Warszawa, 07.11.2025 (ISBnews) – Realne tempo wzrostu PKB przyspieszyło w III kw. 2025 r. do 3,7% r/r z 3,3% r/r kwartał wcześniej, a w całym roku jest szansa na wzrost PKB na poziomie 3,6%, poinformowała Monika Siergiejuk z Biura Analiz Makroekonomicznych PZU. Spodziewa się też utrzymania w najbliższym czasie inflacji CPI w dopuszczalnym przedziale wahań celu inflacyjnego NBP, co – po listopadowej obniżce stóp procentowych przez NBP – może otworzyć drogę do dalszego luzowania polityki pieniężnej.
“Dane za trzeci kwartał sugerują, iż polska gospodarka przyśpieszyła. Szacujemy, iż realne tempo wzrostu PKB wzrosło w tym okresie do 3,7% r/r – z 3,3% r/r w drugim kwartale br. Naszym zdaniem, główną siłą napędową wzrostu pozostanie konsumpcja prywatna, czemu sprzyja m.in. wzrost dochodów w ujęciu realnym, przy obniżającej się inflacji, a także niższe stopy procentowe i poprawiające się nastroje konsumentów. Spodziewamy się też lepszego niż w drugim kwartale wyniku inwestycji, co widać w wyraźnym przyspieszeniu produkcji przemysłowej. Szczegółowe dane pokazują, iż jest to w dużej mierze zasługa produkcji dóbr inwestycyjnych. W całym 2025 roku widzimy szansę na wzrost PKB na poziomie 3,6%, a podobne tempo może utrzymać się też w przyszłym roku. Zbliżone prognozy wzrostu gospodarczego prezentuje NBP. W listopadowej projekcji bank centralny szacuje, iż z 50% prawdopodobieństwem realne tempo wzrostu PKB znajdzie się w przedziale 3,1-3,8% w 2025 r. i 2,7-4,6% w 2026 r. Środki przedziałów to odpowiednio 3,45% i 3,65%” – napisała Siergiejuk w komentarzu.
Analityczka PZU zwraca uwagę, iż wrześniowe dane ze sfery realnej polskiej gospodarki przyniosły pozytywne zaskoczenie – przede wszystkim w przemyśle. Po letnim spowolnieniu, kiedy w sierpniu produkcja sprzedana wzrosła o 0,7% r/r, we wrześniu tempo przyspieszyło aż do 7,4% r/r, wyraźnie powyżej oczekiwań rynkowych (4,6% r/r). Co więcej, po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym, produkcja przemysłowa wzrosła między sierpniem a wrześniem aż o 4,1%, zaś wyrównany sezonowo indeks jednopodstawowy produkcji osiągnął najwyższą w historii wartość 115,4. W strukturze wzrostu przemysłu wyróżnia się przetwórstwo przemysłowe (8,2% r/r wobec 1,1% r/r w sierpniu) oraz dość szeroki zakres poprawy, która objęła zarówno branże eksportowe, jak i te ukierunkowane na rynek krajowy. Cieszy także istotny wzrost liczby nowych zamówień przemysłowych złożonych we wrześniu, szczególnie eksportowych (9,8% r/r i 12,1% r/r odpowiednio). Wzrostom towarzyszy systematyczna poprawa nastrojów w przemyśle, mierzona wskaźnikiem PMI, co może zwiastować wychodzenie z wieloletniego marazmu.
“Pozytywne sygnały płyną także z produkcji budowlano-montażowej, która odreagowała po niespodziewanym tąpnięciu w sierpniu. Przy medianie prognoz wynoszącej -2,3% r/r, we wrześniu wzrosła ona o 0,2% r/r, a po wyeliminowaniu wpływu czynników sezonowych – o 2,6% m/m” – dodała.
W tendencji wzrostowej utrzymuje się także sprzedaż detaliczna. We wrześniu roczne tempo wzrostu wolumenu sprzedaży przyspieszyło do 6,4% r/r, po 3,1% r/r w sierpniu, co potwierdza prognozowane ożywienie w konsumpcji (konsensus na poziomie +6,8% r/r). Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym, sprzedaż detaliczna spadła o 0,6% względem sierpnia br., jednak wciąż pozostała wyższa o 4,9% w porównaniu do tego samego miesiąca 2024 roku. Co istotne, wzrosty sprzedaży w ujęciu rocznym odnotowano we wszystkich kategoriach – na czele z sprzedażą odzieży i obuwia (20,5% r/r), mebli, sprzętu RTV i AGD (16,1% r/r) oraz samochodów (15% r/r). Dynamicznie rosła też sprzedaż paliw (7,1% r/r). Utrzymujący się ożywiony popyt na dobra trwałego użytku świadczy o dobrej kondycji polskich konsumentów, co potwierdzają też wyniki badań nastrojów gospodarstw domowych, czytamy dalej.
Wreszcie, inflacja w Polsce przez cały czas hamuje. Według szybkiego szacunku GUS, w październiku ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 2,8% r/r – to mniej niż we wrześniu (2,9% r/r), a także poniżej mediany prognoz (3,0% r/r). Głównym źródłem zaskoczenia były ceny żywności, których tempo wzrostu zwolniło do 3,4% r/r w październiku – z 4,2% r/r we wrześniu. Szacujemy, iż do spadku inflacji mocno przyczyniła się też inflacja bazowa, która prawdopodobnie zwolniła do ok. 2,9-3,0% r/r, tj. poziomu najniższego od końca 2019 r.
“Zgodnie z naszymi przewidywaniami proces dezinflacji przebiega bez większych zakłóceń. Wspiera go mocny złoty, korzystne tendencje po stronie cen surowców i inflacji PPI, a także słabnąca presja płacowa. W najbliższym czasie spodziewamy się utrzymania inflacji CPI w dopuszczalnym przedziale wahań celu inflacyjnego NBP, co – po listopadowej obniżce stóp procentowych przez NBP – może otworzyć drogę do dalszego luzowania polityki pieniężnej. Według prognoz analityków NBP, w 2026 roku inflacja z 50-procentowym prawdopodobieństwem znajdzie się w przedziale 1,9-4,0%, zaś w 2027 roku spodziewany przedział to 1,1-4,1%” – napisała Siergiejuk.
(ISBnews)

8 godzin temu













