Rynek broni pęka. Polacy zakładają sejfy i kupują pistolety, policja nie nadąża z biurokracją

2 dni temu
Są regiony w Polsce, gdzie nie można kupić broni. Powód? Wielokrotnie odwołane przetargi na policyjne druki uprawniające do jej zakupu. Garnizony policji pożyczały sobie druki, ale mówią, iż pożyczki już się skończyły. "Ludzie robią gigantyczne zakupy, popyt na broń jest w tej chwili ogromny".
Idź do oryginalnego materiału