Rosja znów przykręca kurek z gazem. Czy Europie wystarczy surowca na zimę?

3 godzin temu
Zdjęcie: Szczerze o pieniądzach


Rosja od soboty, 16 listopada całkowicie zaprzestała dostaw gazu do Austrii. Rynek zareagował na to nerwowo: cena kontraktów terminowych na gaz w holenderskim hubie TTF wynosi w poniedziałkowe przedpołudnie 46,58 euro za MWh, podczas gdy jeszcze w połowie ubiegłego tygodnia było to 43,67 euro za MWh. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zapewnia, iż Europa jest przygotowana na zimę, jeżeli chodzi o zapasy gazu, i nie ulegnie szantażowi Kremla. Czy tak jest w istocie?




Zakręcenie Austrii kurka z gazem przez rosyjskiego giganta naftowego Gazprom to efekt niedawnej przegranej w międzynarodowym arbitrażu. Jedną stroną w tym sporze był właśnie Gazprom, a drugą - austriacki koncern naftowo-gazowy OMV. Austriacy pozwali Rosjan za opóźnienia i nieregularności w dostawach gazu, jakie miały miejsce latem 2022 roku. Na skutek działań Gazpromu OMV zamknął 2022 r. ze stratą finansową.

Gaz z Rosji już nie płynie do Austrii. W tle kilkuletni spór



W połowie listopada Międzynarodowa Izba Handlowa (ICC) z siedzibą w Paryżu uznała roszczenia OMV za zasadne i zasądziła wobec Gazpromu grzywnę w wysokości 230 mln euro plus odsetki. gwałtownie okazało się, iż rosyjski koncern nie zamierza płacić. Austriacy oznajmili, iż nie uregulują należności za gaz dostarczony nad Dunaj w październiku, by chociaż częściowo odzyskać to, co należy im się na mocy wyroku paryskiego arbitrażu (Austria była do niedawna jednym z dwóch państw UE, które wciąż sprowadzały rosyjski gaz na podstawie długoterminowego kontraktu; drugi z tych państw to Węgry). W odpowiedzi Gazprom ogłosił, iż od 16 listopada, od godziny 6:00 rano, redukuje do zera dostawy surowca do Austrii drogą przez Ukrainę.Reklama


Umowa na przesył gazu z Rosji do Austrii gazociągiem Urengoj-Pomary-Użhorod, którym przez Ukrainę gaz dostarczany jest do Europy (obecnie, po odcięciu dostaw dla Austrii, już tylko na Słowację - na Węgry gaz z Rosji płynie przez Turcję), i tak wygasłaby z końcem 2024 roku, bo właśnie wtedy kończy się czas obowiązywania umowy tranzytowej między Kijowem a Gazpromem.

Co się dzieje z cenami gazu? Ekspert wyjaśnia


Jednak rynek i tak okazał niepokój - w piątek 15 listopada na zamknięciu na holenderskim hubie TTH cena gazu wynosiła 47,35 euro za MWh (mowa o kontraktach grudniowych), o prawie 3,7 euro więcej niż w środę 13 listopada (wyrok paryskiego arbitrażu został ogłoszony 14 listopada). Dziś ten poziom jest już nieco niższy i wynosi 46,58 euro za MWh, to jednak przez cały czas więcej o 2,9 euro w stosunku do połowy ubiegłego tygodnia.
- Obecnie, jeżeli chodzi o ceny gazu, w grę wchodzi też czynnik pogodowy, który testuje podaż surowca, zwiększając presję na wzrost cen. Jest to czynnik czysto sezonowy - mówi nam Dominik Brodacki, starszy analityk ds. energetycznych w Polityce Insight. - Pewien poziom napięcia na rynku związany z podażą istnieje, jednak napięcie to nie jest tak duże, jak w czasie kryzysu energetycznego latem 2022 r. Teraz to ryzyko energetyczne jest dyskontowane w cenach i one nie szybują już tak, jak wówczas.

Czy Europie wystarczy gazu na zimę?


Ceny gazu to jedno, a bezpieczeństwo gazowe - to drugie. Austriacka minister energetyki Leonor Gewessler zapewniła obywateli Austrii, iż tamtejsze magazyny gazu są pełne, a Wiedeń od dawna przygotowywał się na to, iż surowiec z Rosji w końcu przestanie płynąć (dodajmy, iż jeszcze kilka lat temu zależność Austrii od rosyjskiego gazu była całkowita). Austriacki kanclerz Karl Nehammer podkreślał w mediach, iż "żadne gospodarstwo domowe nie zmarznie".
W podobnym tonie wypowiedziała się szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Dostawy rosyjskiego gazu drogą ukraińską do Europy w 2023 r. stanowiły 8 proc. szczytowego wolumenu dostaw różnymi gazociągami w latach 2018-2019 (dane zebrane przez Reutersa). W 2023, według Międzynarodowej Agencji Energetycznej, ukraiński tranzyt zabezpieczył 65 proc. zapotrzebowania na gaz w Austrii, na Węgrzech i na Słowacji.
"Putin znów używa energii jako broni" - napisała na platformie X przewodnicząca KE. "Próbuje szantażować Austrię i Europę poprzez odcinanie dostaw gazu. Jesteśmy na to gotowi i jesteśmy gotowi na zimę. Magazyny gazu w całej UE są pełne".


- Poziom zapełnienia magazynów gazu w Europie jest całkowicie bezpieczny - mówi Dominik Brodacki z Polityki Insight.

Ile gazu w magazynach w Europie, ile w Polsce?


Dyrekcja Generalna KE ds. Energii już 31 października ogłosiła, iż unijne magazyny gazu są wypełnione w 95 procentach. Kiedy po agresji Rosji na Ukrainę wybuchł kryzys energetyczny, państwa członkowskie UE ustaliły, iż co roku do 1 listopada magazyny mają być przynajmniej w 90 proc. pełne. Cel został więc osiągnięty szybciej.


Według serwisu Aggregated Gas Storage Inventory (AGSI), monitorującego zapasy gazu w poszczególnych krajach, na dzień 16 listopada (najnowsze dostępne dane) wypełnienie gazem magazynów w całej UE wynosiło 90,99 proc. (zgromadzony wolumen sięgał 1044,29 TWh wobec 3760,87 TWh rocznego zużycia) po spadku o 0,27 proc. w ciągu poprzedzającej doby. W Austrii magazyny były zapełnione w 92,13 proc. - w liczbach to 93,59 TWh wobec 91 TWh rocznej konsumpcji.
Dla Polski wypełnienie magazynów wynosiło 95,99 proc., co przekłada się na 35,99 TWh. Roczne zużycie gazu w naszym kraju to 206,2 TWh.
Unia Europejska, cały czas poszukująca alternatyw dla rosyjskiego gazu, który niegdyś płynął do niej szerokim strumieniem, być może już niedługo rozpocznie dialog z nową administracją USA pod wodzą Donalda Trumpa na temat zastąpienia rosyjskiego importu skroplonego gazu ziemnego (LNG) importem ze Stanów Zjednoczonych - powiedziała na niedawnym szczycie UE w Budapeszcie Ursula von der Leyen. "Wciąż otrzymujemy dużo LNG z Rosji. Dlaczego nie zastąpić go amerykańskim LNG, który jest dla nas tańszy i obniża nasze ceny energii?" - mówiła dziennikarzom szefowa KE.
Z kolei unijne sankcje na rosyjski LPG wejdą w życie 20 grudnia tego roku.
Katarzyna Dybińska
Idź do oryginalnego materiału