
Po atakach ukraińskich dronów na rosyjskie rafinerie, które spowodowały wypadnięcie choćby 23% ich zdolności przetwórczych na rosyjskim rynku zaczynają się niedobory paliw. Rosyjskie Ministerstwo Finansów by temu zaradzić zezwoliło na dodawanie alkoholi do benzyn.
Alkohol ma być dodawany do paliw, by zmniejszyć podaż na rynku zmagającym się z niedoborami. Rosyjski resort finansów przygotował poprawki do Kodeksu Podatkowego, które znoszą akcyzę na denaturat używany do produkcji benzyny AI-92. Jest to jedna z benzyn o niżej jakości z dostępnych na rynku rosyjskim.
Oficjalnie zmiany te mają służyć wzrostowi opłacalności produkcji benzyny z wykorzystaniem alkoholu i zmniejszyć „problemy z dystrybucją benzyny na rynku”. Poprawki te wprowadzono w trybie ekspresowym do drugiego czytania ustawy budżetowej na przyszły rok, która jest w tej chwili rozpatrywana przez Dumę Państwową.
Jak podaje „Kommiersant”, od rafinerii zależy udział alkoholi w benzynie, ale może to być do 10%. Obecny poziom wynosi do 1,5%. Resort energetyki ma nadzieję, iż te zmiany zwiększą dostawy paliw na rynek lokalny o 100 tys. ton miesięcznie. Dodatkowo możliwe będzie dodawanie przez rafinerie do paliw monometyloaniliny (MMA). Ma to podnosić liczbę oktanową i zwiększać wydajność. Ten związek chemiczny, o wysokiej toksyczności i rakotwórczości, został w Rosji zakazany dopiero w 2016 roku, podczas kiedy w krajach Unii Europejskiej i w USA jest zakazany od dawna.
Zmiany te nie budzą bynajmniej entuzjazmu rosyjskich kierowców, którzy na forach motoryzacyjnych stwierdzają wprost, iż paliwo z alkoholem o sztucznie podniesionej liczbie oktanowej „wykończy silnik w ciągu pół roku albo i mniej”.
Jednak niedobory paliw po 22 uwieńczonych powodzeniem atakach ukraińskich na rafinerie rosyjskie są rzeczywiście bardzo duże. Tylko od lipca do września br. wolumen przerobu ropy naftowej w Rosji spadł o 10% do 4,86 mln baryłek dziennie – najniższego poziomu od co najmniej pięciu lat. Późniejsze ataki, wrześniowe i październikowe, dodały do tego drugie 10%, bowiem skierowane były już w zamyśle na instalację przerobu paliw. w tej chwili niedobory zmuszają władze regionów „nienaftowych”, gdzie nie znajdują się rafinerie, do wprowadzenia ograniczeń w sprzedaży paliw klientom indywidualnym. Rząd rosyjski zakazał eksportu benzyny i oleju napędowego oraz zniósł cła importowe, aby umożliwić zakup benzyny z Chin, Singapuru i Korei Południowej. Jednak dostawy z tych krajów, choćby skumulowane, są nierytmiczne i nie wyrównują braków. Trafiają zresztą najczęściej do regionów przygranicznych.
Co gorsza, jak powiedział agencji RBC Maksim Diaczenko, partner zarządzający i członek zarządu Proleum, która to firma jest największym prywatnym dostawcą paliw i smarów w Rosji, problemy mogą pojawić się też na rynku paliw lotniczych. Stało się to po ogłoszeniu resortu energetyki, iż zimowy olej napędowy może być produkowany poprzez mieszanie letniego oleju napędowego z tzw. naftą lotniczą. Według Diaczenki stwarza to ryzyko gwałtownego wzrostu cen paliwa lotniczego, co stanowi wielki problem dla przewoźników lotniczych.

2 godzin temu









![Podpuścił i skasował. Kibice byli zachwyceni [WIDEO]](https://sf-administracja.wpcdn.pl/storage2/featured_original/691235047e1c97_73936359.jpg)