Od dołka korekty z początku roku, który przypadł na przełom marca i kwietnia, indeks S&P500 urósł ponad 34%. W tym samym czasie, Bitcoin urósł 57%, a ETH w końcu, po bardzo długim czasie relatywnej słabości nie tylko względem Bitcoina, ale także tradycyjnych rynków akcyjnych, urósł o ponad 200%.
Ostatni czas jednak przebiega na rynku zgoła inaczej, ponieważ podczas gdy indeks S&P500 zalicza nowe szczyty, a poszczególne spółki z tego indeksu, szczególnie z sektora technologicznego, notują bardzo dobre wyniki, Bitcoin spadł o około 6%, ETH zaliczyło korektę bliską -25%, a wiele altcoinów pospadało jeszcze mocniej. Należy również wziąć pod uwagę, iż od dołka bessy na BTC i szerokim rynku kryptowalut minęło już 1045 dni, gdzie w poprzednim cyklu na rynku kryptowalut, wzrost trwał około 1063 dni. Naturalnie pojawia się zatem pytanie, czy w związku z ostatnią, nie ulegającą wątpliwości, relatywną słabością rynku kryptowalut, możemy oczekiwać końca wzrostów i początku trendu spadkowego?
Rynek Crypto vs Akcje – obecna sytuacja
Od 10 lipca, od którego dziś mija mniej więcej dwa i pół miesiąca, indeks 500 największych spółek w ameryce urósł około 6%.

Tymczasem najważniejsza kryptowaluta w tym samym czasie zaliczyła spadek ponad -5%, jednocześnie poruszając się w trendzie bocznym, w stosunkowo wąskim przedziale cenowym.

Druga kryptowaluta, a więc ETH, choć od 10 lipca do połowy sierpnia zanotowała imponujący, bo ponad 60% wzrost wartości, to od tamtego momentu do dziś, spadła o -25%, co także jest bardzo imponującym, ale jednocześnie zastanawiającym, ruchem.

W ślad za ETH podążają także inne altcoiny, w tym Solana czy Hyperliquid – dwa z najpopularniejszych altcoinów tej hossy.

Gdy spojrzymy na rynek crypto jeszcze szerzej, to ogólnie rynek altcoinów także znajduje się w tej chwili w korekcie, co obrazuje poniższy wykres kapitalizacji rynku kryptowalut z wyłączeniem Top 10 największych walut.

Analiza sytuacji na rynku crypto
Patrząc na powyższe wykresy, z łatwością stwierdzić można relatywną słabość rynku kryptowalut względem rynku amerykańskiego. Ale czy to automatycznie oznacza koniec wzrostów na rynku kryptowalut i zmianę trendu na spadkowy?
Ważne poziomy techniczne dla BTC i ETH (reprezentatywnych dla rynku, kryptowalut), a także rynku altcoinów, prezentują się następująco:
- BTC: 108 388 $
- ETH: 3 984 $
- OTHERS: 282 mld $
Aby zachować pewną kompozycję niniejszego artykułu, nie będziemy na tym etapie tłumaczyć logiki stojącej za wyznaczaniem owych poziomów, ale zainteresowanych odsyłamy do tego artykułu.
Dlaczego są to ważne poziomy?
Ponieważ ich przebicie w postaci zamknięcia świeczki poniżej nich, oznaczałoby zmianę struktury rynku z przez cały czas w tej chwili byczej, na niedźwiedzią. Jest to o tyle istotne, iż prezentowane wykresy, to wykresy z wysokich ram czasowych, które z reguły generują o wiele bardziej wiarygodne sygnały, ponieważ “odsiewają” krótkoterminowy szum cenowy.
Patrząc zatem na rynek obecnie, można stwierdzić, iż dopóki nie przebijemy zaznaczonych poziomów, dopóty znajdujemy się w hossie, co może być pocieszające dla inwestorów grających na wzrosty.
Gdy jednak spojrzymy na średnie kroczące, które również mogą służyć wskazaniu obecnego trendu na rynku, to jasno widać, iż przebiliśmy je w dół.:

