Rynek srebra osiągnął wczoraj nowy nominalny rekord wszech czasów, dobijając do poziomu 58,61 USD za uncję trojańską. Notowania poddały się jednak sile grawitacji, spadając dziś do 57,30 USD, co oznacza korektę o 1,18% w ciągu doby. Biały metal zakończył tym samym serię spektakularnych wzrostów, które w ciągu ostatnich dwóch tygodni wyniosły notowania o ponad 10%.
Od początku 2025 roku srebro podrożało o niemal 100%, dystansując choćby złoto, które w tym samym okresie zyskało „zaledwie” 62%. To najlepsza roczna stopa zwrotu dla srebra od niemal pięciu dekad i jeden z najbardziej dynamicznych rajdów w historii rynku metali szlachetnych. W przeliczeniu na złotówki biały metal po raz pierwszy przekroczył psychologiczną barierę 200 PLN za uncję, co stanowi podwojenie ceny względem wiosennych poziomów z 2024 roku.
Fizyczne zacieśnienie londyńskiego rynku jako katalizator wzrostów
Za bezprecedensowym wybiciem cenowym stoi przede wszystkim strukturalny niedobór fizycznego metalu. Londyński rynek hurtowy, będący globalnym centrum handlu srebrem, w październiku znalazł się w sytuacji graniczącej z wyczerpaniem zapasów. Zapasy tzw. free float – metalu swobodnie dostępnego do obrotu, nieobciążonego kontraktami ETF, programami leasingu czy zobowiązaniami przemysłowymi – skurczyły się do krytycznie niskich poziomów.
Według danych London Bullion Market Association, w czerwcu 2022 roku londyńskie skarbce przechowywały 31 023 tony srebra. Do marca 2025 roku wolumen ten spadł o blisko jedną trzecią, osiągając najniższy od lat poziom 22 126 ton. W szczytowym momencie październikowego squeeze’u koszt pożyczania srebra overnight wzrósł do astronomicznego poziomu 200% w ujęciu rocznym, zmuszając posiadaczy krótkich pozycji do nerwowego domykania transakcji przy praktycznie zerowej dostępności metalu.
Sytuację dodatkowo zaogniły niskie zapasy w Szanghaju, które osiągnęły najniższy poziom od dekady. Chińskie magazyny musiały wspierać dostawy do Europy, co jeszcze bardziej uszczupliło globalną pulę dostępnego srebra.
Piąty kolejny rok deficytu – strukturalny niedobór nabiera rozpędu
Presję podażową potęguje trwający od 2021 roku strukturalny deficyt na globalnym rynku srebra. Według danych Silver Institute, w 2025 roku rynek zanotuje piąty z rzędu rok przewagi popytu nad podażą, z szacowanym deficytem na poziomie 95 mln uncji. Łączny skumulowany niedobór z lat 2021-2025 osiągnie około 796 mln uncji, co odpowiada niemal rocznemu globalnemu wydobyciu.
Kluczowym źródłem popytu pozostaje przemysł, odpowiadający za około 60% globalnego zużycia metalu. Szczególnie dynamicznie rośnie zapotrzebowanie sektora fotowoltaicznego, który od 2020 roku zwiększył konsumpcję srebra o 158%. Każdy panel słoneczny wymaga od 15 do 20 gramów srebra, a przy obecnej skali instalacji OZE na świecie przekłada się to na wielotysięczne wolumeny roczne.
Dodatkowo rozwój elektromobilności generuje nowy strumień popytu. Standardowy pojazd elektryczny zawiera 25-50 gramów srebra w komponentach elektronicznych. W przypadku planowanych baterii półprzewodnikowych (solid-state) zapotrzebowanie może wzrosnąć choćby do 1 kilograma srebra na jeden pojazd, co w perspektywie masowej produkcji EV stanowi istotny czynnik strukturalny.
Polityka surowcowa USA – geograficzne wąskie gardło
W 2025 roku Stany Zjednoczone oficjalnie wpisały srebro na listę surowców krytycznych, co uruchomiło falę wyprzedzających zakupów do strategicznych magazynów krajowych. Rafinerie, traderzy i odbiorcy przemysłowi przyspieszyli z dostawami do USA, obawiając się potencjalnych ceł importowych lub limitów, podobnie jak miało to miejsce wcześniej na rynku miedzi.
