Rynek ma nadzieje na przełom w relacjach między USA i Chinami

9 godzin temu

W trakcie najbliższego weekendu ma dojść do pierwszych poważniejszych negocjacji handlowych między USA oraz Chinami. Rozmowy te mają odbyć się w Szwajcarii. Oczekiwania przed tą rozmową są dosyć pozytywne, biorąc pod uwagę porozumienie handlowe między USA oraz Wielką Brytanią, choć jednocześnie wielokrotnie w tym tygodniu Trump podminowywał ewentualną skłonność do obniżania stawek celnych. Co to znaczy dla rynku, a w szczególności dla amerykańskiego dolara?

Głównym celem obniżenie ceł

Warto podkreślić, iż rozmowy w Szwajcarii pomiędzy USA oraz Chinami mają być pierwszymi na wysokim szczeblu od początku wojny handlowej. Należy również zwrócić uwagę, iż odbędą się one na neutralnym terenie, czyli w Szwajcarii. Obecne cła między Chinami oraz USA są ogromne, w przypadku ceł na chińskie produkty to stawka wysokości 145%, natomiast odwrotnie na amerykańskie produkty to 125%. W spotkaniu ma wziąć udział Sekretarz Skarbu USA Scott Bessent, przedstawiciel USA ds. Handlu Jamieson Greer, natomiast ze strony Chin ma to być wicepremier ds. Gospodarczych He Lifeng.

Głównym celem rozmów jest oczywiście deeskalacja, która ma prowadzić do obniżenia ceł, które mają być podstawą do ewentualnego późniejszego porozumienia handlowego. Już w tym momencie w danych widać wyraźnie mniejsze wolumeny handlu między USA oraz Chinami, choć w przypadku Chin obserwujemy nie tylko wzrost ogólnego globalnego eksportu, ale również wzrost pozytywnego bilansu handlowego. To pokazuje, iż Chiny dają sobie radę na ten moment z tak drastyczną wojną handlową. Biorąc pod uwagę to, jak wysokie stawki celne są narzucone przez oba kraje, jakakolwiek pozytywna informacja byłaby wybawieniem dla rynku.

Spekuluje się, iż dobre rezultaty rozmów mogłyby skutkować obniżeniem stawek ze strony USA choćby do poziomu 60%. Warto podkreślić, iż początkowa stawka ceł wzajemnych narzuconych przez USA na chińskie produkty wynosiła “zaledwie” 34%, ale później Chiny zdecydowały się na działania zwrotne, co nakręciło spiralę nakładania kolejnych wyższych stawek. Co z amerykańskim dolarem? Ten umacnia się na rynku dosyć wyraźnie i pozytywny rezultat rozmów mógłby zmniejszyć rynkowe obawy dotyczące dalszego losu amerykańskiego dolara jako waluty rezerwowej.

Umocnienie złotego po konferencji

Warto również zwrócić uwagę na wydźwięk wczorajszej konferencji prasowej po decyzji RPP. Prof. Glapiński podkreślał, iż majowa obniżka była dostosowaniem stóp do bieżącej inflacji, a nie rozpoczęciem cyklu obniżek. Wskazał on, iż kolejnym terminem obniżki może być lipiec lub wrzesień, ale to będzie zależało od danych, biorąc pod uwagę sporo niepewności. Brak jasnej deklaracji doprowadził do umocnienia polskiego złotego.

Po godzinie 09:00 w ostatnim dniu tygodnia za dolara płacimy 3,7765 zł, za euro 4,2472 zł, za funta 5,0046 zł, za franka 4,5483 zł.

Źródło: Michał Stajniak CFA, XTB

Idź do oryginalnego materiału