Rosja planuje rozpocząć testy płatności transgranicznych przy użyciu kryptowalut, co ma pomóc w obejściu międzynarodowych sankcji. Pomimo ambitnych planów, eksperci wyrażają wątpliwości co do skuteczności tego podejścia, obawiając się, iż może ono nie przynieść oczekiwanych rezultatów.
- Rosja niedługo rozpocznie testy transgranicznych płatności kryptowalutowych, które mają na celu obejście sankcji,
- Eksperci obawiają się, iż możliwość śledzenia blockchainów i groźba surowszych sankcji mogą zniweczyć te plany.
Rosja a kryptowaluty
W przyszłym tygodniu Rosja rozpocznie testy płatności transgranicznych przy użyciu wirtualnych walut, które mają na celu przeciwdziałanie sankcjom nałożonym przez kraje zachodnie.
Nowa ustawa, podpisana przez prezydenta Władimira Putina, pozwala na prowadzenie takich transakcji w ramach „eksperymentalnego” reżimu nadzorowanego przez rosyjski bank centralny.
Co istotne, przepisy te nie znoszą obowiązującego zakazu korzystania z kryptowalut jako legalnego środka płatniczego w Rosji, a jedynie umożliwiają transgraniczne płatności za ich pomocą.
Rosyjscy przywódcy otwarcie wskazują, iż nowa ustawa ma na celu omijanie zachodnich sankcji. Prezydent Putin w lipcu 2024 roku zaznaczył, iż Rosja nie powinna przegapić momentu i musi jak najszybciej ustanowić ramy prawne dla wirtualnych walut, które są coraz częściej wykorzystywane na świecie w rozliczeniach międzynarodowych.
Ponadto, Elwira Nabiullina (prezes rosyjskiego banku centralnego) potwierdziła złagodzenie stanowiska w sprawie kryptowalut, widząc w nich potencjalne narzędzie do obchodzenia sankcji.
Ryzyka związane z nowym reżimem
Choć Rosja planuje wykorzystać kryptowaluty do omijania sankcji, eksperci wyrażają wątpliwości co do skuteczności tego podejścia. Możliwość śledzenia blockchainów oznacza, iż transakcje mogą być monitorowane, co zwiększa ryzyko wprowadzenia sankcji wtórnych.
Isabella Chase z TRM Labs podkreśla, iż aktywa kryptograficzne, mimo iż funkcjonują poza tradycyjnym systemem finansowym, przez cały czas mogą być śledzone, co daje rządom zachodnim możliwość monitorowania i badania transakcji w sposób innowacyjny.
Dodatkowo, płynność rynku wirtualnych walut budzi obawy. Eksperci zauważają, iż kryptowaluty mogą nie być wystarczająco płynne, aby umożliwić Rosji unikanie sankcji na masową skalę, bez ryzyka załamania cen lub zwrócenia uwagi organów śledczych.
Valerie Kennedy z Chainalysis wskazuje, iż takie działania mogą przypominać pranie pieniędzy, gdzie niewielkie ilości kryptowalut będą stopniowo przenoszone do punktów wypłat.
Przyszłość eksperymentu i możliwe konsekwencje
Eksperymentalny reżim nadzorowany przez bank centralny Rosji jest unikalnym rozwiązaniem na skalę światową, ponieważ daje tej instytucji pełną kontrolę nad procesem i umożliwia dynamiczne dostosowywanie przepisów.
Mimo to, pozostaje wiele pytań dotyczących jego praktycznej implementacji. Jak zauważa Iwan Czuprunow (adiunkt w Centrum Badań Prawa Prywatnego w Moskwie) dokładne parametry reżimu nie są jasne, a prawo daje bankowi centralnemu możliwość zmiany zasad w dowolnym momencie.
Pomimo ambitnych planów, eksperci są sceptyczni co do szans powodzenia tego eksperymentu. Wdrożenie takiego systemu może wymagać od Rosji zaoferowania ekonomicznych lub politycznych zachęt dla zagranicznych partnerów, aby ci zgodzili się na uczestnictwo w transakcjach opartych na kryptowalutach.
Jim Mignano z RAND zwraca uwagę, iż skuteczne ominięcie sankcji przez Rosję może spotkać się z nowymi formami sankcji ze strony Zachodu, co dodatkowo komplikuje realizację tych planów.