W efekcie około 75 mln uncji srebra trafiło do amerykańskich magazynów między sierpniem a październikiem, co praktycznie wyłączyło tę podaż z globalnej puli handlowej. Srebro dostępne w USA ma tendencję do pozostawania w kraju – trafia do procesów przemysłowych, na potrzeby sektora obronności lub do rezerw strategicznych. Ta geograficzna dyslokacja zapasów pogłębiła niedobory na rynkach w Londynie i Azji.
Otoczenie makroekonomiczne wspiera metale szlachetne
Obecny rajd srebra wspierają również czynniki makroekonomiczne. Rynek kontraktów terminowych wycenia w tej chwili niemal 90-procentowe prawdopodobieństwo obniżki stóp procentowych przez Rezerwę Federalną na grudniowym posiedzeniu FOMC. Spekulacje dotyczące możliwej nominacji Kevina Hassetta – ekonomisty postrzeganego jako zwolennik głębszych cięć stóp – na stanowisko szefa Fed po Jerome’ie Powellu dodatkowo wzmacniają oczekiwania na przedłużony cykl luzowania monetarnego.
Niższe stopy procentowe redukują koszt alternatywny utrzymywania aktywów nieoprocentowanych, takich jak metale szlachetne, czyniąc je bardziej atrakcyjnymi dla inwestorów. Dodatkowo słabość dolara amerykańskiego oraz rosnące obawy o długoterminową trwałość amerykańskiego zadłużenia publicznego kierują kapitał w stronę aktywów materialnych jako zabezpieczenia przed inflacją i deprecjacją walutową.
Relacja złoto-srebro sygnalizuje dalszy potencjał wzrostowy
Wskaźnik gold-silver ratio, określający ile uncji srebra potrzeba, by kupić jedną uncję złota, spadł z kwietniowego szczytu powyżej 105 do obecnego poziomu około 74-76. Historycznie poziom 73 stanowił istotne wsparcie, które wielokrotnie od 2001 roku odgrywało rolę podłogi dla tego wskaźnika.
Analitycy zwracają uwagę, iż dalszy spadek relacji w kierunku poziomu 65, odnotowanego na początku XXI wieku, oznaczałby dodatkową przestrzeń do aprecjacji srebra względem złota. Ze względu na wyższą zmienność i mniejszą głębokość rynku srebra, dostosowania cenowe mają tu charakter bardziej gwałtowny – to zjawisko określane mianem „złota na sterydach” idealnie ilustruje ostatnie wybicie.
Perspektywy techniczne – najważniejsze poziomy na horyzoncie
Po przebiciu długoterminowego oporu w okolicach 54,50 USD, srebro weszło w niezbadane dotąd wody cenowe. Najbliższe wsparcie znajduje się w tej chwili w rejonie 56,50-57,00 USD, gdzie notowania testują poziomy z początku bieżącego tygodnia. Utrzymanie się powyżej tych poziomów będzie najważniejsze dla zachowania potencjału kontynuacji trendu wzrostowego.
Analitycy UBS prognozują, iż do końca 2026 roku cena srebra może osiągnąć 60 USD za uncję. W październikowej ankiecie Reutersa średnia prognoza na 2026 rok została podniesiona do 50,2 USD, podczas gdy najbardziej optymistyczne scenariusze przewidują choćby 76,2 USD za uncję.
Niedowartościowanie czy fundamentalna zmiana wyceny?
Obecna korekta po osiągnięciu rekordowych poziomów stanowi naturalną reakcję rynku na tempo wzrostów, które w ciągu ostatnich dwóch tygodni przekroczyło 10%. najważniejsze siły napędowe – strukturalny deficyt podaży, niedobory w londyńskich skarbcach, nieelastyczny popyt przemysłowy oraz sprzyjające otoczenie makroekonomiczne – pozostają jednak w pełni aktualne.
O ile warunki na rynku fizycznym nie ulegną wyraźnemu rozluźnieniu, czego w krótkim terminie nie należy oczekiwać, aktualna przebudowa wyceny srebra wydaje się racjonalną odpowiedzią na wieloletni cykl narastającego zacieśnienia. Rynek nie spekuluje już na potencjalne niedobory – wycenia ich rzeczywistość. Zmienność pozostanie podwyższona, a gwałtowne ruchy korekcyjne są prawdopodobne, jednak długoterminowe fundamenty przemawiają za utrzymaniem się cen na podwyższonych poziomach.

1 godzina temu







![[02.12.2025] Oferta realizacji zadania publicznego - Świąteczne cuda z gliny - kreatywne spotkania dla Seniorów](https://powiat-legionowski.pl/img/artykuly/1/2025_12/herb-powiatu-www.png)