W sieci rozgorzała gorąca dyskusja na temat spółki SFD. Jest to jeden z najbardziej znanych polskich producentów suplementów diety skierowanych głównie do osób aktywnych fizycznie.
Rtęć w kreatynie SFD
Na profilu fit_recenzje w portalu Instagram pojawił się film, na którym autor sprawdził skład kilku losowo wybranych opakowań kreatyny produkowanej przez firmę SFD. Z badań przeprowadzonych w komercyjnym laboratorium okazało się, iż produkt zawiera niedopuszczalne ilości rtęci.
Aby potwierdzić swoje ustalenia, twórca z fit_recenzje zgłosił sprawę do Głównego Inspektoratu Sanitarnego, który potwierdził wyniki testów we własnych laboratoriach. Okazało się, iż produkty SFD zawierały choćby o 1300 proc. więcej rtęci od dopuszczalnych norm.
Sanepid wycofuje kreatynę SFD z rynku
Wskazane przez sanepid partie kreatyny zostały już wycofane ze sprzedaży. Firma tłumaczy, iż produkt został wyprodukowany przez jednego z zewnętrznych dostawców.
„W ostatnich dniach otrzymaliśmy sygnał o możliwym wystąpieniu wady jakościowej w jednej z partii kreatyn wyprodukowanych na nasze zlecenie przez jednego z zewnętrznych dostawców. Podjęliśmy natychmiastowe działania wyjaśniające, sprawdzeniu podlegały m.in. certyfikaty jakości przedstawione przez dostawcę kreatyny, poświadczające, iż surowiec został przebadany i jest wolny od jakichkolwiek wad. Przeprowadzone przez Sanepid badania laboratoryjne potwierdziły jednak, iż w kilku partiach naszych kreatyn przekroczone zostały normy metali ciężkich (rtęć) dopuszczalne dla suplementów diety” – czytamy w odpowiedzi, jaką spółka przesłała portalowi stockwatch.pl.
„Surowiec okazał się wadliwy, pomimo, iż posiadał certyfikat poświadczający, iż substancja ta jest pełnowartościowa i niezanieczyszczona. Partie produktów wskazane przez Sanepid natychmiast wycofaliśmy ze sprzedaży, nie są już one dostępne w naszych sklepach. W tej chwili w naszych sklepach dostępne są wyłącznie kreatyny, co do których mamy stuprocentową pewność, iż są w pełni bezpieczne i spełniają wszystkie normy jakościowe” – czytamy także.
Akcje SFD zanurkowały
Nie trzeba było długo czekać na reakcje rynków wobec notowanej na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie spółki. Akcje z poziomu 3,25 zł spadły 8 września do poziomu 2,86, czyli o blisko 12 proc. Następnie w ciągu dnia kurs powoli się odbudowywał, ale nie wrócił do poziomu wczorajszego zamknięcia. w tej chwili spółka traci nieco ponad 6 proc.
Internauci gwałtownie zwrócili jednak uwagę, iż to nie pierwszy przypadek, gdy odżywki SFD miały niewłaściwy skład. Przypomniano skandal związany z zawartością białka soi w odżywkach białkowych, nadmiernej zawartości cukru, czy w końcu o ostrzeżeniach GIS, dotyczących zawartości tlenku etylenu.