– Tworzy się nowy układ sił. Pojawiała się ogromna presja budowania koalicji z mniejszymi partiami, co będzie wymagało mezaliansów poszczególnych partii politycznych, dostosowania się do żądań tych mniejszych partii, które w wielu przypadkach (poza Hołownią i PSLem) są jednak pozasystemowe. Są to partie nowe, mają nowe żądania i chcą zmienić dotychczasowy, establishmentowy układ – mówił Tomasz Wróblewski w rozmowie z Natalią Rasiewicz na Kanale Gospodarczym. – W dalszym ciągu mamy oczywiście grę dwóch największych sił politycznych, czyli PISu, PO, tych samych polityków albo ich namiestników. Presja mniejszych partii będzie jednak coraz większa. PIS próbując osiągnąć porozumienie z Mentzenem czy choćby z Braunem, będzie musiał dostosować się do ich bardziej narodowych poglądów. To samo dotyczy Trzaskowskiego. Wynik wyborów będzie zależeć od tego, w jaki sposób zostaną zbudowane te koalicje oraz tego, na ile będą one wiarygodne dla mniejszych partii. Będzie on zależeć także od tego, czy uda się zmobilizować elektorat; jedno, to dojść do porozumienia z szefami partii, a drugie, czy elektorat Mentzena, Hołownii lub Zanberga będzie chciał głosować na te największe partie.
Cała rozmowa dostępna jest TUTAJ.