4 godzin temu
Brytyjski Urząd ds. Konkurencji i Rynków (CMA) zainicjował oficjalne śledztwo w sprawie planowanego przejęcia Spirit AeroSystems przez Boeinga. Ta decyzja wywołała poruszenie wśród ekspertów i polityków, którzy ostrzegają, iż transakcja może istotnie ograniczyć konkurencję na brytyjskim rynku lotniczym.
Śledztwo w sprawie Boeinga
Competition and Markets Authority, odpowiedzialny za ochronę konkurencji w Wielkiej Brytanii, ogłosił, iż zamierza dokładnie przyjrzeć się skutkom fuzji dla rynku. Regulator chce ustalić, czy połączenie dwóch gigantów lotniczych nie doprowadzi do monopolizacji kluczowych segmentów branży. CMA zainicjowało więc oficjalne śledztwo w sprawie przejęcia Spirit AeroSystems przez Boeinga i wystosowało apel do zainteresowanych stron – zarówno firm, jak i organizacji branżowych – o przesyłanie opinii na temat planowanej transakcji. Uwagi można nadsyłać do połowy lipca, co ma pomóc w zebraniu możliwie pełnego obrazu sytuacji.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, regulator ma czas do 28 sierpnia, by zdecydować, czy przejść do drugiego etapu postępowania, czy zakończyć sprawę. Choć przewidziano możliwość przedłużenia dochodzenia, CMA zapowiada, iż będzie dążył do jak najszybszego rozstrzygnięcia. W oświadczeniu Urząd podkreślił, iż rozważa, czy transakcja może doprowadzić do „istotnego ograniczenia konkurencji na jakimkolwiek rynku towarów lub usług w Zjednoczonym Królestwie”, co stanowi najważniejsze kryterium dla dalszych działań.
Plany przejęcia Spirit AeroSystems przez Boeinga sięgają ubiegłorocznego lipca, kiedy to ogłoszono porozumienie w sprawie transakcji o wartości do 8,3 miliarda dolarów. Sama umowa oparta jest na wymianie akcji o łącznej wartości około 4,7 miliarda dolarów, a reszta kwoty wynika z przejęcia zadłużenia Spirit. Ówczesny dyrektor generalny Boeinga, Dave Calhoun, zapewniał, iż fuzja przyniesie korzyści pracownikom obu firm, liniom lotniczym i ich klientom. Jednak coraz więcej ekspertów i polityków wskazuje na ryzyko związane z nadmierną koncentracją na rynku i możliwymi skutkami dla konkurencyjności.
The UK’s competition watchdog has raised early concerns about Boeing’s planned $4.7 billion all-stock takeover of Spirit AeroSystems, warning the move may harm market competition—especially given Spirit’s presence in Northern Ireland and Scotland.
Though no formal investigation… pic.twitter.com/406vJemhO8
— Flightdrama (@flightdrama) June 28, 2025
Znaczenie Spirit dla brytyjskiego sektora lotniczego
Spirit AeroSystems powstał w 2005 roku, gdy Boeing sprzedał część swojego działu w Wichita oraz zakłady w Oklahomie. Od tego czasu Spirit rozwijał się jako niezależny producent struktur lotniczych, dostarczając elementy dla wielu programów Boeinga, w tym sekcje kadłuba dla modeli 737 MAX i 787 Dreamliner. Planowana fuzja oznacza, iż po dwóch dekadach obie firmy ponownie się połączą. Jednak to właśnie ta historia współpracy i rozłąki sprawia, iż regulatorzy z taką uwagą przyglądają się transakcji.
Spirit AeroSystems jest nie tylko wieloletnim dostawcą Boeinga, ale także ważnym pracodawcą w Wielkiej Brytanii – szczególnie w Irlandii Północnej i Szkocji. Firma zatrudnia setki osób w zakładach w Belfaście oraz na lotnisku Glasgow Prestwick. Wielu brytyjskich parlamentarzystów wyraziło niepokój, iż przejęcie może wpłynąć na lokalne miejsca pracy i przyszłość przemysłu lotniczego na Wyspach. Rzecznik firmy w rozmowie z agencją Bloomberg przyznał, iż śledztwo CMA w sprawie przejęcia Spirit AeroSystems przez Boeinga było przewidywane i stanowi standardową procedurę przy tego rodzaju transakcjach.
Nie tylko Boeing ma swoje interesy w transakcji – w związku z przejęciem Spirit, europejski Airbus podpisał umowę na przejęcie części zakładów dedykowanych wyłącznie jego samolotom. Chodzi o fabryki w USA, Francji, Maroku, Irlandii Północnej i Szkocji. Zgodnie z porozumieniem, Airbus przejmie aktywa, a Spirit przekaże mu rekompensatę do 439 milionów dolarów, podlegającą korekcie przy zamknięciu transakcji. Finał tej części operacji zaplanowano na trzeci kwartał tego roku, oczywiście pod warunkiem zgody odpowiednich organów regulacyjnych.
Gigantyczne zamówienie na Boeingi. Trump leci do Kataru
