W miarę zbliżania się końcówki roku na rynku walutowym coraz wyraźniej widać, iż uczestnicy zaczynają patrzeć w stronę 2026 roku i wyceniać pierwsze podwyżki stóp procentowych w większej grupie państw rozwiniętych. Dotychczas takie oczekiwania koncentrowały się głównie na Japonii, jednak w tej chwili rynek zaczyna zakładać również podwyżki w Australii i Kanadzie, a po dzisiejszych komentarzach Isabel Schnabel z Europejskiego Banku Centralnego nie można wykluczyć, iż podobne oczekiwania zaczną pojawiać się także w odniesieniu do strefy euro. Tego typu zmiana percepcji może działać w kierunku osłabienia dolara.
W przypadku dolara kluczowym wątkiem jest coraz szersze wycenianie punktów zwrotnych w cyklach stóp procentowych poszczególnych banków centralnych G10. Poza specyficznie jastrzębim kontekstem Banku Japonii rynek zakłada pełną 25-punktową podwyżkę w przyszłym roku nie tylko w Australii i Nowej Zelandii, ale również w Kanadzie. Co więcej, Schnabel – zgodnie ze swoim jastrzębim profilem – wyraziła brak obaw o to, iż rynek zaczyna podobnie patrzeć na przyszłe decyzje EBC. Jeżeli Rezerwa Federalna pozostanie w gołębim trybie działania, czego więcej dowiemy się w środę, to potencjalne zwroty cykli za granicą mogą w 2026 roku dokładać presję na umiarkowane osłabienie dolara. W tym tygodniu uwaga rynku będzie również skupiać się na komunikatach banków centralnych Australii i Kanady, które ogłoszą decyzje o stopach odpowiednio we wtorek i środę.
Optymistyczny ton w strefie euro
W Stanach Zjednoczonych najbliższe dni przyniosą publikację danych o ofertach pracy JOLTS, a w środę wieczorem odbędzie się posiedzenie FOMC. Z perspektywy dolara decyzja Fed może stanowić ryzyko wzrostowe, ponieważ trudno oczekiwać, by Fed potwierdził skalę luzowania – około 90 punktów bazowych – wycenianą przez kontrakty na stopę funduszy federalnych do początku 2027 roku. Z drugiej strony możliwa nominacja Kevina Hassetta na stanowisko przewodniczącego Fed oraz sezonowe czynniki działające zwykle na niekorzyść dolara pod koniec roku mogą ograniczać potencjał do jego wyraźniejszego umocnienia.
W strefie euro komentarze Isabel Schnabel wprowadzają bardziej optymistyczny ton. Zasygnalizowała ona, iż ryzyka dla wzrostu w eurolandzie mogą przesuwać się w górę, wskazując na trzy potencjalne źródła pozytywnych niespodzianek: konsumpcję gospodarstw domowych, inwestycje sektora prywatnego oraz wydatki rządowe na infrastrukturę i obronność. Choć takie wypowiedzi wynikają częściowo z jej „jastrzębiej” postawy oraz mogą stanowić przeciwwagę dla członków EBC skłaniających się ku jeszcze jednej obniżce stóp, to jednak podkreśliła ona, iż w grudniowej rundzie projekcji EBC może rozważyć rewizję w górę prognoz wzrostu. Co więcej, otwarcie stwierdziła, iż jest komfortowo nastawiona do faktu, iż rynek zaczyna wyceniać kolejną decyzję EBC jako podwyżkę. W rezultacie euro wzmocniło się w porannym handlu.
Źródło: OANDA TMS Brokers

11 godzin temu






