Ceny ziemi rolnej w Polsce stale są bardzo wysokie. W województwie wielkopolskim za hektar gruntów rolnych, klasyfikowanych jako “dobre”, rolnik musi aktualnie zapłacić 117 tysięcy złotych. Sprawdź ceny w 2025 roku.
Ile kosztuje hektar ziemi rolnej w 2025 roku?
Koszt zakupu ziemi rolnej, jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego za IV kwartał 2024 roku, które będą brane pod uwagę przez banki przy udzielaniu kredytów od 24 marca 2025 roku, pozostaje szczególnie wysoki, jeżeli charakteryzuje się ona bardzo dobrymi parametrami. Grunty klasyfikowane jako “dobre”, a więc najbardziej pożądana klasa bonitacyjna gleby (klasa I, II i IIIa), kosztują w 2025 roku średnio 83 011 zł. Wszystko zależy jednak od lokalizacji, a w niektórych województwach stawki będą oscylować na zdecydowanie wyższym poziomie.
W jakim regionie Polski ziemia jest najdroższa?
Najbardziej kosztowny w 2025 roku jest zakup gruntów o wysokiej klasie bonitacyjnej w województwie wielkopolskim. Hektar we wskazanym regionie to wydatek rzędu 117 258 zł. Bardzo podrożały również grunty w województwie podlaskim. Rolnicy, którzy są zainteresowani zakupem, muszą przygotować 102 143 zł za hektar. Podium zamyka z kolei województwo kujawsko-pomorskie, gdzie koszt hektara dobrej ziemi to 95 965 zł.
Najtańsze grunty w Polsce. Gdzie takich szukać?
Ziemię rolną (klasy I, II lub IIIa) najtaniej można zakupić w województwie podkarpackim. W tamtejszych regionach koszt oscyluje na poziomie 51 033 zł za hektar. Stosunkowo tanio jest również w województwie dolnośląskim, gdzie rolnicy zapłacą za hektar 62 143 zł. Atrakcyjne, względem najdroższych województw, pozostają ponadto ceny w województwie świętokrzyskim i małopolskim. Hektar kosztuje odpowiednio 62 582 i 68951 zł.
Jak bardzo podrożała ziemia w Polsce?
W ramach przypomnienia, cena hektara dobrej ziemi rolnej (klasy I, II, IIIa) w IV kwartale 2014 roku wynosiła 45 393 zł. Różnica, biorąc pod uwagę dane za IV kwartał 2024 roku, oscyluje więc na poziomie 37 618 zł. Warto podkreślić, iż wyższe są również koszty produkcji, a w szczególności ceny nawozów, pracowników czy maszyn rolniczych. Natomiast w przypadku cen, które uzyskują producenci, próżno szukać tak imponujących wzrostów.