Ropa naftowa między wzrostem podaży a napięciami geopolitycznymi

2 godzin temu

Globalny rynek ropy naftowej przez cały czas znajduje się w złożonym układzie presji podażowych i geopolitycznych napięć. Ceny utrzymują się na zaskakująco stabilnym poziomie mimo obaw o nadpodaż, która może się uwidocznić po zakończeniu letniego szczytu popytu. Wynika ona ze wzrostu wydobycia ropy przez OPEC+ oraz spowolnienia globalnej dynamiki popytu spowodowanej obawami dotyczącymi ceł. Ropa Brent notowana jest w tej chwili nieco poniżej 70 USD za baryłkę – po nieudanej próbie trwałego wybicia powyżej tego poziomu. Tym samym ceny pozostają w szerokim przedziale, który utrzymuje się przez ostatni rok – od poniżej 60 USD do nieco powyżej 80 USD. Pomimo tego, utrzymujące się ryzyko geopolityczne oraz napięcia na rynku produktów rafinowanych, zwłaszcza oleju napędowego, wspierają wysokie ceny.


W pigułce:

  • Globalny rynek ropy naftowej przez cały czas walczy z presją podażową i geopolitycznymi zawirowaniami.
  • Notowania ropy Brent utrzymują się tuż poniżej 70 USD za baryłkę, po tym jak rynek odrzucił próbę wybicia w górę. W efekcie ceny pozostają w szerokim, ponad rocznym, trendzie bocznym.
  • Dążenie OPEC do odzyskania udziałów w rynku przynosi efekty – ceny utrzymują się na relatywnie wysokim poziomie, wspierane przez silny popyt w okresie letnim oraz pierwsze sygnały, iż producenci wysokokosztowi mają trudności z dalszym zwiększaniem wydobycia.
  • W krótkim okresie uwaga rynku skupiona jest na ryzyku nałożenia wtórnych sankcji na rosyjski eksport oraz ograniczonej podaży oleju napędowego, co wspiera ceny.
  • Tymczasem ceny gazu ziemnego spadają poniżej 3 USD, w okolice rocznych minimów – to efekt wysokiego poziomu produkcji, silnego sezonowego odbudowywania zapasów oraz łagodnych prognoz pogodowych na drugą połowę sierpnia.

Mimo iż kontrakty terminowe na ropę – zarówno Brent, jak i WTI – od początku roku notują spadki rzędu około 8%, obecna struktura krzywej terminowej w układzie backwardation przynosi korzyści inwestorom utrzymującym długie pozycje. Przy miesięcznym rolowaniu kontraktu z wyższej ceny na niższą (w terminie odroczonym), uzyskiwany jest pozytywny efekt rolowania.
Uwzględniając ten czynnik, całkowity zwrot z inwestycji w Brent i WTI pozostaje w tej chwili na poziomie neutralnym (bliskim zeru) w ujęciu od początku roku. Na tym etapie jedynie kontrakty na olej napędowy przynoszą dodatnie stopy zwrotu.

W przeciwieństwie do pozytywnego efektu rolowania wspierającego rynek ropy, na rynku gazu ziemnego obserwujemy sytuację odwrotną. Wyższe ceny w kontraktach terminowych – w tej chwili o 29% wyższe w horyzoncie rocznym – przyciągają sprzedających na krótko, co skutecznie uniemożliwia wzrost cen. Jednocześnie rynek pozostaje podatny na presję sprzedażową, zwłaszcza w okresach – takich jak w tej chwili – podstawowe czynniki nie pomagają utrzymać wysokich cen.

Całkowite zwroty w sektorze energetycznym

Presja podażowa ze strony OPEC+ kontra niepewność po stronie popytu

Ceny ropy wzrosły po tym, jak handlowcy uwzględnili kolejny znaczący wzrost produkcji ze strony ośmiu państw OPEC+. Dobrowolne ograniczenia produkcji na poziomie 2,2 mln baryłek dziennie, wprowadzone w 2023 roku, zostały już całkowicie wycofane. Teraz inwestorzy zastanawiają się, jak grupa podejdzie do kolejnego ograniczenia o wielkości 1,66 mln baryłek dziennie, wdrożonego w tamtym roku. Jak dotąd działania OPEC+ w celu odzyskania udziałów rynkowych kosztem innych producentów okazują się skuteczne – ceny utrzymują się na relatywnie wysokim poziomie, wspierane przez silny letni popyt. Pojawiają się też sygnały, iż producenci wysokokosztowi – zwłaszcza w USA – zaczynają ograniczać produkcję, która w tym kraju rośnie od 18 miesięcy, utrzymując się na poziomie około 13,3 mln baryłek dziennie.

Obecnie priorytetem OPEC+ jest zwiększenie udziału w rynku poprzez zwiększanie produkcji, utrzymując tym samym relatywnie niskie ceny i prowadząc do nadwyżki na rynku. Obawy dotyczące wzrostu gospodarczego w USA i Chinach – pogłębione przez polityki protekcjonistyczne i słabnące przepływy handlowe – ograniczają prognozy konsumpcji. Najnowsze, słabsze dane makroekonomiczne z USA – w szczególności ubiegłotygodniowy raport z rynku pracy oraz dane ISM dla sektora usług, wskazują na ograniczanie zatrudnienia przez firmy w warunkach rosnących kosztów, co potęguje niepokój inwestorów. Ponownie pojawiają się obawy o stagflację.

