami. Resort opracowuje kolejne programy, w czerwcu i przyszłym roku przyjęte zostaną kolejne pakiety rozwiązań związanych z cyberbezpieczeństwem.
„Mamy środki i inwestujemy je w bezpieczeństwo na poziomie państwa, ale także przedsiębiorców czy samorządów” – podkreślił wiceminister.
Według dyrektora Meta, kooperacja na wszystkich szczeblach jest niezbędna w kontekście cyberbezpieczeństwa. Ważna jest również edukacja.
„Nawet najlepsze rozwiązania na nic się nie zdadzą, gdy będziemy nieostrożni, nie będziemy sami dbać o swoje bezpieczeństwo. A szczególnie dotyczy to dzieci” – wskazał.
„Aby mądrze i skutecznie chronić państwo i firmy, konieczne są duże inwestycje, ale pieniądze są. Potrzebne są jednak narzędzia jak poręczenia, gwarancje czy programy centralne – zapewniła wiceprezes ING BSK.
Według Żyły, polski sektor finansowy bardzo chętnie bierze udział w projektach związanych z cyberbezpieczeństwem i ma środki na takie inwestycje.
„To bardzo ważna dziedzina, niezbędna dla funkcjonowania państwa i przedsiębiorstw. Na takie działania muszą się znaleźć środki, a sektor bankowy je ma i chętnie włączy się w ich wspieranie” – podsumowała.
Źródło: ISBnews