Rekordowe przychody Tesli, ale marże topnieją

3 dni temu

Wyniki Tesli za trzeci kwartał Tesla wzbudziły wśród inwestorów mieszane emocje. Z jednej strony spółka zaskoczyła rynki lepszymi od oczekiwań wynikami sprzedaży i przychodami. Z drugiej strony zysk okazał się niższy od prognoz. „To był trudny kwartał, a osiągnięcie tych przychodów nie było łatwe” – napisał Elon Musk, szef Tesli, na swojej platformie społecznościowej X. Polscy inwestorzy coraz ostrożniej podchodzą do Tesli, a z badania Puls Inwestora Indywidualnego eToro wynika, iż tylko 10 proc. ankietowanych planuje zwiększyć inwestycje w spółkę, podczas gdy większa część zamierza ograniczyć zaangażowanie lub w ogóle nie inwestuje w jej akcje.

Musk określił obecną sytuację firmy jako moment przełomowy

Tesla coraz mocniej stawia na wykorzystanie sztucznej inteligencji w realnych zastosowaniach. W centrum uwagi znalazły się projekty: robot Optimus, system autonomicznej jazdy Tesla FSD oraz planowana sieć robotaxi.

Przychody Tesli w trzecim kwartale wyniosły 28,1 miliarda dolarów, co oznacza wzrost o 12 proc. rok do roku i wynik powyżej prognoz wynoszących 26,4 miliarda dolarów. Głównym źródłem tego wzrostu były rekordowe dostawy wynoszące 497 tysięcy samochodów, o 7 proc. więcej niż rok wcześniej, oraz aż 44-proc. wzrost przychodów z segmentu produkcji i magazynowania energii. Tesla zakończyła kwartał z rekordowym poziomem gotówki, blisko 4 miliardami dolarów wolnych przepływów.

Pod imponującymi przychodami kryją się jednak problemy z rentownością. Skorygowany zysk na akcję wyniósł 0,50 dolara wobec oczekiwanych 0,54 dolara, co oznacza spadek o 31 proc. rok do roku. Zysk operacyjny obniżył się o 40 proc., do 1,6 miliarda dolarów. Marża operacyjna stopniała do 5,8 proc. z 10,8 proc. rok wcześniej. Na wyniki negatywnie wpłynęły rosnące koszty działalności, wydatki na akcje pracownicze oraz mniejsze wpływy ze sprzedaży praw do emisji. Firma z jednaj strony obniżyła ceny, a z drugiej koszty produkcji wzrosły z powodu ceł.

Mimo trudności w utrzymaniu marż Elon Musk pozostaje optymistą

W trakcie telekonferencji po wynikach stwierdził, iż Tesla wkracza w nowy etap rozwoju – od producenta samochodów do pioniera zastosowań sztucznej inteligencji. Wskazał, iż firma dopiero zaczyna skalować produkty łączące autonomię i robotykę. Przed końcem roku firma planuje usunąć kierowców bezpieczeństwa z pojazdów testowanych w Austin. Zostali oni umieszczeni w fotelach kierowców w celu nadzorowania pracy systemu i interweniowania w razie nieprzewidzianych sytuacji. Do tego czasu projekt robotaxi ma objąć od ośmiu do dziesięciu dużych miast.

W obszarze robotyki Musk zapowiedział, iż nowa wersja robota Optimus V3 zostanie zaprezentowana w pierwszym kwartale 2026 roku. Według niego nowy model będzie „bardziej przypominał człowieka w kombinezonie niż tradycyjnego robota”. Musk roztoczył wizję, w której Optimus z czasem stanie się niezwykle zaawansowaną maszyną, zdolną choćby do wykonywania skomplikowanych operacji chirurgicznych. Takie rozwiązania, w jego opinii, mogą w przyszłości poszerzyć globalny dostęp do opieki zdrowotnej najwyższej jakości.

Rynek robotyki jest jednak coraz bardziej konkurencyjny

W Stanach Zjednoczonych silnymi rywalami Tesli pozostają Boston Dynamics, Agility Robotics i Figure AI, które rozwijają humanoidalne roboty Atlas, Digit i Figure 03 przeznaczone do zastosowań w przemyśle i logistyce. W Chinach w tym samym kierunku zmierzają firmy Unitree, XPeng Robotics i Agibot, gwałtownie zwiększając skalę produkcji. Do wyścigu dołączają też kolejni gracze, jak Sanctuary AI czy Apptronik, tworząc humanoidy łączące sztuczną inteligencję z ludzkim sposobem poruszania się i reagowania.

Choć Tesla imponuje skalą dostaw i rekordowymi przychodami, presja na marże i rosnące koszty mogą utrudnić realizację ambitnych planów ekspansji i automatyzacji. Warto jednak zauważyć, iż część wzrostu sprzedaży w trzecim kwartale mogła wynikać z przyspieszenia zakupów przed wygaśnięciem ulg podatkowych na samochody elektryczne w USA. Po ich zakończeniu utrzymanie poziomu sprzedaży trzeciego kwartału może być znacznie trudniejsze, zwłaszcza w obliczu coraz tańszej konkurencji.

Z badania Puls Inwestora Indywidualnego eToro za trzeci kwartał 2025 roku wynika, iż polscy inwestorzy z ostrożnością podchodzą do akcji Tesli, których wyceny pozostają na bardzo wysokich poziomach. Jedynie 10 proc. ankietowanych deklaruje, iż zwiększyło lub planuje zwiększyć inwestycje w spółkę, podczas gdy 15 proc. ograniczyło swoje zaangażowanie. Kolejne 9 proc. sprzedaje część posiadanych akcji, by zrealizować zyski po silnych wzrostach kursu. Największa grupa – 38 proc. badanych – w ogóle nie inwestuje w Teslę i nie zamierza tego robić, a 23 proc. nie planuje żadnych zmian w portfelu. Wyniki pokazują, iż mimo ogromnej popularności Tesli na świecie, polscy inwestorzy dostrzegają rosnące ryzyko związane z jej bardzo wysoką wyceną. Dla wielu z nich akcje spółki wydają się po prostu zbyt drogie, by uzasadniać dalsze zwiększanie pozycji, zwłaszcza w sytuacji, gdy tempo wzrostu zysków nie nadąża za rynkową wyceną.

Ich obawy wydają się uzasadnione

Wycena Tesli, wyższa o ponad 80 proc. względem 2022 roku, pozostaje oderwana od rzeczywistego tempa wzrostu zysków i nasilającej się konkurencji. Akcje spółki są wciąż wyceniane tak, jakby realizacja wielkich planów w zakresie autonomii i robotyki była przesądzona. Tymczasem droga do komercyjnego sukcesu tych projektów wciąż pozostaje długa i znacznie bardziej wyboista, niż rynek wydaje się zakładać.


O autorze

Paweł Majtkowski – analityk eToro na polskim rynku, który dzieli się swoim cotygodniowym komentarzem na temat najnowszych informacji giełdowych. Paweł jest uznanym ekspertem rynków finansowych z dużym doświadczeniem jako analityk w instytucjach finansowych. Jest on też jednym z najczęściej cytowanych ekspertów w dziedzinie gospodarki i rynków finansowych w Polsce. Ukończył studia prawnicze na Uniwersytecie Warszawskim. Jest także autorem wielu publikacji z zakresu inwestowania, finansów osobistych i gospodarki.

Idź do oryginalnego materiału