Jest to oczywiście minimum sygnał ostrzegawczy dla byków, a dla niedźwiedzi może być to jeden z argumentów przemawiający za zmianą trendu na spadkowy. Z drugiej jednak strony, można powiedzieć, iż w tej chwili zarówno BTC jak i ETH znajdują się w konsolidacji po ruchach wzrostowych, a wówczas jakość tego sygnału może być kwestionowana, ponieważ średnie kroczące to narzędzie dające sygnał z opóźnieniem, które w trendach bocznych po prostu generuje dużo fałszywych sygnałów. Oczywiście argumentacja ta będzie dobra, o ile uda utrzymać się omówione wyżej poziomy wsparcia.
Idąc dalej i wychodząc poza analizę techniczną, pomimo odwrotnej korelacji między BTC i rynkiem akcji, z którą mamy do czynienia na przestrzeni ostatnich ponad dwóch miesięcy, nie warto wykluczać scenariusza, w którym korelacja ta znów będzie pozytywna. Może tak się stać w dwóch przypadkach:
- Gdy S&P500 zanotuje korektę w tym samym czasie co BTC i szeroki rynek kryptowalut, lub
- Gdy S&P500 będzie rosło razem z BTC.
Oczywiście można też założyć, iż odwrotna korelacja się utrzyma i wtedy scenariusze wyglądają inaczej:
- S&P500 zanotuje korektę lub trend boczny, a BTC i kryptowaluty będą rosły, lub
- S&P500 będzie rósł, a BTC i kryptowaluty będą spadać (obecny scenariusz).
Rozważając kierunek rynku w najbliższej przyszłości, dobrze byłoby zastanowić się, który z tych 4 scenariuszy jest najbardziej prawdopodobny i dlaczego.
Warto również wziąć pod uwagę szerszy, cykliczny kontekst. Tutaj mamy na myśli głównie wspomniany już na początku fakt, iż hossa na rynkach trwa w najlepsze mniej więcej od końca 2022 roku. Jak spojrzymy na BTC to gwałtownie przekonamy się, iż długość cykli (mierzonych od jednego szczytu hossy do drugiego) na tym rynku prezentowała się następująco:
- 884 dni;
- 1491 dni;
- 1400 dni;
- Obecny cykl trwa już 1431 dni.

Nie ulega wątpliwości zatem, iż jesteśmy już zdecydowanie bliżej niż dalej końca cyklu, o ile przez cały czas zakładamy, iż cykl się powtórzy. Warto natomiast zwrócić uwagę, iż cykle bywały już dłuższe niż ten obecny, ale bywały też krótsze, stąd ciężko jednoznacznie powiedzieć, czy to już zmiana trendu z hossy na bessę, czy jeszcze nie. Niemniej jednak, ze względu na długi czas trwania hossy, niewykluczone jest, iż ostatnia słabość rynku kryptowalut to początek bessy – choć aby móc powiedzieć tak z pewnością, potrzebne jest oczywiście potwierdzenie z innych metod analizy rynku, chociażby z oceny jego struktury.
Czy to koniec wzrostów na rynku kryptowalut?
Udało nam się zebrać dość sporo materiału, aby móc poszukać odpowiedzi na pytanie zadane w tytule niniejszego artykułu.
Rzecz jasna nikt nie zna przyszłości. Cała ta analiza bardziej służy przedstawieniu pewnego toku myślenia o rynku i zwrócenia uwagi na aspekty, które mogą świadczyć (lub świadczą, w zależności od subiektywnej interpretacji) o tym, iż hossa będzie kontynuowana lub iż nie będzie kontynuowana.
Tak więc moją nadzieją jest, iż czytelnik po przeczytaniu samemu wyrobi sobie swoją opinię na temat rynku, a zebrane argumenty za i przeciw mają mu jedynie pomóc się nad nią zastanowić.
Słabość rynky kryptowalut – ale co dalej?
Moim zdaniem wyznaczone poziomy z pewnością są znaczące, a więc dopóki nie zamkniemy się poniżej nich, dopóty nie ma powodu, aby być przesadnie niedźwiedzio nastawionym do rynku. Istnieją jednak również przesłanki, wcale nie pozbawione sensu, świadczące o tym, iż koniec wzrostów może być bliski. Istotne zatem jest, aby dobrze zarządzać ryzykiem poszczególnych pozycji, zarówno o ile się je już ma, jak i gdy szuka się w tej chwili miejsca do ich zajęcia. Do przemyślenia może być na przykład realizacja części zysków, lub odpowiednie ustawienie zleceń stop loss, aby, w zależności od sytuacji, uchronić się przed “łapaniem spadających noży” lub oddaniem rynkowi swoich zysków.
Podsumowanie
Rynek kryptowalut od dwóch i pół miesiąca wykazuje wyraźną słabość względem rynku akcji w USA. Podczas gdy S&P500 bije rekordy, Bitcoin znajduje się w trendzie bocznym, a ETH oraz altcoiny, choć początkowo bardzo gwałtownie i mocno rosły, oddały w ostatnim czasie w rynek dużą część owych wzrostów.
Kluczowe techniczne poziomy wsparcia wciąż się bronią, więc formalnie hossa trwa, choć sygnały ostrzegawcze – m.in. przebicie średnich kroczących i długość obecnego cyklu – sugerują, iż koniec wzrostów może być bliski. Ostateczny kierunek rynku zależeć będzie od utrzymania lub przełamania wsparć oraz od tego, jak ułoży się korelacja kryptowalut z amerykańskimi akcjami. W tej sytuacji najważniejsze jest ostrożne zarządzanie ryzykiem i ochrona wypracowanych zysków.