Rafał Zaorski, najpopularniejszy spekulant giełdowy w Polsce, ścina się ostatnio w mediach społecznościowych z twórcami popularnych polskich projektów z sektora kryptowalut. Tym razem inwestor wywołał kontrowersje swoimi komentarzami na temat start-upów znanego milionera, właściciela firmy Codewise należącej do branży IT, Roberta Gryna. W jednym z tweetów Zaorski zaatakował projekt metaverse o nazwie Everdome kierowany przez Gryna, a także pozostałe kryptowalutowe projekty którym przewodniczył: Metahero oraz Tenset.
Rafał Zaorski wydaje wyrok na Everdome, Metahero i Tenset
Wartość tokena Everdome ($DOME) od dłuższego czasu systematycznie spada, a wielu hodlerów tokenów projektu opuściły już jakiekolwiek nadzieje na wzrosty. W chwili powstawania tego tego tekstu pojedynczy token jest warty 0.001713 dolara, co stanowi spadek o ok. 98% w porównaniu z maksimami osiągniętymi na początku 2022 roku, niedługo po wejściu projektu na giełdy. W ostatnich dniach całkowita kapitalizacja rynkowa projektu zmniejszyła się o wiele milionów dolarów.
Zaorski walczy przeciwko temu, co nazywa „hipokryzją” polskiej sceny kryptowalutowej, i wydaje się, iż unika czegokolwiek, co ma jakikolwiek związek z Robertem Grynem. W swoich wypowiedziach zasugerował, iż upadek Everdome to dopiero początek, a Metahero ($HERO), który żartobliwie nazwał „kulą z kamerami”, oraz projekt launchpadowy Tenset również są zagrożone. Twierdził nawet, iż zarządzający Tensetem skupowali z rynku tokeny, aby sztucznie zwiększyć lub utrzymać cenę. Według Zaorskiego teraz, kiedy amunicja się skonczyła, Tenset pójdzie na dno, podobnie jak ekosystem Terra pomimo kampanii ratunkowych organizowanych przez aktualnie ukrywającego się przed wymiarem sprawiedliwości koreańskiego założyciela, Do Kwona.
Nadzieja umiera ostatnia
Jeden z projektów współtworzonych przez Zaorskiego o nazwie BigShortBets, dołączył do dyskusji parodiując monologi Gryna i wskazując na dramatyczne spadki na każdym z tokenów należących do parasola spółek należących do milionera. Warto nadmienić, iż ekipa Zaorskiego prześwietlała wcześniej Everdome, wskazując na podejrzaną tokenomię projektu, gdzie liczba tokenów w obrocie była niezwykle niska w porównaniu do całkowitej liczby tokenów jakie stworzono. Oznacza to, iż jednym z powodów spadków ceny projektu mogło być systematyczne „zrzucanie” na rynek cyfrowej waluty z logiem DOME i de facto stała degradacja pieniądza.
Projekt technologiczny Metahero ma już za sobą bardzo trudny czas związany z odejściem Gryna ze stanowiska CEO projektu, ale aktualny dyrektor Mariusz Król z WOLF Group wciąż ma nadzieję na zrealizowanie swojego głównego celu jakim jest stworzenie ogromnej bazy zeskanowanych obiektów i ludzi dzięki nowoczesnej technologii i aparatury dostarczonej przez firmę Sony. Technologia ta miała zwiększyć wartość tokena HERO, łącząc w wielowątkowy sposób wirtualny i fizyczny świat i pozwalając każdemu mieszkańcowi planety na przeniesienie awatara zbudowanego na podstawie swojej sylwetki do budowanego przez Everdome świata metaverse.
Podczas gdy niektórzy inwestorzy wierzą, iż Everdome nie jest oszustwem i iż powolny wzrost wartości tokena będzie możliwy jak tylko technologia WOLF Group okaże się skuteczna, Zaorski pozostaje nieprzekonany. Spekulant uważa, iż projekt ma kilka do zaoferowania i jest mało prawdopodobne, iż odniesie jakikolwiek większy sukces.
Profil Roberta Gryna wg listy „100 najbogatszych Polaków” Forbesa
Robert Gryn pochodzi z zamożnej rodziny – jego ojciec, Jerzy Gryń, w latach 90. tworzył polski oddział Ericssona. Robert urodził się w Oksfordzie, ale w wieku kilku lat – po upadku komunizmu – przeniósł się do Warszawy. Rodzice wysłali go do znanej Szkoły Amerykańskiej w podwarszawskim Konstancinie, jednej z najdroższych szkół prywatnych w Polsce.
W wieku 17 lat Robert Gryn wyjechał do Wielkiej Brytanii na studia – najpierw uczył się na University of Surrey, a potem University of St Andrews. Pierwsze znaczące doświadczenie zawodowe zdobył w Pradze, gdzie podjął pracę w firmie Elephant Orchestra – start-upie założonym przez Jana Bartę, czeską gwiazdę nowych technologii.
Do Polski Robert Gryn trafił w 2011 roku. Stworzył własny start-up WeSave, który był agregatorem dla serwisów zakupów grupowych. Codewise, który zajmował się outsourcingiem IT, był dla niego dostawcą usług. niedługo Gryn został największym klientem firmy i stał się czwartym wspólnikiem. Po dwóch latach razem z jednym ze wspólników dokonał wrogiego przejęcia Codewise, wykupując udziały pozostałych.
Wprowadził do firmy dwa najważniejsze rozwiązania. Pierwsze z nich to sieć reklamowa ZeroPark. To platforma, za pośrednictwem której reklamodawcy kupują ruch z reklam typu pop-up (wyskakują w przeglądarce internetowej) oraz wyświetlanych na domenach. Drugim kluczowym narzędziem jest Voluum. Służy ono do analizowania i optymalizowania działań marketingowych (podejmowanych nie tylko w ZeroPark, ale też innych sieciach tego typu).
Według firmy Deloitte Codewise było trzecim najszybciej rozwijającym się przedsiębiorstwem technologicznym w regionie EMEA (Europa, Bliski Wschód i Afryka). W ciągu trzech lat (2012–2015) jej przychód wzrósł z miliona do 132 mln złotych, czyli o ponad 13 tys. procent, a zysk netto sięgnął prawie 30 mln złotych.
W 2017 roku został najmłodszym self-made manem w rankingu 100 Najbogatszych Polaków. Jego majątek wyceniono na 710 mln zł.
Ten szybki sukces wzbudził mnóstwo wątpliwości. – jeżeli trafiłeś na agresywne reklamy typu „wygrałeś ajfona” albo „zostań milionerem w tydzień”, to wielce prawdopodobne, iż za emisją stoi firma pokroju wspomnianej powyżej (Codewise – red). Cała sztuka bowiem w tym, aby pod fasadą estetycznego, nowoczesnego, biznesu udało się ukryć sprzedaż oszukańczych preparatów wspomagających odchudzanie, grę na foreksie, sproszkowaną zieloną kawę oraz różnej maści scamy i fraudy – napisał na Facebooku, Rafał Agnieszczak, twórca m.in. Fotki.
Robertowi Grynowi nie udało się długo utrzymać w rankingu 100 Najbogatszych Polaków. Już w 2017 roku wyniku Codewise spadły, a w kolejnym roku pogorszyły się na tyle, iż Robert Gryn w 2019 roku nie znalazł się wśród 100 najbogatszych.
W 2018 roku Gryn zrezygnował z bezpośredniego zarządzania firmą i wycofał się do rady nadzorczej.