W 2024 r. państwa członkowskie UE oraz Norwegia, Islandia i Liechtenstein zgłosiły do unijnego systemu Safety Gate rekordową liczbę 4137 niebezpiecznych produktów sprzedawanych na ich rynkach - poinformowała w środę Komisja Europejska. Prym wiodły kosmetyki, potem zabawki, sprzęty elektryczne, pojazdy silnikowe i chemia.
Ostrzeżenia trafiają do wspólnej, europejskiej bazy
Unijny system szybkiego ostrzegania o niebezpiecznych produktach nieżywnościowych o nazwie Safety Gate został uruchomiony w 2003 r. Platforma umożliwia państwom uczestniczącym w programie - poza unijną "27" korzystają z niego także należące do Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG) Norwegia, Islandia i Liechtenstein - przekazywanie do wspólnej bazy danych ostrzeżeń o tym, jakie niebezpieczne produkty pojawiły się na ich rynkach oraz wymianę informacji na temat podjętych działań w celu zatrzymania ich dalszej dystrybucji.Reklama
Jak wynika z przedstawionego przez KE rocznego raportu na temat skuteczności Safety Gate, w ubiegłym roku platforma została wykorzystana rekordową liczbę razy, bo trafiło na nią 4137 ostrzeżeń przed szkodliwymi dla zdrowia i zagrażającymi bezpieczeństwu produktami, które trafiły na europejski rynek; w samej Polsce zgłoszeń było 170. Chodzi o produkty, które stanowią zagrożenie dla zdrowia i bezpieczeństwa, ponieważ mogą powodować m.in. alergie, zadławienia, uszkadzać wzrok lub słuch, a także są niebezpieczne dla środowiska lub mienia. W tym ostatnim przypadku chodzi np. o nieposiadające certyfikatów bezpieczeństwa sprzęty elektroniczne, które mogą powodować porażenia, zwarcia, a choćby pożary.
System obejmuje produkty niespożywcze; kwestię bezpieczeństwa żywności regulują osobne przepisy.
Najczęściej na "czarną listę" trafiają kosmetyki, zabawki i urządzenia elektryczne
Jeśli chodzi o samą listę, to najczęściej zgłaszanymi produktami stwarzającymi zagrożenie dla zdrowia konsumentów były kosmetyki (36 proc.), następnie zabawki (15 proc.), urządzenia elektryczne (10 proc.), pojazdy silnikowe (9 proc.) i produkty chemiczne (6 proc.); pozostałe 24 proc. produktów trafiło do kategorii "inne". 61 proc. zgłoszeń dotyczyło produktów pochodzących z Chin.
W połowie zgłoszonych artykułów wykryto niebezpieczne substancje chemiczne takie, jak kadm, nikiel i ołów np. w biżuterii. W olejkach do ciała wykryto powodujące alergie substancje zapachowe, a w zgłoszonych ubraniach syntetyczne chemikalia stosowane np. do zmiękczania tkanin. 97 proc. zgłoszonych kosmetyków zawierało BMHCA, czyli zakazany w UE syntetyczny środek zapachowy, który może powodować podrażnienia skóry, a choćby uszkadzać system rozrodczy; BMHCA stosowane jest zresztą także w produktach niekosmetycznych.
O tym, iż zwłaszcza produkty importowane z Chin nie spełniają europejskich standardów bezpieczeństwa od lat alarmują także unijne organizacje konsumenckie, które regularnie przeprowadzają testy tego typu produktów. Te dowiodły m.in. iż sprowadzane z Azji zabawki dziecięce o kilkaset razy przekraczają dopuszczalne normy zawartości substancji chemicznych i nierzadko zawierają elementy, którymi dziecko może się zadławić.
Niebezpieczne produkty. Safety Gate pozwala gwałtownie reagować
Dzięki zgłoszeniom w Safety Gate, organy nadzoru rynku w krajach członkowskich podjęły ponad 4200 interwencji, aby wstrzymać sprzedaż niebezpiecznych towarów lub wycofać je z europejskiego rynku. "Z roku na rok unowocześniamy narzędzia, żeby zapewnić bezpieczeństwo konsumentom. Safety Gate umożliwia nam szybkie reagowanie" - powiedział w środę w Brukseli komisarz UE ds. ochrony konsumentów Michael McGrath.
KE zapowiedziała w środę, iż przygotowuje się we współpracy z państwami członkowskimi do przeprowadzenia pierwszej w historii UE kompleksowej kontroli bezpieczeństwa produktów sprzedawanych na platformach internetowych.
Od 2022 r. wyłapywanie niebezpiecznych produktów pojawiających się na unijnym rynku ułatwia też aplikacja eSurveillance, która codziennie skanuje internet, aby wykryć czy zgłoszone w ramach Safety Gate towary nie pojawiły się jednak w sprzedaży. jeżeli tak, informacja o tym zostaje automatycznie przekazana organom ścigania w danym państwie, co pozwala na szybkie namierzenie sprzedawców i wycofanie szkodliwych produktów. W 2024 r. eSurveillance przetworzyła prawie 4 tys. zgłoszeń, przeanalizowała ok. 1,6 miliona stron internetowych i zidentyfikowała 5300 sklepów internetowych potencjalnie oferujących niebezpieczne towary.
***