Rosyjska "flota cieni" rośnie w siłę. Zagrożenie jest ogromne

4 godzin temu
Zdjęcie: Szczerze o pieniądzach


"Flota cieni" (stare, nisko ubezpieczone tankowce pod różnymi banderami) pływająca dla Moskwy stwarza coraz większe zagrożenie ekologiczne - alarmują eksperci. Leciwe tankowce pływają pod zatłoczonych akwenach, gdzie o katastrofę nietrudno. "Flota cieni" z rosyjską ropą porusza się szlakami bałtyckimi, przepływa przez zatłoczone cieśniny duńskie czy np. Cieśninę Gibraltarską.


Rosyjska "flota cieni", dzięki której Moskwa omija sankcje eksportując surowce przewozi w tej chwili blisko 70 proc. więcej ropy niż rok wcześniej i stwarza coraz większe zagrożenie dla środowiska - poinformował w poniedziałek "Financial Times", powołując się na ustalenia Kyiv School of Economics (KSE).


"Flota cieni" przewozi coraz więcej rosyjskiej ropy


O ile stare, zużyte i zbyt nisko ubezpieczone tankowce, którymi posługuje się Rosja, mogły w czerwcu 2023 przewozić 2,4 mln baryłek ropy dziennie, to w czerwcu 2024 - już 4,1 miliona - ocenili analitycy KSE.


Stany Zjednoczone, Kanada, Japonia i europejscy sojusznicy coraz częściej obejmują sankcjami ubezpieczycieli i armatorów, starając się ograniczyć zdolność Moskwy do generowania dochodów na wojnę w Ukrainie - przypomniał brytyjski dziennik. Retorsje objęły również firmy i pojedyncze statki powiązane z rosyjską flotą cieni. Zdaniem jednego z autorów raportu KSE, Benjamina Hilgenstocka, sankcje nie zostały dość szeroko nałożone na podmioty powiązane z tą flotą. Reklama
"Sankcje na tankowce (...) powinny być stosowane 'systematycznie', aby egzekwować wymóg odpowiedniego ubezpieczenia od wycieków ropy. To pozwoliłoby zająć się poważnym i pilnym zagrożeniem dla środowiska wynikającym z floty w cieni" - wskazał.
Wiele z tych statków regularnie pływa po zatłoczonych wodach europejskich, w tym po Morzu Bałtyckim, Cieśninach Duńskich i Cieśninie Gibraltarskiej, zwiększając ryzyko katastrof ekologicznych dla UE i państw sąsiednich.


"Wyjątkowo niebezpieczne" tankowce na usługach Rosji


Autorzy raportu wezwali do stworzenie na europejskich wodach "stref wolnych od cieni", co miałoby ograniczyć ryzyko. o ile tak się nie stanie, ryzyko "znaczącej katastrofy środowiskowej staje się tylko kwestią czasu". W raporcie KSE stwierdzono, iż połączenie zaawansowanego wieku tankowców - który wynosi średnio 18 lat - i braku odpowiedniego ubezpieczenia sprawia, iż statki te są wyjątkowo niebezpieczne.


Ponadto, ponieważ faktyczni właściciele statków kryją się za licznymi pośrednikami, w przypadku zanieczyszczenia środowiska państwa europejskie mogą ponieść koszty likwidowania skutków wycieku ropy sięgające miliardów euro. Doszło już do kilku wypadków z udziałem statków-cieni powiązanych z Rosją. W marcu 15-letni tankowiec Andromeda Star zderzył się z innym statkiem w pobliżu Danii. Do wycieku ropy nie doszło bo tankowiec wracał już, rozładowany, do Rosji.


Szacunki mówią o setkach starych tankowców pracujących dla Rosji


Po nałożeniu sankcji, w transporcie rosyjskiej ropy wciąż główną role odgrywa właśnie "flota cieni". Eksperci oceniają, iż kilkaset takich tankowców przewozi ropę z Rosji do państw, które często stosują reeksport, wprowadzając na rynek rosyjski surowiec lub produkty ropopochodne ukrywając ich prawdziwe pochodzenie. Tylko po Bałtyku może pływać ponad 200 leciwych jednostek transportujących rosyjską ropę. Polska Agencja Prasowa przytoczyła niedawno szacunki Centrum Badań nad Energią i Czystym Powietrzem (CREA) w Helsinkach, z których wynika, iż w okresie od początku 2022 roku do połowy 2024 roku, tj. od rozpoczęcia rosyjskiej agresji na Ukrainę, Rosja, szlakami przez Bałtyk, przewiozła blisko 340 mln ton ropy lub produktów ropopochodnych o wartości ponad 220 mld euro.
***
Idź do oryginalnego materiału