Eksport Chin osiągnie w tym roku nowy rekord, częściowo na skutek fali zamówień amerykańskich klientów, którzy spieszą się, by zgromadzić chińskie towary w obawie przed groźbą wyższych ceł zapowiadanych przez prezydenta elekta USA Donalda Trumpa.
Jak wynika z informacji zebranych przez agencję Nikkei Asia, wiele amerykańskich firm „chce stworzyć pewien bufor na wypadek niepewności w przyszłości”. Amerykańscy importerzy, w tym główni detaliści, złożyli większe niż zwykle zamówienia na wieść o wygranej Trumpa w wyborach. Amerykańscy klienci chińskich firm chcą zapewnić sobie przewidywalny poziom zysków, zanim rozpocznie się nowa wojny handlowej w postaci nowych, wyższych ceł.
Wzrost popytu na chińskie towary – od części baterii po strzykawki – spowodował wzrost importu do USA z Chin o prawie 6% w ujęciu rocznym w okresie od czerwca do października, przed sezonem świątecznym. Oczekuje się, iż trend ten utrzyma się, biorąc pod uwagę oczekiwanie dalszych podwyżek taryf po objęciu urzędu przez Trumpa w styczniu.
Trump zobowiązał się podczas kampanii do nałożenia ceł w wysokości do 60% na wszystkie chińskie towary. W tym tygodniu zapowiedział, iż nałoży na Chiny 10% „ponad wszelkie dodatkowe cła”, dopóki Pekin nie pomoże powstrzymać napływu nielegalnych narkotyków, „głównie przez Meksyk”, nakładając jednocześnie 25% cła na towary z Kanady i Meksyku.
W zeszłym tygodniu Trump powołał na stanowisko sekretarza skarbu zarządzającego funduszem hedgingowym Scotta Bessenta, który był orędownikiem stosowania ceł i krytykował Chiny za wykorzystywanie otwartego rynku amerykańskiego.
Wiele firm przygotowuje się na uderzenie. Microsoft, HP i Dell starają się pozyskać jak najwięcej części elektronicznych przed styczniem, informuje Nikkei Asia.
W porcie w Los Angeles przeładowano w październiku ponad 900 tys. TEU (ekwiwalentu kontenerów 20-to stopowych), co stanowi wzrost o 25% w porównaniu z rokiem poprzednim. Importerzy spieszą się, by zdążyć przed inauguracją nowego prezydenta.
Chociaż przez cały czas nie jest jasne, kiedy nowe taryfy celne uderzą w Chiny i jak wysokie będą ostatecznie, wspomniana deklaracja Trumpa prawdopodobnie zintensyfikuje efekt gromadzenia zapasów i doprowadzi do wyższego od przewidywanego wzrostu eksportu chińskich firm.
Chiński eksport wzrósł już nieoczekiwanie w październiku (o 12,7% r/r), najmocniej od 27 miesięcy. Wśród eksportowanych produktów znalazły się głównie te związane z technologiami (chipy), ale również sprzęt AGD, sprzęt elektroniczny, maszyny i urządzenia. Eksport do Stanów Zjednoczonych wzrósł w październiku br. o 8,1%, w porównaniu z 2,2% we wrześniu.
Chiny są na dobrej drodze do odnotowania największej ilości towarów, jakie kiedykolwiek wysłały za granicę. Oczekuje się, iż wartość eksportu wzrośnie o 5% w 2024 r. do około 3,54 bln USD, potencjalnie przebijając rekord ustanowiony w 2022 r. Nadwyżka handlowa kraju prawdopodobnie osiągnie rekordowy poziom 1 biliona dolarów.
Według analityków Barclays eksport chiński będzie wykazywał tendencje zwyżkowe w pierwszej połowie 2025 r., by osłabnąć w drugiej połowie. Bank inwestycyjny prognozuje 30% wzrost ceł ze strony USA na chińskie towary w drugiej połowie przyszłego roku, ograniczając wzrost gospodarczy Chin w 2025 r. do 4%.
Wang Shouwen, chiński wiceminister handlu, w obliczu prawdopodobnych przeszkód i trudności w relacjach handlowych z USA, zobowiązał się w ubiegły piątek (22.22.) do wzmocnienia handlu zagranicznego Chin poprzez nową politykę finansową i logistyczną, aby pomóc eksporterom ustabilizować zamówienia i zdobyć większy udział w rynku zagranicznym. Dodał, iż Chiny są gotowe zaangażować się w „aktywne rozmowy” z USA w celu promowania stabilnych dwustronnych więzi handlowych.
Źródło: Nikkei Asia
Leszek B. Ślazyk
e-mail: [email protected]
© www.chiny24.com