
Po opuszczeniu Rosji przez SAP rosyjskie firmy – od stalowego giganta Severstal po Rosyjskie Koleje – szukają cyfrowej niezależności. Problem w tym, iż budowa krajowego odpowiednika zachodniego systemu ERP okazuje się znacznie droższa, trudniejsza i bardziej czasochłonna, niż zakładano.
Przed 2022 r. SAP kontrolował aż 60% rynku systemu biznesowego w Rosji. Po wstrzymaniu działalności przez niemiecką firmę w 2024 r., wiele rosyjskich firm zostało z preinstalowanymi systemami, które działają, ale nie są aktualizowane ani wspierane. To rosnące ryzyko technologicznego paraliżu.
Inicjatywa stworzenia krajowej alternatywy, firmowana przez Severstal i Sibur, napotkała na poważne przeszkody. Partnerstwo z lokalną firmą Conist zakończono, a nowym kierunkiem są rozwiązania od Business Technologies. Tymczasem inne przedsiębiorstwa, jak Gazpromnieft i Rosyjskie Koleje, współpracują z deweloperem 1C i celują w premierę własnego ERP dopiero w 2027 r.
Z perspektywy branż IT i przemysłowej sytuacja Rosji to studium wyzwań w próbie osiągnięcia cyfrowej suwerenności w izolacji. Tworzenie systemów ERP to nie tylko kod – to dziesiątki lat doświadczenia, tysiące integracji i ogromny ekosystem partnerów. Rosyjska odpowiedź musi powstać niemal od zera, bez know-how i wsparcia zagranicznego.
Nawet miliarderzy tacy jak Mordaszow przyznają, iż czas i pieniądze nie wystarczą. W obliczu globalnej izolacji Rosja boleśnie odkrywa, iż cyfrowa niezależność kosztuje znacznie więcej niż tylko deklaracje polityczne.