W nocy ze środy na czwartek Rosja przeprowadziła zmasowany atak rakietowo-dronowy na terytorium Ukrainy. Celem były m.in. Kijów i obwód kijowski, a także regiony centralne i zachodnie. Atak doprowadził do śmierci co najmniej dziewięciu osób i 63 innych zostały ranne – poinformowały ukraińskie służby ratunkowe.
Najbardziej ucierpiał Kijów. W mieście interweniowano w 13 lokalizacjach, a ratownicy Państwowej Służby Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (DSNS) gasili ogień w około 40 miejscach na terenie dziewięciu regionów Ukrainy. Do tragicznego zdarzenia doszło w Kijowie, gdzie zawalił się budynek mieszkalny. Poszukiwane są m.in. dwójka dzieci. W działania zaangażowane są zespoły inżynieryjne, ratownicy wysokościowi DSNS oraz psy poszukiwawcze.
Według danych z godziny 7:30 (6.30 czasu polskiego – red.), w wyniku ataku na Kijów zginęło co najmniej dziewięć osób, a ponad 70 rannych. Wśród osób wydobytych spod gruzów znajduje się kobieta w ciąży.
Policja kontroluje mieszkania w sąsiednich budynkach, by upewnić się co do stanu ich mieszkańców. Na miejscu pracują również psycholodzy, których zadaniem jest wsparcie osób dotkniętych traumą oraz identyfikacja przypadków wymagających dalszej pomocy psychologicznej.

Jak poinformował minister spraw wewnętrznych Ukrainy Ihor Kłymenko na swoim Telegramie, ratownicy prowadzili działania ratunkowe mimo ryzyka ponownych ataków. Na Żytomierszczyźnie doszło do drugiego uderzenia, tym razem w jednostkę DSNS gaszącą pożar. Ranny został 39-letni strażak.
– Ataki na ludność cywilną i służby ratunkowe to element rosyjskiej taktyki, z którym Ukraina styka się nie po raz pierwszy. Dlatego domagamy się natychmiastowego zawieszenia ognia – podkreślił Kłymenko w komunikacie opublikowanym na Telegramie.
Siły rosyjskie atakowały także inne regiony Ukrainy, m.in. obwody dniepropietrowski, czerkaski i połtawski (środkowa część kraju) oraz Charków (północny wschód), gdzie ranne zostały co najmniej dwie osoby. W obwodzie chmielnickim na zachodzie obrażenia odniosły dwie osoby, a w obwodzie sumskim na północy także dwie. Nad ranem w czwartek celem był m.in. obwód zaporoski na południu.
Polska reaguje: pełna gotowość sił powietrznych
W odpowiedzi na wzmożoną aktywność rosyjskiego lotnictwa dalekiego zasięgu, wykonującego uderzenia m.in. na zachodzie Ukrainy, Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych RP ogłosiło pełną gotowość operacyjną.
– Poderwane zostały dyżurne pary myśliwskie, a systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły najwyższy stan gotowości – poinformowało DORSZ w czwartkowym komunikacie.
Celem działań jest zapewnienie bezpieczeństwa w regionach przygranicznych oraz natychmiastowa zdolność do reakcji w przypadku naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej. Monitorowanie sytuacji jest prowadzone na bieżąco.
PAP / t.me/Klymenko_MVS / Hanna Czarnecka