Rewolucja w opłatach Ethereum? Vitalik Buterin proponuje rynki terminowe na gas fee

4 dni temu
Zdjęcie: Rewolucja w opłatach Ethereum? Vitalik Buterin proponuje rynki terminowe na gas fee


Współtwórca Ethereum Vitalik Buterin przedstawił koncepcję zdecentralizowanego rynku kontraktów terminowych na opłaty transakcyjne. Propozycja ta ma na celu rozwiązanie jednego z najstarszych problemów sieci, jakim jest nieprzewidywalność kosztów gasu, co wywołało ożywioną dyskusję w społeczności krypto.

Hedging przeciwko zmienności

Zmienność opłat transakcyjnych w sieci Ethereum od lat stanowi wyzwanie dla skalowalności ekosystemu. W momentach największego obciążenia sieci koszty wykonania prostych operacji potrafią gwałtownie wzrosnąć, co skutecznie odstrasza mniejszych inwestorów i utrudnia planowanie budżetu deweloperom zdecentralizowanych aplikacji (dApps). W odpowiedzi na ten problem Vitalik Buterin zaproponował rozwiązanie, które miałoby pozwolić uczestnikom rynku na zabezpieczenie się przed nagłymi skokami cen.

Chodzi o stworzenie tak zwanego „trustless gas futures market”, czyli rynku kontraktów terminowych na gas, który nie wymagałby zaufania do centralnego pośrednika. W praktyce oznaczałoby to, iż użytkownicy lub protokoły mogłyby kupować „przestrzeń blokową” z wyprzedzeniem po ustalonej cenie. Działałoby to analogicznie do tradycyjnych rynków surowcowych, gdzie rolnicy sprzedają swoje plony w kontraktach terminowych, aby uniknąć ryzyka spadku cen w przyszłości. Tutaj towarem jest moc obliczeniowa Ethereum, a celem stabilizacja kosztów operacyjnych.

Jak miałby działać bezobsługowy rynek gasu?

Kluczowym elementem propozycji Buterina jest jej oparcie na architekturze samej sieci, a nie na zewnętrznych giełdach. Walidatorzy Ethereum mogliby dobrowolnie oferować przyszłą przestrzeń w bloku za określoną stawkę. Gdyby walidator przyjął opłatę, ale nie dołączył transakcji do bloku, mechanizm smart kontraktu automatycznie nałożyłby na niego karę (slashing) lub wymusił realizację zobowiązania w inny sposób. Taki system pozwoliłby na stworzenie płynnego rynku, na którym popyt spotyka się z podażą w sposób transparentny i bezpieczny.

Dla przeciętnego użytkownika krypto może to brzmieć jak techniczna nowinka, ale implikacje są znacznie szersze. Dzięki takiemu rozwiązaniu portfele krypto i serwisy DeFi mogłyby oferować swoim klientom stałe opłaty za transakcje, biorąc na siebie ryzyko rynkowe, które następnie zabezpieczałyby właśnie na rynku futures. To krok w stronę user experience znanego z tradycyjnych finansów, gdzie użytkownik rzadko musi martwić się o techniczne aspekty przesyłu środków.

Głosy krytyki i debata w społeczności

Pomysł Buterina, choć innowacyjny, spotkał się z mieszanym odbiorem wśród ekspertów technicznych. Część komentatorów wskazuje, iż próby stworzenia rynków pochodnych na gas były podejmowane już wcześniej, jednak rzadko zdobywały one masową popularność ze względu na swoją złożoność. Inni analitycy sugerują, iż wprowadzenie takiego mechanizmu bezpośrednio na poziomie protokołu może nadmiernie skomplikować architekturę Ethereum, która i tak przechodzi w tej chwili intensywne zmiany związane z wdrażaniem kolejnych aktualizacji skalujących.

Pojawiają się również pytania o efektywność kapitałową takiego rozwiązania. Aby rynek był płynny, walidatorzy musieliby blokować znaczne środki jako zabezpieczenie swoich obietnic, co w środowisku wysokich stóp zwrotu z samego stakingu może okazać się nieopłacalne. Mimo tych wątpliwości dyskusja zapoczątkowana przez Buterina pokazuje, iż społeczność Ethereum nie ustaje w poszukiwaniu metod na okiełznanie kosztów transakcyjnych, co jest najważniejsze dla dalszej adopcji technologii blockchain w głównym nurcie finansów.

Idź do oryginalnego materiału