Podczas gdy na promenadzie w Davos z okazji Światowego Forum Ekonomicznego realizowane są dyskusje na temat sztucznej inteligencji, Dr Doom bije na alarm w sprawie robotów humanoidalnych.
„Największym przełomem jest w tej chwili ewolucja humanoidalnych robotów, które zasadniczo podążają za poszczególnymi pracownikami na hali fabrycznej, na placu budowy, a choćby za szefem kuchni w restauracji lub gospodynią domową. To przerażające, ale stanie się to dosłownie w ciągu najbliższego roku lub dwóch” — powiedział Nouriel Roubini w podcaście Opening Bid Yahoo Finance (wideo powyżej; posłuchaj poniżej).
Roubini — znany jako Dr. Doom z powodu swoich ponurych prognoz ekonomicznych — powiedział, iż ludzkie miejsca pracy zostaną utracone na rzecz humanoidalnych istot.
„Zamiast tego LLM (duże języki) uczy się wszystkiego na świecie, cały internet śledzi twoją pracę, moją pracę lub pracę kogokolwiek innego w ciągu kilku miesięcy, a następnie uczy się wszystkiego, co może zrobić pracownik budowlany, pracownik fabryki, jakikolwiek inny pracownik usługowy, a następnie może ich zastąpić. I myślę, iż to będzie rewolucja — wpłynie na pracę fizyczną, jakiej nigdy wcześniej nie widzieliśmy”.
Rynek robotów humanoidalnych może osiągnąć 7 bilionów dolarów do 2050 roku, jak niedawno wykazały badania Citi . Te roboty — takie jak Optimus Tesli ( TSLA ) — mogą być w stanie zrobić wszystko, od sprzątania domu po składanie prania. Roboty mogą spowodować utratę miejsc pracy, ponieważ rutynowe zadania zostaną zautomatyzowane. Roubini jest również zaniepokojony potencjalnym wpływem taryf na gospodarkę USA.
Podczas swojej kampanii prezydent Trump przedstawił kilka sposobów, w jaki mógłby zwiększyć cła. Obejmowały one cło w wysokości 10% do 20% na wszystkie importy zagraniczne, dodatkowe cło w wysokości 60% do 100% na Chiny i 25% cło na Meksyk i Kanadę. Trump nie ogłosił jeszcze szczegółów na trzy dni przed rozpoczęciem swojej drugiej kadencji, ale wiszą one nad rynkami niczym ciemna chmura. Roubini powiedział, iż cła mogą doprowadzić do ponownego wzrostu inflacji w USA i być może podwyżki stóp procentowych przez Rezerwę Federalną. Rynek stara się jak najszybciej wycenić potencjalne skutki gospodarcze.
Goldman Sachs szacuje, iż indeks wydatków konsumpcyjnych osobistych (PCE) Rezerwy Federalnej USA wzrośnie do 3% do końca 2025 r., jeżeli wprowadzone zostaną cła na poziomie 10%. W 2024 r. wskaźnik PCE spadał do ok. 2,5%. „Oznacza to, iż prawdopodobnie nastąpi okres niepewności, który może zaostrzyć warunki finansowe i wpłynąć na wzrost. W naszym przypadku bazowym niepewność ustępuje, a warunki finansowe znów się łagodzą. W naszym przypadku ryzyka taryfowego niepewność przez cały czas rośnie, a warunki finansowe jeszcze bardziej się zacieśniają” — powiedział główny ekonomista Goldman Sachs, Jan Hatzius .
Rynki załamały się na początku stycznia po tym, jak grudniowy raport o zatrudnieniu przewyższył oczekiwania, dodając 256 000 miejsc pracy, w porównaniu z szacunkami na poziomie 155 000. Indeks S&P 500 ( ^GSPC ) spadł o 1,5%, a Dow Jones Industrial Average ( ^DJI ) i Nasdaq Composite ( ^IXIC ) straciły po 1,6%. Rentowność 10-letnich obligacji skarbowych ( ^TNX ) kontynuowała ostatni wzrost, ponieważ inwestorzy przygotowywali się na wyższe stopy procentowe przez dłuższy czas. „Jeśli strażnicy obligacji obudzą się, ponieważ twoja polityka jest inflacyjna, to obligacje po prostu pójdą w górę, rynek akcji się skoryguje, a ty zostaniesz ukarany” – dodał Roubini.