Rolnicy na Ukrainie zmuszeni do opuszczenia gospodarstw po eksplozji tamy na Dnieprze

We wtorek wczesnym rankiem zaczęły pojawiać się materiały filmowe przedstawiające wyciek wody ze strategicznie ważnej zapory Nowa Kachowka na południu Ukrainy. Dowództwo armii południowej Ukrainy poinformowało, iż tama została wysadzona przez siły rosyjskie. Prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział, iż 80 miast i wsi może zostać zalanych po zniszczeniu tamy.

Sytuacja zwierząt jest tragiczna

Ściana wody uwolniona w wyniku poniedziałkowej eksplozji na zaporze wodnej Kachowka na rzece Dniepr nie tylko zalała domy tysięcy ludzi, ale także dotknęła niezliczoną liczbę dzikich i domowych i hodowlanych zwierząt. Według szacunków Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Ukrainy uwolnienie wody może stworzyć falę o wysokości 4,8 metra i szerokości 5 kilometrów, poruszającą się z prędkością 24 kilometrów na godzinę wzdłuż 90-kilometrowego odcinka rzeki.

Sytuacja zwierząt domowych, hodowlanych i dzikich jest tragiczna. „Protokoły ewakuacji rzadko uwzględniają możliwość ewakuacji zwierząt domowych i hodowlanych wraz z ich właścicielami” — mówi Natalia Gozak, oficer terenowy IFAW ds. ratownictwa dzikiej przyrody na Ukrainie. „Otrzymaliśmy już informacje, iż sąsiednie schroniska są zasypane zgłoszeniami ratunkowymi. W Nowej Kachowce, na okupowanym terytorium, małe zoo zostało całkowicie zalane – wszystkie zwierzęta oprócz łabędzi dzisiaj zdechły”

Rolnicy, którzy mają szansę, podejmują wysiłki, aby ratować swoje zwierzęta. Jednak nie wszystkim się udaje. Ukraińscy fotografowie wojskowi rozmieszczeni na miejscu zauważyli zwierzęta gospodarskie zamknięte w żłobie lub przywiązane do pola oraz na ścieżce podnoszącej się wody. Miasto Mikołajów opublikowało zdjęcia z akcji ratunkowej dla zwierząt:

zdj:KyivPost

zdj:KyivPost

Eksplozja tamy wywarła presję na ceny na giełdzie

Południowa Ukraina, gdzie miało miejsce zawalenie się tamy, słynie z rozległych pól uprawnych. Niemniej jednak Joseph Glauber, starszy pracownik naukowy w International Food Policy Research Institute, wyjaśnia, iż w tym konkretnym rejonie zasadzono mniej pszenicy ze względu na bliskość działań wojennych, podczas gdy większe ilości tej rośliny uprawia się w innych miejscach.

Siergiej Feofilow, szef UkrAgroConsult, zauważa, iż krótkoterminowymi skutkami zawalenia się tamy są uszkodzenia silosów zbożowych i innych urządzeń, znajdujących się na dolnych brzegach rzeki. Mimo iż same uprawy nie są bezpośrednio zagrożone, ceny pszenicy wzrosły o 3% z powodu obaw dotyczących podaży. Dodatkowo, Ukraina doniosła o uszkodzeniu rurociągu amoniaku na skutek ostrzału ze strony Rosji w regionie Charkowa, który znajduje się blisko granicy między obydwoma krajami. To z kolei wzmacnia niepokój na rynku, ponieważ Moskwa uważa ten rurociąg za najważniejszy element negocjacji dotyczących utrzymania dostaw zboża przez korytarz czarnomorski.

Katastrofalne skutki eksplozji na zaporze

“Gnijąca biomasa flory i fauny wodnej w ciągu najbliższych miesięcy zamieni się w suche tereny, a choćby pustynie” – obawia się Gozak. Wpłynie to na mikroklimat, a tym samym spowoduje zmiany temperatury. Erozja wietrzna spowoduje wywiewanie piasku i gleby na sąsiednie obszary, wpływając zarówno na ludzi, jak i na przyrodę. Co więcej, ekosystemy nadwodne zostaną teraz znacznie bardziej oddalone od wody i mogą zniknąć i przekształcić się w bardziej trawiaste i suche ekosystemy na południu Ukrainy. Ponownie zmiana siedlisk dla szerokiej gamy dzikich gatunków zwierząt.

„Spodziewamy się, iż na dłuższą metę przyroda prawdopodobnie wróci do większości swoich historycznych granic” – mówi Gozak. „Ale ciągłe niszczenie infrastruktury i presja na zaopatrzenie w wodę może choćby spowodować falę nowych migrantów klimatycznych i wodnych w innych częściach Ukrainy i Europy”.

Poniedziałkowy poranny atak i powodzie w dole rzeki prawdopodobnie zmuszą 10-20 000 ludzi wraz z ich żywym inwentarzem i zwierzętami domowymi do opuszczenia miejsca zamieszkania, podały doniesienia prasowe.

źródło: SusplineNews; kyivpost.com