Najpowszechniej stosowany w rolnictwie środek chwastobójczy jednak będzie zakazany? Komisja Europejska, która dwa lata temu przedłużyła jego zatwierdzenie, zleci przegląd nowego badania wskazującego na jego rakotwórczość.
Komisja Europejska zleci Europejskiej Agencji Chemikaliów (ECHA) oraz Europejskiemu Urzędowi ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) przegląd nowego badania, które wiąże stosowanie glifosatu ze zwiększoną liczbą przypadków nowotworów u szczurów, choćby przy dawkach w tej chwili uznawanych za bezpieczne zgodnie z przepisami UE.
Glifosat, substancja czynna wielu środków chwastobójczych stosowanych w rolnictwie i najczęściej używany herbicyd na świecie, od lat znajduje się pod rosnącą presją opinii publicznej i części środowisk naukowych.
Najpopularniejszym na rynku środkiem opartym na glifosacie pozostaje Roundup, produkowany przez firmę Bayer od czasu przejęcia przez nią w 2016 r. koncernu Monsanto – dla którego Roundup był flagowym produktem.
W 2015 roku Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem (IARC), działająca przy Światowej Organizacji Zdrowia, zaklasyfikowała glifosat jako „prawdopodobnie rakotwórczy dla ludzi”, powołując się na „wystarczające” dowody na działanie rakotwórcze u zwierząt laboratoryjnych.
Po wspólnej ocenie przeprowadzonej w latach 2019–2023 przez EFSA i ECHA wraz z władzami państw członkowskich UE, uznano, iż „obecnie nie ma naukowych ani prawnych podstaw do zakazu stosowania glifosatu”. W rezultacie zatwierdzenie glifosatu zostało przedłużone na kolejne 10 lat – do 15 grudnia 2033 roku.
Decyzja ta znów znalazła się w centrum uwagi po publikacji nowego badania Instytutu Ramazziniego, które ukazało się 10 czerwca. Badanie wykazało istotny wzrost liczby nowotworów u szczurów laboratoryjnych narażonych na poziomy uznawane za bezpieczne według unijnych norm.
Naukowcy zaobserwowali „wzrosty częstości występowania wielu łagodnych i złośliwych nowotworów, zależne od dawki, u szczurów obu płci” po codziennej ekspozycji.
Spór o wiarygodność badania
„Wśród wiodących światowych organów ds. zdrowia panuje jednoznaczny konsensus, iż glifosat może być stosowany bezpiecznie, a żaden organ regulacyjny nie uznał go za substancję rakotwórczą”, podkreśla rzecznik firmy Bayer, zapytany o komentarz do sprawy.
Chemiczny gigant odrzucił nowe badanie jako niewiarygodne, wskazując na „błędy metodologiczne” i oskarżając włoski instytut o „długą historię wprowadzających w błąd twierdzeń”.
Tymczasem EFSA wyraziła frustrację z powodu braku przejrzystości ze strony Instytutu Ramazziniego. „W ciągu ostatnich lat, odkąd instytut ogłosił wstępne wyniki w 2023 roku, wielokrotnie prosiliśmy o udostępnienie danych źródłowych tego badania. Do tej pory ich nie otrzymaliśmy”, powiedział rzecznik EFSA w rozmowie z EURACTIV.
Agencja podkreśliła, iż dostęp do danych źródłowych jest niezbędny do zweryfikowania metodologii badania, składu zastosowanego materiału testowego oraz uzyskanych wyników.
Rzecznik dodał, iż jest to „szczególnie ważne”, ponieważ wnioski z badania „jawią się jako sprzeczne z szerokim zakresem dotychczasowych dowodów i ustaleń EFSA, ECHA oraz licznych innych organów regulacyjnych na świecie” w kwestii rakotwórczości glifosatu.
Dyrektor Instytutu Ramazziniego Daniele Mandrioli przekonywał w komentarzu dla EURACTIV, iż instytut może przekazać dane regulatorom na ich wniosek.
„Teraz, gdy badanie zostało zakończone, poddane recenzji naukowej i opublikowane, możemy przekazać dane na konkretną prośbę organów regulacyjnych”, zapewnił.
Komisja Europejska wezwała instytut do udostępnienia danych, aby EFSA i ECHA mogły formalnie ocenić, czy nowe ustalenia wpływają na aktualną ocenę ryzyka związanego z glifosatem, rzecznik KE poinformował EURACTIV.
„Jeśli ECHA lub EFSA potwierdzą, iż glifosat nie spełnia już kryteriów zatwierdzenia albo iż warunki zatwierdzenia należy zmienić, Komisja natychmiast podejmie działania w celu zmiany lub wycofania zatwierdzenia”, dodał.
Rolnicy: Nie ma alternatywy dla glifosatu
Byłaby to jednak bardzo zła wiadomość dla wielu rolników, dla których Roundup lub jego zamienniki są kluczowym środkiem. Zezwolenie KE już i tak nie obejmuje tzw. desykacji, czyli wysuszania zbóż i roślin strączkowych w celu przyspieszenia i wyrównania dojrzewania.
Wciąż jednak można stosować ten środek zgodnie z jego głównym przeznaczeniem, czyli do odchwaszczania roślin – na przykład drzew owocowych w sadownictwie.
„Przy obecnym doborze środków chwastobójczych oraz systemie rejestracji, szybkie i efektywne zastąpienie glifosatu innymi herbicydami nie jest możliwe”, zwraca uwagę magazyn „Sad Nowoczesny”.
W Polsce nie wprowadzono aktów wykonawczych, które zakazywałyby stosowania glifosatu w rolnictwie. Obowiązują zatem warunki zawarte w rozporządzeniu KE 2023/2660, które dopuszcza stosowanie tej substancji, z zachowaniem wspomnianych ograniczeń.