Dotychczas sprzedający mieszkania ignorowali negatywne informacje i wciąż podwyższali ceny w ogłoszeniach. Z raportu Expandera i Rentier.io wynika, iż w maju pojawiły się pierwsze symptomy spowolnienia. Wśród badanych przez nas 17 miast aż w ośmiu pojawiły się spadki cen w porównaniu z kwietniem. Wciąż przeważały jednak wzrosty, które odnotowaliśmy w dziewięciu miastach. Na rynku kredytów hipotecznych uwagę zwraca poziom stawki WIBOR 3M, która właśnie osiągnęła 7%. W rezultacie rata kredytu na kwotę 300 000 zł na 30 lat, zaciągniętego we wrześniu ubiegłego roku, będzie ponad 2-krotnie wyższa niż w początkowym okresie. Wyższe oprocentowanie i raty powodują, iż coraz bardziej pogarsza się dostępność kredytów . Para z łącznym dochodem 8 000 zł netto może liczyć średnio na 270 tys. zł kredytu. Dla porównania we wrześniu ubiegłego roku było to 591 tys. zł.
Choć w ostatnim czasie zalewają nas informacje o tym jak bardzo rosną raty kredytów hipotecznych i jak spada ich dostępność, to sprzedający mieszkania wciąż dość niechętnie obniżają ceny. Trzeba jednak dodać, iż przewaga miast gdzie stawki rosną była już jednak niewielka. Spadki odnotowaliśmy w 8 z 17 badanych miast. Wśród nich szczególnie wyróżniają się Katowice. Ceny spadały tam już czwarty miesiąc z rzędu. W ciągu tych 4 miesięcy mediana cen obniżyła się o prawie 5%. W pozostałych miastach, w których odnotowaliśmy ceny niższe niż w kwietniu, trudno na razie ocenić, czy jest to jednorazowy przypadek, czy też początek trendu spadkowego.
Wzrost cen odnotowaliśmy w 9 z 17 badanych miast, więc to podwyżki przeważały. Najmocniej ceny rosły w Częstochowie, gdzie w porównaniu z kwietniem podskoczyły aż o 8%, a w ciągu 3 miesięcy o 11%. Warto też dodać, iż w porównaniu z poziomem przed rokiem, ceny są wyższe we wszystkich badanych miastach. Średni wzrost wynosi aż 16%.
Ceny mieszkań w maju 2022 r.
Problemów nie widać również w liczbie opublikowanych ogłoszeń. Nie zaobserwowaliśmy ani znaczącego przyrostu nowych ofert, ani szybkiego znikania tych dotąd aktywnych. Podobnie może być w kolejnych miesiącach, ponieważ okres wakacyjny zwykle cechuje zastój i brak istotnych zmian na rynku. Dopiero wrzesień i październik mogą być miesiącami kluczowymi dla rynku nieruchomości. Wtedy prawdopodobnie rozstrzygnie się kwestia tego, czy ceny mieszkań zaczną spadać, czy też dalej będą rosły.
WIBOR 3M wzrósł do poziomu 7%
O ile w zakresie cen mieszkań nie widać jeszcze wyraźnego trendu, to na rynku kredytów hipotecznych sytuacja jest jednoznaczna. Ich raty są coraz wyższe, a dostępność coraz gorsza. Główną przyczyną są oczywiście podwyżki stóp procentowych. Stopa referencyjna NBP wynosi już 6%, ale w lipcu i sierpniu prawdopodobnie ponownie wzrośnie. Dlatego stawka WIBOR 3M wzrosła właśnie do poziomu 7%. W rezultacie rata kredytu na 300 000 zł na 30 lat, udzielonego we wrześniu 2021 r. wzrośnie z początkowego poziomu 1 281 zł do 2 585 zł. Będzie więc ponad 2-krotnie wyższa niż na początku.
Zmiany rat kredytu na 300 000 zł na 30 lat
Tak wysoki poziom stawki WIBOR będzie miał też wpływ na kredyty nowo udzielane. Ich raty również rosną, a w związku z tym coraz bardziej pogarsza się ich dostępność. Dla przykładu para z łącznym dochodem 8 000 zł netto może liczyć średnio na 270 tys. zł kredytu. Dla porównania we wrześniu ubiegłego roku było to 591 tys. zł. Wciąż jednak występują znaczne różnice w ofertach poszczególnych banków. jeżeli jakiś bank nie będzie chciał nam udzielić takiej kwoty jakiej potrzebujemy, to warto sprawdzić w innych.
Spadkowi cen prawdopodobnie zapobiegają wakacje kredytowe
Skoro dostępność nowych kredytów tak mocno spadła, a raty spłacanych już kredytów mocno wzrosty, to może pojawić się pytanie – dlaczego ceny mieszkań nie spadają? Ważnym elementem są tu prawdopodobnie wakacje kredytowe, które mają wejść w życie od sierpnia. Choć jeszcze nie działają, to dają nadzieję kredytobiorcom, iż poradzą sobie ze spłatą wysokich rat. Spowodują bowiem, iż wydatki na raty kredytowe nie będą aż tak wysokie, jak wynika ze wzrostu stawki WIBOR. Od sierpnia do końca roku będzie można zapłacić tylko jedną ratę zamiast pięciu. Z kolei w przyszłym roku liczbę rat będzie można zmniejszyć z 12 do 8.
Oczywiście te nieopłacone raty nie znikają, tylko zostaną przeniesione na koniec okresu spłaty. Trzeba będzie je zapłacić za kilka, czy kilkanaście lat, ale już według stopy procentowej, która będzie obowiązywała w przyszłości. Efektem jest jednak to, iż już w najbliższych miesiącach wydatki na spłatę rat nie będą aż tak wysokie, jak mogłyby być, gdyby tych wakacji nie było. Dzięki temu prawdopodobnie nie pojawi się paniczna wyprzedaż mieszkań ze strony osób, które mogłyby nie poradzić sobie ze spłatą. Fala wymuszonych sprzedaży z pewnością spowodowałaby mocne spadki cen. Należy jednak dodać, iż nic nie pozostało przesądzone i te spadki i tak mogą się pojawić.
Metodologia raportu
Podane ceny mieszkań to mediany, które wyliczono na podstawie analizy 32 861 nowo dodanych ogłoszeń sprzedaży opublikowanych w internecie od 1 do 31 maja 2022 r. Wartości są publikowane tylko dla rynków, na których liczba ogłoszeń przekracza 100.