Nadchodzą wielkie zmiany w sposobie funkcjonowania numeru alarmowego 112. Ogólnopolski system pozwalający na wezwanie służb w sytuacji alarmowej w ciągu najbliższych lat przejdzie prawdziwą rewolucję. Jedna z modyfikacji doprowadzi do tego, iż osoby korzystające ze 112 w niewłaściwy sposób będą musiały słono zapłacić i zostaną pociągnięte do odpowiedzialności wyjątkowo szybko.
Numer alarmowy 112 przejdzie rewolucję, resort oficjalnie to potwierdził
112 to numer działający w całej Polsce choćby w momencie, gdy użytkownik telefonu znalazł się poza zasięgiem swojej sieci. Połączenie z dyspozytorem odbierającym numer alarmowy jest zupełnie bezpłatne i na rachunku nie pojawią się dodatkowe opłaty. Ministerstwo Cyfryzacji wydało komunikat, który potwierdził, iż najbliższe lata będą czasem, gdy w sposobie funkcjonowania numeru alarmowego wiele się zmieni. Reklama
Resort kierowany przez Krzysztofa Gawkowskiego w środę 15 stycznia oficjalnie potwierdził, iż zainaugurowano projekt związany z wprowadzeniem w Polsce systemu Advance Mobile Location (AML). Sam system nie będzie obojętny dla budżetu, gdyż jego koszt oceniany jest na niemal 33 mln zł. Niemniej zmiany mają bezpośrednio wpłynąć na życie Polaków, a adekwatnie na ratowanie życiu obywateli.
"Wdrożenie technologii AML w Polsce to istotny krok w ratowaniu życia i zdrowia. Planujemy również rozwój innych usług, takich jak wezwanie pomocy przez wiadomość tekstową czy wykorzystanie łączności satelitarnej" - wyjaśnił Krzysztof Gawkowski. Resort dodaje, iż nowe rozwiązanie "pozwoli szybciej i precyzyjniej lokalizować osoby potrzebujące pomocy, co usprawni pracę służb ratunkowych". Lokalizacja osoby dzwoniącej na numer 112 może przynieść również inny skutek, który spowoduje zwiększenie wręczanych kar pieniężnych.
Dokładność namierzania do 5 metrów
Ministerstwo Cyfryzacji zapewnia, iż technologia AML działa już w większości państw Unii Europejskiej. System pozwala na to, aby operator numeru alarmowego otrzymał dane lokalizacyjne osoby wykonującej połączenie. Imponujące są wskazania dotyczące dokładności lokalizacji.
Precyzja technologii AML, która zmieni numer alarmowy 112, pozwoli na ustalenie, gdzie znajduje się rozmówca z dokładnością do 5 m na zewnątrz oraz około 25 m w pomieszczeniach. Telefony, z których korzystają Polacy już pozwalają na użycie tej technologii.
"Wszystkie sprzedawane na terytorium UE telefony od marca 2022 r. muszą umożliwiać wyzwolenie danych AML w przypadku połączenia na numer alarmowy, natomiast najpopularniejsze w Polsce urządzenia z system Android i IOS umożliwiają wyzwolenie tej wiadomości już od odpowiednio 2016 i 2018 roku. Wiadomość o lokalizacji może zostać wyzwolona wyłącznie w przypadku połączenia na numer alarmowy 112 i określony w krajowym Planie Numeracji Krajowej określanym w rozporządzeniu. w tej chwili jest to 15 numerów trzycyfrowych 9XY i być przekazywana wyłącznie w czasie realizacji połączenia na numer alarmowy" - wskazało Ministerstwo Cyfryzacji.
Co ważne, chociaż koszty wdrożenia technologii AML wynoszą niemal 33 mln zł, to nie można mówić o żadnych kosztach po stronie namierzanej osoby. Uruchomienie maksymalnych funkcjonalności AML w Polsce planowane jest na 2027 r., jednak resort podkreśla, iż konieczne są również zmiany w poszczególnych Centrach Powiadamiania Ratunkowego na terenie kraju.
Namierzanie dzwoniących na 112 "batem" na nieuzasadnione wzywanie służb?
Zmiany wywołane przez technologię AML mogą posłużyć nie tylko do szybszego dotarcia karetki do poszkodowanego, czy policjantów do osoby potrzebującej pomocy. Nieoczywistym efektem zmodernizowania numeru alarmowego 112 i doprowadzenia do precyzyjnego lokalizowania rozmówcy może być także wykorzystanie przez służby do pociągania do odpowiedzialności osób wzywających służby w przypadkach nieuzasadnionych lub zwyczajnie dzwoniących na 112 w formie żartu.
Nowa technologia pozwoli na dokładne ustalenie tego, gdzie znajdował się "żartowniś" w momencie wykonywania połączenia na numer alarmowy, a to zaowocuje szybkim dotarciem służb i zabezpieczeniem ewentualnego monitoringu, czy choćby zatrzymaniem danej osoby niemal na gorącym uczynku. Nowe rozwiązania mogą dla niektórych okazać się zatem kosztowne.
"Bezpodstawne wzywanie służb ratunkowych i blokowanie numeru alarmowego jest to nie tylko wykroczenie, ale również wyjątkowa bezmyślność. [...] bezpodstawnie powiadamiając służby ratunkowe, narażamy na realne niebezpieczeństwo osoby, które w tym momencie mogą potrzebować pilnej pomocy. Policjanci nie mają pobłażania wobec tych, którzy to lekceważą" - wyjaśniała w jednym z komunikatów Komenda Powiatowa Policji w Braniewie.
Brak pobłażania przez policjantów wobec osób, które bezpodstawnie wzywają służby i korzystają z numeru alarmowego 112 bez potrzeby może przełożyć się na finansowe skutki. Przepisy jasno stanowią bowiem, iż osoby takie mogą zostać ukarane grzywną wynoszącą do 1500 zł. To jednak nie wszystko, gdyż art. 66 Kodeksu wykroczeń dopuszcza również możliwość aresztu, a także ograniczenie wolności w przypadkach umyślnego działania.
Agata Jaroszewska