Kreml podczas inwazji na Ukrainę bierze na cel nie tylko żołnierzy, ale i ratujących ich medyków. Jest to kolejny przykład łamania praw międzynarodowych. Damian Duda, medyk działający w rejonie walk, opowiada o realiach i zaznacza, iż Polska powinna czerpać naukę z trwającego konfliktu i uświadomić sobie zagrożenie, jakie stwarza Rosja.
Rosja podczas wywołanej przez siebie inwazji na Ukrainę bierze na cel ewakuowanych rannych oraz medyków. Jest to pogwałcenie międzynarodowych konwencji. Realia współczesnego pola walki, z perspektywy medyka przybliża w rozmowie z Biznes Alert Damian Duda, prezes fundacji „W Międzyczasie” i ochotnik działający jako medyk na „zerówce”, obszarze bezpośrednich działań wojennych.
To nie jest wojna, jaką Zachód zna
– Powinniśmy myśleć o polu walki jako o konflikcie współczesnym, pełnoskalowym. Nie jak o konflikcie w Afganistanie czy Iraku. Polska może wynieść stamtąd całe mnóstwo wniosków – mówi Duda.
Wśród obszarów, które należy rozwinąć czerpiąc naukę z trwającego konfliktu wskazał odbudowanie świadomości sytuacyjnej (zarówno pojedynczego żołnierza jak i sztabów), medycynę pola walki, wojskową służbę zdrowia, zastosowanie dronów czy rozpoznanie osobowe.
– Tych wniosków jest całe mnóstwo – podsumowuje.
Fragment z rosyjskiego podręcznika taktyki pilotów dronów. Tylko ta jedna strona jest już potężną skarbnicą wniosków:
– ekipy ewakuacji są traktowane jako cel, zwalcza się je wszelkimi możliwymi środkami
– rutyna gubi, poruszanie się po tych samych szlakach ułatwi przeciwnikowi… pic.twitter.com/Qp94AazJzw
Rosyjskie drony polują na medyków
Doniesienia z „zerówki” od dawna wskazują, ze celem są nie tylko żołnierze aktywnie biorący udział w konflikcie, ale i dobijani są rani oraz atakowani medycy. Potwierdziło to umieszczone w sieci nagranie z rosyjskiego drona czy doktryna pilotów bezzałogowców, która nakazuje zwalczać ekipy ewakuacyjne wszelkimi możliwymi sposobami. Jak się przed nimi bronić?
– Kluczowa jest świadomość, iż dron jest w okolicy. W przypadku tych sterowanych radiowo istnieją stosowne detektory oraz zagłuszarki. Problem pojawia się przy bezzałogowcach korzystających ze światłowodu. Nie jesteśmy w stanie go ani wykryć ani zakłócić – wyjaśnia Damian Duda w rozmowie z Biznes Alert.
– W tym przypadku w grę wchodzi tylko obrona bierna, czyli osłanianie samochodów, stosowanie samochodów pancernych czy wzmacnianie miejsc, w których czekają na wyjazd – dodaje.
Damian Duda, na pytanie o to, czy Wojsko Polskie przygotowuje się na takie zagrożenie jak polowanie dronami na medyków odpowiada:
– W mojej ocenie jeszcze nie rozumie powagi, jaką niesie ze sobą masowe użycie dronów.
Polskie wojsko nie jest w pełni otwarte na naukę
Fundacja „W międzyczasie”, współpracuje z jednostkami podległymi między innymi ministerstwu obrony narodowej, w zakresie szkoleń medycznych. Na pytanie redakcji czy Wojsko Polskie jest otwarte na korzystanie z wniosków wynikłych z trwającej wojny Damian Duda odpowiada:
– Jest na wpół otwarte. Są instytucje gdzie możemy dzielić się naszym doświadczeniem, są też takie gdzie ciągle jest problem z brakiem zrozumienia środowiska w którym nasz zespół działa i wniosków jakie powinny być stamtąd zaimplementowane.
Dzisiaj zakończyła się konferencja Systemy ratownicze a bezpieczeństwo cywilne i wojskowe organizowana przez @AWL_Wroc . Mieliśmy przyjemność nie tylko dwukrotnie przemawiać do uczestników tego wydarzenia jako prelegenci, ale również poprowadzić warsztaty z organizacji punktu… pic.twitter.com/E8vXrR9TZk
— Damian Duda (@DamianDuda17) April 25, 2025Przygotować mogą się nie tylko żołnierze, ale i cywile
– Im więcej obywatele będą posiadali umiejętności i wiedzy, by zająć się sobą w krytycznej sytuacji, tym bardziej państwo będzie odciążone w pierwszych godzinach i dniach. Cywile budując swoją odporność, budują też odporność społeczną – mówi rozmówca Biznes Alert.
Duda wskazuje, iż dobrą drogą do nabycia takiej wiedzy jest odbycie szkolenie KPP (Kurs Kwalifikowany Pierwszej Pomocy), a dla osób szczególnie zaangażowanych szkolenie z medycyny pola walki.
– Następnie ważne jest zabezpieczenie siebie, swojego domu i domowników na okoliczności kryzysu oraz zdobycie wiedzy jak funkcjonować przez pierwsze 72 godziny – dodaje na koniec.
Rozmawiał Marcin Karwowski