21 godzin temu
Import mocznika trwa w najlepsze, jednak główni dostawcy towaru wciąż budzą wątpliwości. Ile ton sprowadzono w 2024 roku? Z których państw Polska kupuje najwięcej nawozu? Jak duże partie trafiają na eksport?
Mocznik. Ile ton trafiło do Polski?
Mocznik, czyli jeden z kluczowych surowców dla gospodarstw rolnych, sprowadzany jest do Polski w dużych ilościach. Tylko w lipcu 2024 roku do kraju zaimportowano 153,52 tys. ton. Import w pierwszych 7 miesiącach aktualnego roku wyniósł natomiast 843,06 tys. ton. Wątpliwości budzą kraje pochodzenia towaru, wśród których znajdziemy Rosję czy Białoruś.
Z jakiego kraju do Polski trafiło najwięcej towaru w 2024 roku?
Niepodważalnym liderem, jeżeli chodzi o import mocznika pozostaje Rosja. Kraj ten dostarczył Polsce aż 388,03 tys. ton towaru. Na drugim miejscu są Niemcy, które wyeksportowały w naszym kierunku 160,40 tys. ton mocznika. Podium zamyka z kolei Białoruś. Z tamtejszych regionów do Polski przyjechało 103,24 tys. ton produktu.
Ile surowca zaimportowano w lipcu 2024?
Sytuacja wygląda bardzo podobnie, jeżeli spojrzymy na sam lipiec. Mocznik w dużych ilościach wciąż dostarczały te same kraje. Rosja w siódmym miesiącu 2024 roku wyeksportowała w kierunku Polski 57,59 tys. ton. Dostawy z Niemiec to 29,15 tys. ton. Natomiast import z Białorusi oscylował wówczas na poziomie 29,15 tys. ton.
Ile ton mocznika sprzedała Polska?
W ramach porównania, biorąc pod uwagę tylko mocznik, Polska w 7 pierwszych miesiącach roku sprzedała 805,83 tys. ton towaru. Najwięcej surowca trafiło do Ukrainy – 167,43 tys. ton. Na drugim miejscu znajdują się Czechy, gdzie wyeksportowano 139,98 tys. ton, natomiast podium zamykają Niemcy, które kupiły 130,45 tys. ton towaru.
Tylko w lipcu 2024 roku Polska sprzedała 100,21 tys. ton towaru. Najwięcej surowca trafiło do Ukrainy, a konkretnie 23,64 tys. ton. Eksport w kierunku Niemiec wyniósł 15,97 tys. ton. kilka mniej kupiły od nas Czechy, które zamykają podium największych odbiorców. W tamtejsze strony wywieziono 14,24 tys. ton mocznika.
Źródło: GUS
