Były piłkarz FC Barcelony, AC Milanu i reprezentacji Brazylii, Ronaldinho, znalazł się w ogniu pytań ze strony brazylijskich władz. Jego nazwisko pojawiło się w kontekście śledztwa dotyczącego oszustwa kryptowalutowego. Firma o nazwie „18kRonaldinho,” z nim jako ambasadorem, oferowała zbyt dobre, by być prawdziwe, zyski na poziomie 2% dziennie dla inwestorów. Piłkarz nie stawił się na pierwszej rozprawie, co tylko podgrzało atmosferę.
Ronaldinho jest niewinny?
Adwokaci gwiazdy futbolu twierdzą, iż Ronaldinho jest ofiarą, a nie wspólnikiem w oszustwie. Jego nazwisko i wizerunek miały zostać wykorzystane nielegalnie, aby wprowadzić w błąd więcej osób. Oszukani inwestorzy domagają się teraz zwrotu 300 milionów reali, czyli niemal 61 milionów dolarów, tytułem odszkodowań.
Federalny deputowany z Rio de Janeiro, Áureo Lídio Moreira Ribeiro, wydał ostrzeżenie, iż w razie kolejnej nieobecności w sądzie, Ronaldinho może zostać doprowadzony do niego przymusowo. Nowa data rozprawy to 30 sierpnia.
Może Cię również zainteresować: Spektakularny włam i wyciek danych gry GTA 6. Winnych dwoje genialnych nastolatków
Krypto to dla niego nie pierwszyzna
Nie jest to pierwszy raz, gdy Ronaldinho angażuje się w świat krypto. Wcześniej, na długo przed aferą, nawiązał legalną współpracę z firmą New World Inc, córką Graph Blockchain. Był również ambasadorem tej organizacji i wprowadzał do niej doświadczenia NFT. Co więcej, piłkarz zawarł jeszcze jeden kontrakt kilka miesięcy później, współpracując z zdecentralizowaną giełdą P00LS. Tam wprowadzono choćby jego własny token „RON”.
Na chwilę obecną, wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi. Czy Ronaldinho jest ofiarą złych praktyk, czy może był świadomym uczestnikiem? Jego fani na Instagramie, znający go jego uśmiechu na boisku i szacunku do rywali, na pewno będą śledzić rozwój wydarzeń.
Nie można również zapomnieć o legalnych zaangażowaniach piłkarza w ekosystem kryptowalut. Czy kontrowersje wpłyną na jego pozycję w tym świecie? Tego dowiemy się być może już 30 sierpnia, kiedy to Ronaldinho stanie przed sądem. Jego decyzje teraz mogą zaważyć nie tylko na jego pozapiłkarskiej karierze, ale i na przyszłości kryptowalut w sporcie.
Zobacz także: