Rodzina Trumpów zarobiła miliardy dolarów na kryptowalutach

Jak wynika z wyliczeń Forbesa prezydent Donald Trump jest na 551. miejscu rankingu miliarderów, z majątkiem wartym 7 miliardów USD. Rok wcześniej było to tylko 2,3 mld. Skąd ten skok?

Ile warty jest Trump?

Nim przejdę dalej, warto wyjaśnić, iż dokładna wycena majątku Trumpa jest trudna. Forbes podał 7 mld USD, z kolei Bloomberg 7,4 mld USD. Mniejsza jednak o miejsca po przecinku (choć w tym wypadku chodzi o gigantyczne kwoty). Ważniejszy jest rząd wielkości. Tym bardziej, iż cała rodzina Trumpów ma posiadać aktywa warte ok. 10 mld USD. Nestor rodu, czyli prezydent USA, ma być najbogatszy, ale jego młodsi członkowie rodu też nie należą do ubogich. Jego zięć, Jared Kushner, ma 1 mld USD, synowie Eric i Donald Jr. kolejno: 750 mln i 500 mln USD. Córka Ivanka ma w portfelu 100 mln USD, 19-letni Barron 150 mln USD.

I teraz robi się najciekawiej. Z raportu agencji Reutera wynika, iż 93% zysków Trump Organization, czyli rodzinnej firmy Trumpów, wygenerowały w pierwszej połowie 2025 r. kryptowaluty i kryptowalutowe inicjatywy. Dochody spółki skoczyły aż 17-krotnie – z 51 mln USD do 864 mln USD. 802 mln USD wygenerowały kryptoprojekty – m.in. sprzedaż tokenów World Liberty Financial (WLFI) i memecoina TRUMP, kolejno: nieco ponad 463 mln USD i 336 mln USD.

Kryptoinwestorem jest Barron, który, jak podał jego ojciec, „miał cztery portfele kryptowalutowe, zanim on sam wiedział, co to portfel”, i zarobił ok. 83 mln USD na sprzedaży tokenów WLFI. Do tego ma w cyfrowych aktywach 535 mln USD.

To wszystko bardzo dobre wieści dla inwestorów, bowiem oznacza to, iż przez najbliższe trzy lata w Białym Domu będzie mieszkał ktoś, kto ma żywotny interes we wspieraniu kryptowalut. I nie miejmy złudzeń: z pewnością współpracownicy Trumpów też korzystają z kryptookazji.

Nie będę jednak robił z Trumpa Midasa. Jego Trump Media and Technology Group, które jest formalnym właścicielem Truth Social, w 2024 r. wygenerowało straty rzędu 401 mln USD. I to mimo inwestycji w bitcoiny, które w tym roku wydawały się inwestycyjnym pewniakiem.

Warto dodać, iż obecna sytuacja jest całkowicie inna niż ta z 2016 r., gdy wartość majątku Trumpów spadła po wygranych przez Donalda wyborach.

Love or hate

Warto dodać, iż postawa Trumpa dot. kryptowalut pokazuje, jak polaryzujący to rynek. Kilka lat temu Trump twierdził, iż bitcoin to „oszustwo” i zagrożenie dla dolara. Jego współpracownicy wspominali, iż w czasie swojej pierwszej kadencji mówił im, by „zajęli się” kryptowalutą, w domyśle: by ją zniszczyli.

Przełom nastąpił w czasie kampanii prezydenckiej. Rzekomo do kryptowalut przekonał go Vivek Ramaswamy, który rywalizował z Trumpem o nominację na kandydata na prezydenta Partii Republikańskiej. Gdy wycofał się z walki, miał spotkać się z obecną głową państwa i wyjaśnić jej, jak działa bitcoin. Wątpliwe jednak, by to to przekonało Trumpa. prawdopodobnie zobaczył on w BTC potencjalny zysk. Ponadto chciał przejąć elektorat innego swojego konkurenta – probitcoinowego Rona DeSantisa.