Rozszerzenie Schengen o Rumunię i Bułgarię nie zagrozi polskim przewoźnikom

3 godzin temu

Po uzyskaniu pełnego dostępu do strefy Schengen przez Rumunię i Bułgarię konkurencyjność przewoźników z tych państw wzrośnie, ale nie na tyle, by zagrozić pozycji Polski w tym sektorze, ocenia dyrektor sprzedaży korporacyjnej w Transcash.eu Jarosław Roślicki.

„Konkurencyjność przewoźników z Rumunii i Bułgarii wzrośnie po wejściu do Schengen, jednak pozycja Polski w tym sektorze pozostaje niezagrożona. Oba państwa są objęte restrykcjami Pakietu Mobilności, co oznacza, iż ich działalność musi mieścić się w ramach unijnego prawa. Powiększanie strefy Schengen na południe to dobry i pożądany krok, który przysłuży się uczestnikom rynku transportowego, a także innym firmom już prowadzącym działalność w tej części Europy lub planującym jej poszerzenie” – powiedział Roślicki, cytowany w komunikacie.

1 stycznia 2025 roku Rumunia i Bułgaria zyskały pełen dostęp do strefy Schengen, o który zabiegały od chwili akcesji niemal 20 lat temu. Mniej granic na kontynencie to – według eksperta – świetna wiadomość dla europejskiego sektora transportu: planowanie tras biegnących przez oba kraje stanie się łatwiejsze i wolne od wielogodzinnych kontroli. Wejście do Schengen to ogromna szansa zwłaszcza dla intensywnie rozwijającej się Rumunii. Jej pozycja na kontynencie w ostatnich latach umocniła się, a transport jest kluczowym sektorem rumuńskiej gospodarki.

Otwarcie granic nie oznacza jednak natychmiastowej rezygnacji z kontroli. Przez co najmniej sześć pierwszych miesięcy 2025 roku utrzymywane będą doraźne kontrole na granicy rumuńsko-węgierskiej oraz rumuńsko-bułgarskiej. Ich uciążliwość nie powinna jednak być większa niż kontrole na granicach z Niemcami, wznowione w ostatnich latach, podano także.

„Poszerzenie strefy Schengen na południu to dobra wiadomość nie tylko dla Bułgarii i Rumunii, ale wszystkich przewoźników wykonujących transporty w tym rejonie. Przez Morze Czarne i wokół jego wybrzeży przebiegają ważne szlaki handlowe łączące Europę z Turcją i resztą państw Azji, co oznacza, iż transport w tych kierunkach powinien odbywać się sprawniej. Zyskają również transportujący towary z i do Grecji, połączonej z Bułgarią najdłuższą granicą lądową” – powiedział także Roślicki.

Włączenie Rumunii i Bułgarii do Strefy Schengen to dla branży przede wszystkim oszczędność czasu. Zgodnie z informacjami Poradnika Transportowego, średni czas oczekiwania na granicy rumuńsko-węgierskiej i rumuńsko-bułgarskiej przed 1 stycznia 2025 roku wynosił 6 godzin, a w razie zaostrzenia kontroli – choćby 72 godziny. Polscy przedsiębiorcy korzystający z tras przebiegających przez te kraje szacują, iż otwarcie granic może skrócić czas dostawy średnio o dobę. Kolejnym plusem dla branży TSL wynikającym z otwarcia granic jest łatwiejsze planowanie tras przebiegających przez Bułgarię i Rumunię, co do tej pory sprawiało spore trudności ze względu na nieprzewidywalność kontroli, czytamy dalej.

Transcash specjalizuje się w usługach z zakresu faktoringu dla przedsiębiorstw z sektora transportu w relacjach międzynarodowych i krajowych.

Źródło: ISBnews

Idź do oryginalnego materiału