Rynek od pewnego czasu opiera się większym spadkom. choćby kolejne informacje mocno podbijające ryzyko rynkowe, jak chociażby ostatni upadek banku SVB nie są w stanie wygenerować mocniejszego cofnięcia indeksów. Nie, cofnięcie się indeksu o 5%, po 30% rajdzie w górę, to nie jest „mocne cofnięcie”. Warto przypomnieć sobie, iż od październikowego dołka na rynkach akcji minęło już prawie 5 (!) miesięcy. Niezmiennie jesteśmy na rynkach kilkanaście lub kilkadziesiąt (w zależności od indeksu) procent wyżej. Tymczasem wciąż pojawiają się głosy o tym, jak wszystko jest wyłącznie „pułapką na rynkowe byki”.
Byłoby to naprawdę niezwykłe, gdyby okazało się prawdą. Rynek akcji, jak każdy inny, nie jest w stanie pokonać praw podaży i popytu. jeżeli kapitał na rynek napływa, to rynek będzie zaliczał wzrosty. To dość prosta koncepcja. Od pewnego czasu, kapitał na rynek płynie mocnym strumieniem. Cokolwiek byśmy o tym nie chcieli myśleć, to nie tak wygląda definicja dalszych etapów bessy.
„Rynek Byka rodzi się w pesymizmie, rośnie na sceptycyzmie, dojrzewa w optymizmie, a umiera w euforii”.
Sir John TempletonZwykł mawiać sir John Templeton. Pesymizm już był. Czas na sceptycyzm. Ten, dalej trwa w najlepsze.
Znajdziesz tam więcej wartościowych treści o inwestowani, giełdzie i rynkach.
DNA Rynków – merytorycznie o giełdach i gospodarkach
Silne napływy kapitału na rynek akcji
Jeśli twardo trzymasz się obozu niedźwiedzi i uważasz, iż zaraz rynek się zwali, to poniższy wykres może prześladować Cię we śnie. jeżeli spojrzeć na napływy kapitału do rynków akcji państw wschodzących (w tym jest też Polska), to zobaczymy, iż w styczniu 2023 były one równie rekordowe, co w drugiej połowie 2021. Jednocześnie to najlepsze takie wyniki od lat. Luty był już gorszy, ale dalej mówimy o dodatnich napływach kapitału.
Napływy do akcji rynków wschodzących tygodniowo w mld USD od 2016 do stycznia 2023
Napływy do akcji rynków wschodzących MIESIĘCZNIE w mld USD od września 2021 do lutego 2023
Pomimo tego, iż w ciągu ostatnich tygodni już całkiem sporo gotówki na rynek wpłynęło, to całe jej góry czekają jeszcze w odwodach. Jeśli tymczasem ktoś jest zwolennikiem hipotezy, iż wzrosty na rynku akcji są możliwe wyłącznie na wspomaganiu od banków centralnych, to również powinien powoli zmieniać się w rynkowego byka.
Globalna płynność również rośnie
Nie jest to swoją drogą prawda, iż rynek akcji może rosnąć wyłącznie dzięki bankom centralnym, ale to temat na osobny wpis. Płynność od banków centralnych nie jest warunkiem koniecznym do wzrostów, ale na pewno jest miłym wspomagaczem.
Ta sama płynność, jeżeli spojrzeć na zagregowane sumy bilansowe sześciu największych banków centralnych świata wyznaczyła swój dołek na przełomie listopada i grudnia 2022 roku. Od tamtego czasu leci do góry.
Zagregowana suma bilansowa największych banków centralnych od 2010 roku
Zanim w myślach zaczniesz krytykować Fed albo EBC, to akurat te dwa banki centralne w dalszym ciągu zmniejszają swoje sumy bilansowe. Do pieca gotówki dorzucają jednak od niedawna Chińczycy i ponownie Japończycy.
Pieniądz nie zna jednak granic i zawsze chętnie częściowo wyemigruje do najbardziej płynnego i rozwiniętego rynku akcji na świecie. Zwłaszcza iż po ponad roku spadków są dziś w indeksie S&P500 czy Nasdaq spółki, które można w dalszym ciągu uznać za naprawdę niezłe okazje.
Zmiana sumy bilansowej wybranych banków centralnych od stycznia 2020 roku
Napływy do polskich funduszy też rosną
Również w Polsce, typowy Kowalski zaczyna orientować się, iż ani lokaty, ani depozyty, ani choćby obligacje indeksowane inflacją nie zapewnią mu pełnej ochrony przed podwyższonym poziomem inflacji, który wciąż będzie nam towarzyszył przez 2023 rok.
Początek roku 2023 to pierwsze od dawna miesiące, gdzie polskie fundusze inwestycyjne doświadczyły dodatnich napływów kapitału. Do tego wchodzimy w okres zwrotów podatkowych i odnowienia się automatycznego dołączenia do PPK. To kolejne składowe kapitału, które będą pozytywnie oddziaływać na rynek GPW. Gdy dojdą do tego wyniki pokazywane przez fundusze akcyjne w ujęciu rocznym za około pół roku, to kolejna fala gotówki powinna trafić na rynek.
Indeks cen nawozów oraz inflacja żywności
Ciężko mi nie odnieść wrażenia, iż oczekiwanie dziś dalszej wielkiej bessy jest zaklinaniem rzeczywistości. jeżeli choćby ktoś nie potrafi zrozumieć, dlaczego inni dziś kupują akcje, to po prostu stosuj koncepcję „follow the money”. Te od pewnego czasu w rynek płyną coraz silniej.
Do zarobienia,
Piotr Cymcyk