Wtórne sankcje zagrażają eksportowi rosyjskiemu

Jednym z istotniejszych czynników pro wzrostowych w ostatnich dniach jest perspektywa rozszerzenia amerykańskich sankcji wtórnych wobec państw importujących rosyjską ropę. Prezydent Trump zadeklarował zaostrzenie restrykcji, zapowiadając możliwość podniesienia ceł na rosyjską ropę z obecnych 25% choćby do 100%, z Indiami jako głównym celem sankcji.

Te groźby już zaczynają działać. Według doniesień, indyjskie rafinerie ponownie analizują swoje zakupy rosyjskiej ropy, co może doprowadzić do istotnych zakłóceń. Indie, które od 2022 roku stały się największym odbiorcą rosyjskiej ropy, importując ok. 2 mln baryłek dziennie, w przypadku znaczącego ograniczenia popytu pozostawiłyby lukę, mogącą istotnie ograniczyć globalną podaż, co wpłynęłoby na utrzymanie wysokich cen. W związku z tym, geopolityczna premia za ryzyko pozostaje na razie silną przeciwwagą dla wzrostu podaży ze strony OPEC+.

Napięcia na rynku oleju napędowego wspierają ceny

Ole Hansen wyjaśnia, iż dodatkowym czynnikiem wspierającym ceny ropy jest utrzymujący się deficyt na globalnym rynku oleju napędowego. Poziomy zapasów w kluczowych hubach – w tym w USA, Europie i Singapurze – pozostają ok. 20% poniżej średnich sezonowych z ostatniej dekady. Niedobory wynikają z kilku nakładających się na siebie czynników: ograniczonego eksportu rosyjskiego oleju napędowego w związku z sankcjami, niewystarczających mocy przerobowych rafinerii oraz mniejszej dostępności średnich i ciężkich gatunków ropy odpowiednich do produkcji oleju napędowego. Wraz ze szczytem aktywności przemysłowej i zapotrzebowania na transport latem na półkuli północnej, rafinerie mają trudności z nadążeniem za popytem.

Utrzymujący się deficyt produktów rafinowanych wspiera wysokie poziomy marż rafineryjnych, co pośrednio podtrzymuje popyt na ropę naftową – szczególnie na gatunki zoptymalizowane pod kątem produkcji oleju napędowego. Spekulanci zareagowali na te warunki rynkowe, utrzymując w ostatnim czasie pozycje netto długie w kontraktach na ICE gas oil i nowojorski ULSD (Ultra-Low Sulphur Diesel) na poziomach zbliżonych do trzyletnich maksimów. Potencjalnym zagrożeniem pozostaje jednak scenariusz normalizacji zapasów – może on wywołać silniejszą niż oczekiwano korektę, gdy inwestorzy będą zmuszeni do zamykania pozycji długich.

Pozycje inwestorów instytucjonalnych w kontraktach terminowych na olej napędowy i ULSD – dwóch kluczowych instrumentach rynku oleju napędowego

Brent utrzymuje się na wysokim poziomie – ale jak długo?

Obecna struktura cenowa – z ropą Brent notowaną w pobliżu 70 USD za baryłkę – wyraźnie kontrastuje z prognozami wskazującymi na istotną nadpodaż w drugiej połowie roku. OPEC+ systematycznie zwiększa podaż, a poziom dostaw spoza organizacji pozostaje silny, co wskazuje na potencjalne obniżenie cen. Mimo to rynek wydaje się ignorować zbliżającą się nadwyżkę, koncentrując się na krótkoterminowych ryzykach związanych z geopolityką i niedoborami produktów rafinowanych. W praktyce oznacza to, iż rynek równoważy krótkoterminowe zagrożenia z perspektywą średnioterminowej nadpodaży, co skutkuje niespodziewanie silnym wsparciem cen – przynajmniej na razie.

Ropa Brent – Źródło: Saxo

Amerykański gaz ziemny ponownie poniżej 3 USD

Ceny amerykańskiego gazu ziemnego ponownie znalazły się pod presją. Kontrakt terminowy z najbliższym terminem realizacji na gaz ziemny (Henry Hub) spadł ponownie poniżej 3 USD za MMBtu, po raz pierwszy od kwietnia, oscylując w pobliżu rocznego minimum na poziomie 2,85 USD. Spadki odzwierciedlają utrzymującą się nadpodaż: krajowa produkcja pozostaje wysoka, a poziom zapasów przekracza średnią z ostatnich pięciu lat o 6,7%. Dodatkowo, prognozy pogody wskazujące na chłodniejsze niż zwykle warunki w połowie sierpnia wzmocniły negatywne nastroje, sygnalizując słabszy popyt na klimatyzację.

Z technicznego punktu widzenia, kontrakt frontowy zbliża się do strefy wsparcia – roczne minimum na poziomie 2,85 USD jest wspierane przez poziom 2,80 USD, który odpowiada 61,8% zniesieniu Fibonacciego fali wzrostowej od minimów 2024 roku do tegorocznych maksimów.

Kontrakt terminowy na gaz ziemny Henry Hub – Źródło: Saxo

O Autorze

Ole Hansen, szef działu strategii rynków towarowych, Saxo Bank. Dołączył do grupy Saxo Bank w 2008 r.. Koncentruje się na dostarczaniu strategii i analiz globalnych rynków towarowych określonych przez fundamenty, nastroje rynkowe i rozwój techniczny. Hansen jest autorem cotygodniowej aktualizacji sytuacji na rynku towarów, a także zapewnia klientom opinie dotyczące handlu towarami pod marką #SaxoStrats. Regularnie współpracuje zarówno z mediami telewizyjnymi, jak i drukowanymi, w tym z CNBC, Bloomberg, Reuters, Wall Street Journal, Financial Times i Telegraph.

Idź do oryginalnego materiału