Rosja przewozi zapasy, by przetestować Latający Czarnobyl

1 dzień temu

Rosyjskie statki z zaopatrzeniem zbliżają się do archipelagu na Morzu Barentsa. Znajduje się tam poligon służący do testów pocisku manewrującego o napędzie atomowym, określanych jako Latający Czarnobyl.

Cztery rosyjskie masowce wpłynęły na wody wokół Pankowa. Na jednej z wysp arktycznego archipelagu na Morzu Barentsa znajduje się poligon, na którym Rosja testuje Buriewistnik (zachód go określa jako SSC-X-9), międzykontynentalne pociski manewrujące o napędzie atomowym. Testy realizowane są co najmniej od 2017 roku. Z uwagi na napęd broń jest określana jako „Latający Czarnobyl”. Jednostka powstała przy udziale Rosatomu.

Poligon od 2022 roku był modernizowany, powstało mm.in. nowe molo, służące do rozładowywania statków, poprawiono drogę, zbudowano lądowisko dla helikopterów oraz zbudowany nowe budynki, w tym schrony.

Statki i niebieskie kontenery

Barents Observer śledził trasę wspomnianych statków. Trzy z nich Bukhov, Petrodgraskiy i Tavr wypłynęły z portu w Archangielsku. Czwarta jednostka, RZK Constanta, wypłynęła 10 lipca z delty Dźwiny i kieruje się na Morze Barentsa, nie podano jednak jej portu docelowego.

Kontenerowce nie mogą wpłynąć do Pankowa, zamiast tego transport między statkami a lądem odbywa się z wykorzystaniem barek. Przewozi się w ten sposób charakterystyczne niebieskie kontenery, które zawierają materiały do testów na rosyjskim poligonie. W 2019 roku, na barce doszło do eksplozji, podczas odzyskiwania Buriewistnika, po testach. Na zdjęciach, podobnie jak na zdjęciach satelitarnych z okolic bazy, widać wspomniane kontenery.

Barents Observer / Biznes Alert / Marcin Karwowski

Idź do oryginalnego materiału