Rynek reaguje spadkami na rekordową wycenę Anthropic po umowie z Nvidią i Microsoftem. Bańka AI pęka?

cryps.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: wykres ai


Jeszcze do niedawna każda informacja o dużej współpracy w Dolinie Krzemowej wywoływała euforię inwestorów. Ten trend właśnie się odwraca. Najnowsze porozumienie na linii Microsoft – Nvidia – Anthropic, choć wyniosło wycenę tej ostatniej spółki do astronomicznych poziomów, wywołało spadki na giełdach.


  • Po ogłoszeniu inwestycji na 15 miliardów dolarów wobec firmy Anthropic przez Nvidię i Microsoft, wycena spółki wystrzeliła do poziomu ok. 350 miliardów dolarów.
  • W zamian za inwestycję Anthropic zobowiązał się do zakupu usług chmurowych Azure i układów GPU od Nvidii.
  • Umowa została chłodno przyjęta przez rynek – zamiast wzrosnąć, akcje Microsoftu i Nvidii straciły 3 i 1%, co sygnalizuje rosnącą nieufność inwestorów wobec spółek AI.

Nvidia i Microsoft zainwestują w Anthropic

Ogłoszona przez firmy umowa to nie tyle klasyczna inwestycja, ile wymiana handlowa, w której w zamian za zastrzyk gotówki w wysokości 10 mld dolarów od Nvidii oraz 5 mld od Microsoftu, Anthropic wziął na siebie potężne zobowiązania.

Twórcy popularnego modelu Claude wydadzą aż 30 mld USD na usługi chmurowe od Microsoftu – Azure oraz zakupią moc obliczeniową (na poziomie 1 GW), opartą o najnowsze systemy Nvidii – Grace Blackwell i Vera Rubin.

Dla Nvidii, która dotychczas pełniła funkcję pasywnego dostawcy sprzętu, partnerstwo oznacza fundamentalną zmianę i wejście w buty aktywnego współtwórcy technologii.

Gigant będzie współpracować z twórcami LLM-ów z Anthropic na poziomie inżynieryjnym, optymalizując architekturę sprzętową pod specyficzne obciążenia generowane przez modele Claude, a także dostrajając same modele pod kątem wydajności.

NVDA stock chart by TradingView

Umowa wywindowała wycenę Anthropic ze 183 (wartość z września) do oszałamiających 350 miliardów dolarów. W przeszłości, ogłoszenie transakcji tego kalibru wywołałoby euforię na rynkach Microsoftu i Nvidii, jednak tym razem skończyło się spadkami – kolejno o 3 i 1% (przy czym od swoich ostatnich szczytów, akcje MSFT i NVDA tracą już ok. 10 i 15%).

To dowód na coraz większą podejrzliwość Wall Street wobec sektora technologicznego, jego ryzykownych, gigantycznych inwestycji w infrastrukturę i zamkniętego obiegu, w którym standardowo krążą dziś pieniądze firm z Doliny Krzemowej.

Tam, giganci inwestują miliardy w startupy AI, które następnie zobowiązują się wydać pieniądze, które otrzymali, na produkty i usługi swoich inwestorów.

W ten sposób przychody firm rosną, a sektor sprawia wrażenie większego, niż jest w rzeczywistości, przyciągając kapitał na giełdy i pompując bańkę AI.

Idź do oryginalnego materiału