Rodzice zostawili na peronie ośmiomiesięczne dziecko. Nagle uświadomili sobie, iż odjechali bez niego

4 godzin temu
Podróż z dzieckiem bywa bardzo stresująca. Jak się okazuje czasem tak bardzo, iż z tego wszystkiego... rodzice mogą o nim zapomnieć. Albo wręcz przeciwnie, to dziecko może się zgubić. Obie te historie wydarzyły się na niemieckim dworcu. Na szczęście miały swój szczęśliwy finał.Wielu rodziców już sama myśl o podróży pociągiem z dzieckiem przyprawia o ból głowy. Trzeba szukać odpowiedniego peronu, przeciskać się przez tłum ludzi, a do tego mieć malucha na oku. Czasem pośpiech i chwila nieuwagi może doprowadzić do przerażających sytuacji, takich jak... zgubienie dziecka. Do dwóch takich zdarzeń doszło w poniedziałek.
REKLAMA


Zobacz wideo


Polskie dzieci są w czołówce, jeżeli chodzi o otyłość. Dlaczego? Leszek Klimas wskazuje, co rodzice robią źle


Rodzice pojechali, niemowlak został samW Meklemburgii-Pomorzu Przednim rodzice ze swoją małą córką czekali na pociąg. Ten przyjechał dość niespodziewanie. Zaskoczeni gwałtownie wsiedli do niego, zapominając o dziecku.Rodzice (...) niechcący zostawili swoją ośmiomiesięczną córkę na peronie. Mężczyzna i kobieta zostali zaskoczeni odjazdem pociągu regionalnego na stacji w Neubrandenburgu- poinformowała w policja w Stralsundzie, cytowana przez onet.pl. Na szczęście osoba, która była świadkiem tego, co wydarzyło się na peronie, niezwłocznie powiadomiła odpowiednie służby. Przybyli na miejsce mundurowi zaopiekowali się wózkiem z dzieckiem. Po niespełna godzinie przyjechali też wystraszeni rodzice. - Przerażeni zostawieniem niemowlaka na peronie, wysiedli na następnej stacji i wrócili innym pociągiem. "Szczęśliwie zjednoczona" rodzina kontynuowała podróż w kierunku Stralsundu - dodała tamtejsza policja.


Fot. Robert Robaszewski / Agencja Wyborcza.pl


Czteroletni samotny podróżnikDo podobnej historii doszło na dworcu w Westerland na wyspie Sylt. Policja we Flensburgu poinformowała, iż czteroletni chłopczyk sam odjechał pociągiem. Jego przerażona mama została na peronie i niezwłocznie powiadomiła pracowników dworca oraz odpowiednie służby o tym, co się wydarzyło.


Funkcjonariusze gwałtownie dotarli do chłopca i zajęli się nim do przyjazdu mamy. Malec z pewnością będzie dość miło wspominał samotną wyprawę, ponieważ mundurowi pokazali mu swój samochód służbowy.Ustalono, iż 33-latka i jej syn chcieli pojechać wyspy na Morzu Północnym w Szlezwiku-Holsztynie do Hamburga. Chwila nieuwagi kobiety wystarczyła, by malec samodzielnie wszedł do pociągu. Matka próbowała jeszcze otworzyć drzwi odjeżdżającego składu, jednak jej się nie udało.
Idź do oryginalnego materiału